Znacie jakieś, z podobnym klimatem, i tak dalej? Niekoniecznie musi to być kryminał, byle było
dobre, i takie klimatyczne, całkiem inteligentne, ciekawe.
Proponuję The Killing , ale tylko oryginalną duńską wersję . Znakomity serial , inteligentny i fantastycznie zagrany .
Magia kłamstw, mentalista, Castle, jedenasta godzina
Wszystkie są takie same jak Sherlock. Jest sobie ten dziwak, który jest geniuszem. Współpracuje z kimś normalnym i zawsze na końcu rozwiązuje bez problemów zagadkę. Nuda.
Co prawda nie na temat, ale gdzie w Castle jest dziwak, który jest geniuszem? Głównego bohatera może i można na upartego nazwać dziwakiem, ale geniuszem to on na pewno nie jest. A Beckett jest po prostu dobrą policjantką, która często ma dużo szczęścia.
polecam "Luthera" i "black mirror", klimatem podobne, z fabułą może być gorzej. ale warto.
To prawda, że jest mnóstwo seriali o geniuszach-cynikach-chamach, którzy pomagają FBI, ale Sherlocka do tego nie zaliczę, bo znacznie odbiega od schematu. Tam wątek FBI&Geniusz jest na pierwszym miejscu, podczas gdy tu, Lestrade i reszta, jest tłem, i Sherlock żyje innym życiem. Castle nudne, Mentalista także, Lie to me - to wszystko jest takie same, sztuczne i nijakie, Mentalista broni się Red Johnem. Resztę tych serialików przestałem oglądać gdzieś po 5 odcinkach. Nuda, nuda, nuda.
Chodziło mi o pewien klimat, niekoniecznie musi to być kryminał. Muszę zobaczyć Luthera.
zgadzam się prawie w 100%, tylko ja czasami dla zabicia czasami lubię obejrzeć takie nudy, bardzo lubię Bones, sam nie wiem czemu, na Mentalistę też spojrzę, ale szału jak przy Sherlocku kompletnie nie ma. Myślę że Luther przypadnie ci do gustu
też się zgadzam, co do Lie to me i Mentalisty... za to Black Mirror to niesamowita produkcja, też brytyjska, klimat jest - nie ma za to miliona odcinków (chociaż wcale bym się nie obraziła za jeszcze kilka).
Doctor Who ma ten sam "rodowód" co Sherlock, szczególnie to widać w sezonach 5-7, tam nawet ujęcia są podobnie kręcone (+napisy podczas wysyłania smsów itd) . od moich ulubionych brytyjczyków jest jeszcze Misfits, klimat i tematyka zupełnie inna, ale akcja też się rozgrywa w takim troszkę mroczniejszym, współczesnym Londynie. Z amerykańskich to Newsroom, trzeba tylko przeboleć czołówkę, albo trochę lżejsze Suits.
totalnie inny jest Wilfred, ale i tak polecam - dziwaczna komedia, ale naprawdę inteligentna miejscami. warto obejrzeć chociażby dla australijskiego akcentu tytułowego bohatera ;p
nie mogę za dużo na tym forum przebywać bo się prawie z każdym zgadzam, nie przekonałem się do Doctor Who, ale z tego co piszesz i jak piszesz się może przekonam, tzn. Wilfreda uwielbiam, Suits lubię, w Misfits sam nie wiem czemu się zauroczyłem, jeszcze tylko brakuje House of lies i Archer (obydwa amerykańskie, ale obydwa UWIELBIAM).Czyli są podobni fani seriali jak ja którzy szukają czegoś innego, nie do końca mądrzejszego.
Death Note - z pewnością się nie zawiedziesz. Majstersztyk w najlepszym wydani. Zamiast jednego geniusza masz dwóch !!
NIE MOŻNA TEGO ZBAGATELIZOWAĆ :D
coś ostatnio się za bardzo zgadzam , ale z tym to trafiłeś, dla mnie GENIALNE. Tylko nie każdemu się spodoba i trzema dodać że serial, broń szatanie filmów.
O duńskim The Killing słyszałam dużo dobrego, a Luther jest świetny. Black Mirror, choć to zupełnie inna tematyka, jest na pewno ciekawe, o ile nie zrazi nas pewien kontrowersyjny wątek z pierwszego odcinka. Doctor Who... Uwielbiam, na pewno jest klimatyczne, momentami może nieco klimatem czy poczuciem humoru przypominać Sherlocka, a wiele odcinków, szczególnie w późniejszych seriach, jest napisanych przez Moffata (scenarzystę) co zapewnia naprawdę rozrywkę na najwyższym poziomie i świetne dialogi.
A polecam właściwie większość miniseriali BBC, wiele z nich ma bardzo ciekawą, inteligentną, zaskakującą fabułę. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Luther... obejrzę, ale słyszałem, że typowy gniot. Ano, te miniseriale też muszę oglądnąć.
a jaki jest serial o Sherlocku tylko w wydaniu bodajże amerykańskim? Gdzieś trafiłam na niego, i teraz nie mogę go znaleźć Z tego co kojarzę, to tak samo jak w tym Sherlocku akcja dzieje się w czasach teraźniejszych
Chciałabym obejrzeć i porównać, a nie pamiętam tytułu :(
Tu nie chodzi o postać i czasy (choć SH jest fascynujący), a o to że Sherlock BBC jest prawie genialny, a amerykański beznadziejny. Zwie się Elementary.
wiem, że SH BBC jest genialny, ale chcę sama wyklarować swoje zdanie na temat tej amerykańskiej wersji. Moim zdaniem mogę coś krytykować, jeśli to obejrzałam. Dlatego poświęcę czas na obejrzenie Elementary, by wydać swój osąd, ale dziękuję za opinię.