uważam, że odcinek pilotażowy, który nie wyszedł oficjalnie jest o wiele lepszy od "a study in pink",
który wszyscy oglądamy. oprócz tego, że nie zawiera wątku brata Holmesa i Moriatiego, dużo więcej
wnosi do głównych postaci. oglądając oficjalny odc. 1 czułam się, że twórcy próbują mi powiedzieć
"jesteś głupia, musimy ci wszystko dosadnie wytłumaczyć, słowo w słowo". dialogi naciągane, w
których na siłę próbują nam opisać dokładnie całą sytuację. "unrated pilot" wnosił wiele więcej
tajemniczości oraz iskry zarówno w postać Holmesa jak i Watsona.
Kwestia gustu, mnie akurat podoba się bardziej wyalienowany Holmes, niż ten żywiołowy z "unaired".
Gdzie można obejrzeć ten nie oficjalny odcinek pilotażowy? I jest chyba jeszcze jeden jakiś? Proszę pomóżcie bo już tyle czasu szukam i znaleźć nie mogę ;(
Na a-n-y-f-i-l-e-s, wersja oryginalna, dobra jakość. Trzeba wpisać "Sherlock s01e00".
Także uważam, że o wiele lepsza wersja niż odcinek. Sherlock "żywiołowy"? To żart?? Jedyna różnica to lekka zmiana w wyglądzie, ogólna koncepcja postaci jest zachowana. Lepsza scenografia, sprawniejsza realizacja, niektóre sceny ciekawiej przedstawione no i Sherlock w pełni księżyca - miód :)
Bardziej ludzki jest w tym nieemitowanym, nawet wygląd ma inny, zwyczajny - jeansy i koszula. Pewnie ze względu na budżet scenografia jest bardziej teatralna, nieco klaustrofobiczna. Ten Sherlok z pilota jest bardziej nowoczesny, ten z właściwej serii bardziej klasyczny. Koncepcja podobna, ale jednak poszli w dużo większe wyobcowanie bohatera, co mnie akurat się podoba, Sherlok powinien taki być - z innej bajki, osobny, na uboczu, samotny tropiciel. Za to w nieemitowanym pilocie wygląda bardzo młodo i niewinnie.
odcinek jest inny ale mnie bardziej się podoba mieszkanie Sherlocka, to drugie jest strasznie niefajne, pierwsze ma swój klimat.
Ja ze swojej strony wolę "Studium", chociaż w "Pilocie" było kilka naprawdę fajnych scen (np. "pijany" Holmes ;)), których trochę szkoda.
Ja wolę " studium" - w pilocie nie podoba mi się kolorystyka filmu - taka zielonkawo- buraczkowa. Zimno niebiesko- czarna z nowszej wersji lepiej mi pasuje do nowoczesnego Sherlocka i do urody Benedicta . I dużo lepsze zakończenie- w pilocie ta przeciągająca się rozmowa Sherlocka z Watsonem połączona z umawianiem się na kolacje i patrzeniem sobie głeboko w oczy jest aż śmieszna.
W pierwszym sezonie Sherlok bardzo dobrze i młodo wyglądał, w ostatni mu trochę przybyło lat, nie?