PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=589390}
7,9 2,0 tys. ocen
7,9 10 1 2011
Si-keu-rit Ga-deun
powrót do forum serialu Si-keu-rit Ga-deun

14 lat temu, kiedy drama powstała, może by u mnie przeszła (ale wtedy ich nie oglądałam) ale w 2025 r. Nie. Naprawdę trudno to oglądać. Po pierwsze: wszyscy krzyczą. W bieżących dramach zachowania bohaterów nie są tak głośne i histeryczne, ufff. Ale w tej dramie jest to bardzo widoczne. Tak bardzo, że oglądałam z wyłączonym głosem, bo nie mogłam znieść tej amplitudy dźwięków.
Po drugie: relacje pomiędzy bohaterami są toksyczne. Rozumiem, że ML miał być zarozumiałym dupkiem, ale on pomiata wszystkimi, z FL na czele. Która pokornie to znosi. Nie wiem, jak taka relacja może być akceptowalna dla oglądającej kobiety, a tym bardziej, jak ma polubić bohatera. Ja nie dałam rady. Do tego relacja jest mało wiarygodna. Skoro nasz bohater jest szaleńczo zakochany, to dlaczego złośliwie nie daje jej numeru kodu do drzwi. To tylko przykład. Coś tu jest bardzo nie halo ze scenariuszem.
Po trzecie: nie ma głębi. Koreańskie seriale mają zazwyczaj taką przewagę, że jakikolwiek to jest gatunek, potrafią w nim umieścić wiele wartościowych treści o relacjach, czy uczuciach. Ostatnio widziałam dramę akcji o zombi i tam było więcej o ludziach, niż o całej reszcie razem wziętej, w tym o zombi. Znaczy się - można. A nasz Secret Garden jakiś taki niezbyt głęboki na tym tle.
No dobrze, Huyn Bin jest naprawdę uroczy w swojej roli. I jest tam jeszcze kilku aktorów przyjemnych dla oka i nieźle grających. Tematyka grupy kaskaderskiej było ciekawa, a sceny akcji od backstage'u fajnie pokazane.
Tych zalet jest zdecydowanie za mało, żeby mnie utrzymać przy ekranie.
Jeżeli szukacie lekko oldschoolowego romansu, który będzie zabawny, lekki i uroczy, a do tego niegłupi- polecam obejrzeć raczej Coffee Prince.