PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747666}

Singielka

7,2 11 784
oceny
7,2 10 1 11784
Singielka
powrót do forum serialu Singielka

....

ocenił(a) serial na 4

Oglądając pierwszy odcinek nie byłam za bardzo przekonana aby oglądać dalej. Dopiero koniec pierwszego odcinka zachęcił mnie do oglądania następnych odcinków... jestem ciekawa kto będzie jej miłością.. Z aktorów to podoba mi się główna bohaterka i janicki.. kuna też spoko... ale jakoś nie mogę się jeszcze przekonać do bohaterów brzyduli ...

ocenił(a) serial na 8
dariaaa29

Coraz bardziej się rozkręca, zobaczymy co będzie dalej :)

dariaaa29

Mam nadzieję, że serialowa Elka będzie z Tomkiem. Taki naturalny, normalny facet. Mikołaj to taki laluś i playboy. Nie pasuje do niej. Sztuczny i nudny.

ocenił(a) serial na 8
IKnowWhatYouAre

To twoje nadzieje są płonne. Mikołaj ma być sztywniakiem i tym mniej sympatycznym, jak we wszelkich produkcjach tego rodzaju, by potem okazać się tym naprawdę szczerym i właściwym, a ten "normalny i naturalny" facet to zwykły cwaniaczek. Już podrywa dziewczynę, mając jedną na boku. Przypomnij sobie Dumę i uprzedzenie i jej "współczesny remake" czyli Dziennik Bridget Jones.

Agamnik

Cwaniaczek. Już podrywa dziewczynę , mając jedną na boku. No popatrz a jak Filip Bobek jako Dobrzański mając narzeczoną rwał co mu pod rękę wpadło to tak go broniłaś, że narzeczona zołza, zimna królowa śniegu to wręcz sama sobie winna. I żeby nie było , że mam coś do Filipa - nie mam jest ujmującym i miłym człowiekiem (ocena po podejściu do widzów po spektaklu Kochanie na kredyt - bez problemów dawał autografy i chwilę porozmawiał) I wracając do serialu może dla Tomka jego dziewczyna to jeszcze nie ta? Wygląda na zarozumiałą i ocenia po wyglądzie. Inaczej nie wahał by się do niej przeprowadzić, teraz poznał Elkę i się zainteresował bo to fajna, normalna dziewczyna. Nie wiem może faktycznie Mikołaj to Darcy a Tomek to Wickham, okaże się na końcu. Ja też bym wybrała Tomka jak na razie. A może fabuła pójdzie w te stronę, że Tomek się zakocha ale Elka nie będzie tego dostrzegać bo od zawsze podobał jej się Mikołaj a on ja będzie wykorzystywał i dopiero na końcu przejrzy na oczy i wybierze Tomka? Nie wiem jak jest w oryginale więc pożyjemy zobaczymy.

ocenił(a) serial na 8
gosia76

Myślę że powinnaś jeszcze raz przeczytać moje posty, jeśli o nich rzeczywiście chcesz dyskutować, ale tym razem ze zrozumieniem. Tak dla informacji - pisałam o Mareczku, że miał świńskie zachowania, ale nie była świnią. Był najbardziej złożoną i świetną postacią, której jednoznacznie nie da się ocenić, ciągnącą cały serial, ale mniejsza z tym.
Sama oceniasz po wyglądzie a nie po zachowaniu - patrz dziewczyna Tomka. Bo jeśli już o niej wspominamy, to chyba mam jakieś problemy z odczytaniem, ponieważ ja na razie nic zarozumiałego w niej nie zauważyłam. Ale jak słusznie dodałaś pożyjemy, zobaczymy. A zadbany, piękny wygląd to nie jest tożsame z zarozumialstwem, przynajmniej dla mnie.
A co do fabuły to może ją zmienią, na razie aktorzy dostali scenariusz jakiś mniej więcej 90 odcinków, ale osobiście oglądałam wywiad, w którym Filip się wygadał, że to on jest protem, dlatego post wyżej napisałam o płonnych nadziejach. To była któraś z telewizji śniadaniowych, pewnie tvn-owska, całkiem niedawno, w ramach promocji, może 2-3 tygodnie. W studiu była też Paulina, nie wiem czy był Maciek, ale ta dwójka na pewno. Dziennikarka zadała pytania to w końcu z którym z nich dwóch zostanie tytułowa Singielka i Filip powiedział że z nim. Potem coś Paulina wpadła mu w słowo, że to nie wiadomo, widzowie się przekonają itd. ale raczej te zaprzeczenia wyglądały jak ratowanie sytuacji. Jasne że mogą zmienić, ale to właśnie dlatego napisałam o płonnych nadziejach, a nie dlatego że lubię Filipa co chciałaś zasugerować; po tym wywiadzie. Właśnie to podobieństwo do DiU mnie też naprowadziło, że idą tą drogą.

Agamnik

Nazywasz Tomka cwaniaczkiem który ma dziewczynę a już podrywa inną. Ja tam żadnego podrywu nie widziałam. Widziałam miłego faceta który widząc koleżankę z pracy w "dole" usiłuje jej pomóc czy to wyciągając ją sprytnie na miting z terapeutą na który nie chce iść czy załatwiając bilety na koncert które jej zabrano. U mnie w pracy też sobie pomagamy jak widzimy, że ktoś jest nieswój ( np przez zaproszenie na drinka, do kina) Trudno to nazwać podrywem. Owszem widać, że Elka go zainteresowała ale od tego do podrywu droga daleka. Poza tym ona chyba swój rozumek ma, widziała, że jest z kimś w związku - zawsze go może spuścić na drzewo. Jeśli mimo to pójdzie w to głębiej i zaczną coś kręcić to chyba na jej własną odpowiedzialność? Przecież to 30 paro latka a nie jakaś podfruwajka. Wie chyba jak się kończą związki z zajetymi facetami. No raczej przeważnie płaczem w poduszkę.
Co do dziewczyny Tomka - jak nazywa Elkę grubaską to z całą pewnością jest walnięta jak matka tytułowej bohaterki. Nie wiem w którym miejscu ona jest gruba. Sama pewnie je tylko sałatę i na spotkanie stroi się pół dnia jak te laski z którymi spotykał się do tej pory Mikołaj. Na razie to właśnie on jest jakiś śliski, bierze temat nad którym pracowała Elka mimo, że się domyśla że jej go zabrano a potem jeszcze prosi o pomoc jak został spuszczony na drzewo przez bohaterkę artykułu bo był nieprzygotowany i myślał, że wszystko załatwi jego urok osobisty.
Nie oglądałam żadnych wywiadów, nie wiem który bohater okaże się tym właściwym. Może Mikołaj, jak na razie ja bym go nie wybrała bo to zdecydowanie nie mój typ faceta. Zbyt sztywny, wyzelowany, ciuszki dopasowane , och i ach. I nie podoba mi się gra Filipa Bobka. Jakiś ten Mikołaj dziwny jakby miał kij w tyłku. W ogóle duet Bobek Kaminska który rządził w Brzyduli tu mnie strasznie zawodzi. Strasznie sztuczni oboje aż oczy bolą i uszy cierpią.

ocenił(a) serial na 8
gosia76

Zapomniałaś o jednym "ale" dla mnie jednak istotnym. Elka Tomka nie zna, jest nowy, też pracuję, w różnym gronie znajomych a nawet przyjaciół i nie zdarza się ( w sumie to nawet raz się nie zdarzyło) by ktoś, kogo się zna dosłownie parę dni przychodził z biletami na koncert do domu czyjejś osoby, całkowicie nieproszony z uśmiechem od ucha do ucha i słowami "surprise".
Mam podobne zdanie, tu cię pewnie zaskoczę, odnośnie Mikołaja. Za sztywny, zbyt zadufany i pewny siebie, bez wyczucia taktu. Ale według mnie on taki ma być, średnio, a właściwie mało sympatyczny i właśnie według mnie przez te swoje zachowanie straci Elkę, a ona zwróci się ku fantastycznie przyjacielskiemu Tomkowi.
Ela jest grubaską, ma nadwagę, zresztą Paulina nosi kilkukilogramowy kombinezon, by ją pogrubić. Piszę to bez złośliwości, ale też bez zaklinania rzeczywistości, bo sama mam problemy z wagą. Pojechałaś po Sylwii równo zapominając, że to dziewczyna Tomka i to dość poważny związek, skoro mowa o wspólnym zamieszkaniu. I jeśli jest taka pusta jak ją opisałaś, to który z facetów na tego pustaka poleciał....? Przypomnę ci też te teksty, jakie Tomek sadził po wyjściu Eli i Mikołaja. Owszem był zazdrosny, a koleżanka puściła głupi komentarz, ale on też nieźle pojechał po Mikołaju, mimo że ten nie obgaduje go i w sumie nic mu nie zrobił. Nie bronił Eli tylko obgadywał Mikołaja, dla mnie to kolejny dość istotny szczegół, ze Tomasz wcale nie jest tak idealny, jak się kreuje. Dodam też ad vocem, że mam awersję do ideałów i zawsze dopatruję się drugiego dna, nie wierzę w nie, nawet serialach. Powiem ci, że naprawdę rzadko się mylę, ale jeśli to tu ma miejsce, bez problemu się do tego przyznam. Ale coś mi nie gra w Tomku, nawet nie potrafię powiedzieć co, jest jakiś zgrzyt. Ogólnie świetna gra pana Janickiego, ponieważ to on dla mnie tą jakąś niezgodność podkreśla. Jeśli się okaże to prawdą, chapeau bas panie Mateuszu, bo sygnały tego były w zachowaniu Tomasza.
Odnośnie śliskości Mikołaja. Jeśli chciałby sobie załatwić ciepłą posadkę bez wysiłku i naprawdę był tak śliski jak uważasz, to przyjąłby umizgi szefowej, od razu by się ustawił. Widać że są różne punkty widzenia, ty odebrałaś chęć pomocy Mikołaja jako metodę na podczepienie się pod cudzą pracę, a ja wprost odwrotnie. Dorota jak stwierdziły dziewczyny, "obsikała go sobie" i on naprawdę nie musi stawać na głowie, czy podpinać się pod cudzy tekst, by wieść prym w redakcji nie dlatego, że jest taki wspaniały, ale że może kiepściznę napisać, a szefowa i tak to przełknie. Według mnie on to zrobił, by Elka opublikowała to co napisała. Nie może zrobić tego pod swoim nazwiskiem, bo Dorota zabrała jej ten wywiad, to Mikołaj puści jako swój, a ona jest tak łasa na jego wdzięki, że wszystko przyjmie. Mnie osobiście ujął - pierwszy i jedyny raz w tej teli, jak sam uczciwie poszedł do Eli i powiedział jej, że szefowa zabrała jej temat i on ma go od nowa napisać. Zazwyczaj tak zrobione osoby dowiadują się ostatnie czytając, czy też szerzej oglądając cudzą pracę i widząc wokół siebie szydercze spojrzenia albo i uśmieszki. Dla mnie to jedyny plus na razie tej postaci, ta cywilna odwaga jaką się wykazał.
Odnośnie ubioru i wyglądu, szczególnie Filipa a nie Tomasza się nie wypowiadam, ponieważ nie lubię tego robić nawet wobec aktorów za którymi nie przepadam, wolę się skupić na postaciach jakie grają.

Agamnik

Litości!!!!
Facet tylko kupił bilety na koncert i jej przyniósł do domu, a nie kupił stringi w seks shopie i wpadł do niej rzucając ją na łóżko proponując seks. Rozumiem, że Ty musisz znać kogoś rok żeby zrobić dla tej osoby coś miłego?
Jeśli Elka jest grubaską to dziwny jest ten świat. Dla mnie to normalna dziewczyna, z normalną wagą jakich pełno na polskich ulicach.
W którym miejscu napisałam, ze Sylwia to pustak? Obsmiałam tylko to, ze fajną dziewczynę ładną i apetyczną nazwała grubaską.
Co do tekstów Tomka o Mikołaju jest facetem a nie jedną z tych panienek które na sam widok Mikołaja piszczą po kątach i dostrzegł, ze to pozer i nic dobrego dla Elki z tej znajomości może nie wyjdzie. Dla tej laski z recepcji wyjście Elki z Mikołajem jest dla niej jak ziarno dla ślepej kury, dla Tomka zupełnie odwrotnie to Mikołaj ma szczęście, że taka dziewczyna z nim wyszła.
I odnośnie sytuacji z artykułem, każdy może sobie interpretować sobie jak chce. Dla mnie facet poleciał do Elki bo nie dał rady z wywiadem bo się do niego nie po prostu nie przygotował bo myślał , że bohaterka artykułu zachwyci się jego cudna męską urodą i to wystarczy, a tu taki zawód- został pogoniony za swoją niewiedzę i ignorancję. A ze to był temat Elki, a facet nie jest debilem i wiedział, że na pewno była do niego świetnie przygotowana to do niej uderzył. Ģdyby był uczciwy to by Elce zaproponował wspólne zrobienie tego artykułu jak tylko go dostał. Ale nie, on pojechał na ten wywiad, dał dupy i wtedy w ramach dnia dobroci dla Elki zaoferował jej współpracę. Nie podpieralabym się też tu szefową, ona też ma kogoś nad sobą i w nieskończoność by nie drukowała byle czego nawet jeśli napisała to gwiazda redakcji. W końcu to nie jest jej prywatny folwark.

ocenił(a) serial na 8
gosia76

Litości? Kurcze nie znam sytuacji z bliższego i dalszego otoczenia, włącznie z pracą, gdzie jest zatrudnionych ponad tysiąc osób o różnych poglądach i wrażliwości, by nie wiem po kilku dniach znajomości TYLKO Z PRACY, od tak przyjść z biletami DO DOMU NIEPROSZONYM, nieproszonym również o przysługę, bez żadnego telefonu itd. Widocznie mamy inne towarzystwa i niech tak zostanie, bo mi moje odpowiada i ich zachowanie również, a tobie najwidoczniej twoje też.
Przy opinii o Elce pozostanę, w sumie na ulicach jest pełno osób z nadwagą, tym bardziej lekką, więc dla mnie to żadne kryterium.
Fajnie jak stosujesz podwójne standardy, choćby w stosunku do Sylwii i Tomka. Nie napisałaś o niej, że jest pustakiem, ale przypisałaś jej cechy pustaka (pół dnia się stroi, je tylko sałatkę) po dwóch słowach, jakie wypowiedziała (sympatyczna grubaska, pewnie znów sienie zgodzimy, ale dla mnie to żadna obraza), ale po tekstach tomka o Mikołaju o nim już nie wyciągnęłaś wniosków. Mógł przecież powiedzieć że Elka to świetna dziewczyna, więc jaka kura co jej się ziarno trafiło, ale ten nie, dopierniczył się do kogoś. W dzisiejszym odcinku znów te tekstu o swojej dziewczynie. Jak mu nie odpowiada, to czemu z nią nie zerwie, a nie robi jej nadzieje. Owszem jest lekko wyniosła, ale widać ze naprawdę jej zależy, troszczy się o niego, a jemu to właściwie zwisa. I tu jest odpowiedź na to co napisałaś poniżej. Pozornie to ideał z prawie nieznacznymi wadami, bo co to jest rzuconych parę słów, większość je pewnie nie zauważyła, albo zaraz usprawiedliwi. Walczy o kolegów, sympatyczny, od razu dostrzegł w Eli kobiecość, nie ocenia jej po wyglądzie itd. Ale mi tak jak napisałam od początku coś nie pisało, bo nie ma takich ideałów. Nie podobał mi się w rozmowie z Sylwią, jak mu pokazała swoje mieszkanie, zero czułości, takie wszystko wymuszone było, potem te sytuacje. Natomiast Mikołaj jaki jest każdy widzi z całą paletą wad i zalet, nie ma tu drugiego dna, właśnie on nie pozuje na ideał. Nie zgadzam się też z tym co napisałaś o artykule, masz rację, że każdy może to interpretować. Piszesz jednowymiarowy, zgadza się, ale dla mnie raczej w pozytywnym (od razu widać jaki jest) a nie negatywnym sensie.
Odnośnie Doroty i zarządu, pewnie że ona się musi tłumaczyć i ma go nad sobą, ale z drugiej strony zarząd ma takie informacje, jakie ona przekaże. Ponadto przecież jest dobrym dziennikarzem, tak uważa nie tylko zapatrzona szefowa, ale i pozostali. jakby tak nie było, to po pierwsze pozostali zauważyliby to, a po drugie sama Elka byłaby ostrożna, że zamiast współpracy, chce tanio zdobyć artykuł. Ponadto nadal obowiązuje ot co napisałam, z pewnością jakiś układzie, niekoniecznie nawet romans, zdecydowanie ułatwiłby mu życie, ale mimo całej sztywności, braku taktu, braku spontaniczności jakimi się cechuje, widać że ma zasady, których przestrzega. Nawet po tym głupim tekście o radiu, "nie udaję że się na tym znam", widać jaki jest. Właśnie on nie udaje/nie gra ideału. O to mi chodziło.

gosia76

Generalnie zgadzam się z Agamnik, Tomek, to po prostu jeden z najgorszych rodzajów facetów jaki istnieje. To jest serial i o ile na początku, można go kreować na "Pana Idealnego", bo taki fajny, pomocny i w ogóle uch ach, to jego zachowania względem dziewczyny są po prostu straszne. Wiecznie na nią narzeka, że obiady robi, koszulki kupuje i w ogóle jaka to beznadziejna dziewczyna, noż po prostu nie zniosę tego. Wiadomo, że wszyscy kibicujemy singielce, ale gdyby główną bohaterką była Sylwia, to każda by się smuciła jakiego ma beznadziejnego chłopaka, który się nią nie interesuje, jest dla niej miły jak chce uprawiać z nią seks, nie chce spędzać z nią czasu. I jeszcze te insynuacje, że on zadba o elke, że musi mieć kogoś kto będzie nad nią czuwać, odgarnianie włosów z czoła, no kto tak robi, gdy ma dziewczynę, która czeka w domu, aż ten przyniesie jej jedzenie. Teraz jeszcze oprócz bobka wyśmiewa księgowego, no kim on jest, żeby miał czelność obrażać jej partnera na randkę i jeszcze go wyśmiewać. Jak mu kibicowałam na początku, to teraz naprawdę chciałabym Bobka, bo owszem jest wymuskany i nie w moim typie, ale jest szczery, służy jej pomocą i NIE MA DZIEWCZYNY.

Agamnik

No to zaspoileruje. A nie mógł tak dla zmyłki powiedzieć? Masz tutaj zakończenie argentyńskiej wersji Singielki gdzie główna bohaterka kończy z serialowym fotografem. A kto jest w naszym serialu fotografem?
https://www.youtube.com/watch?v=S2boAwvi67s

ocenił(a) serial na 8
IKnowWhatYouAre

Pewnie że mógł, dlatego napisałam "Jasne że mogą zmienić, ", nie roszczę sobie prawa do tego że wszystko wiem. Mówię tylko że widziałam program w którym Filip to powiedział, jak będzie się okaże, całkiem możliwe że tak jak w oryginale i że jego bohater przejdzie przemianę.

Agamnik

Prawa sobie nie rościsz, ale bardzo kategorycznie napisałaś, że nadzieje koleżanki są płonne. Skąd wiesz? Jesteś scenarzystą tego serialu?

ocenił(a) serial na 8
gosia76

pass, jeśli nie rozumiesz tekstu "jasne że mogą zmienić" nie będę go tłumaczyła, to nie są skomplikowane słowa, tyle w temacie.

Agamnik

Litości po raz kolejny.
Koleżanka wyżej wyraziła nadzieję że Elka będzie z Tomkiem bo jest fajniejszy niż Mikołaj (dla niej, dla mnie też) to jej wyjechalas z kategorycznym "to twoje nadzieje są płonne" bo Mikołaj jest sztywny ale okaże się tym dobrym, a Tomek niby dobry a już cwaniaczkuje i okaże się tym złym bo tak jest w serialach tego typu. Skąd moje pytanie czy piszesz scenariusz do tego serialu, że wydajesz takie osądy po 5 odcinkach serialu. Nie będę z Tobą dyskutowała bo nigdy się nie dogadamy. za niedługo zrobisz z Tomka diabła wcielonego skoro już robisz histerie z tego, że przyniósł koleżance z pracy bilety do domu na których jej zależało bo obiecała je siostrze. Straszne! Do domu i nieproszony toż to prawie gwałt! Facet trochę narzeka na swoją laskę że próbuje go zmieniać to od razu ją lekceważy i jej nie kocha. A może po prostu minął mu pierwszy szał kiedy się kocha kogoś na zaboj a dopiero potem zaczyna się dostrzegać, że to szkło jednak ma rysy które nas denerwują i których wcześniej nie dostrzegalismy.
Ty wolisz Mikołaja ja Tomka jak na ten moment serialu i tyle na ten temat. Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) serial na 8
gosia76

Przepraszam umiesz czytać, bo mam coraz większe wątpliwości. Pierwsze primo napisałam że może zmienią; drugie primo, wspomniałam program gdzie zostało to powiedziane przez jednego z głównych aktorów, program ten OSOBIŚCIE OGLĄDAŁAM, trzecie primo wielokrotnie podkreślano: raz, że Elka to polska Bridget Jones, dwa że nastąpi przemiana jej i Mikołaja. Na tej podstawie napisałam że nadzieje płonne i wywnioskowałam, ze takie będzie zakończenie, nawet ze względu na zachowanie i charaktery poszczególnych postaci. Nie rzucam się do gardła każdemu, kto się ze mną nie zgadza, nie mam problemów z przyznaniem się do błędu, jeśli będzie inaczej dla mnie żaden problem, też to pisałam i powtarzam się mam nadzieję, że po raz ostatni. Prostszego języka nie potrafię użyć.
A co do opisywania zachowania i samych postaci, to chciałam cię uprzedzić, że ze względu na kierunek skończonych studiów, trochę na socjotechnice się znam, więc jeśli chcesz odwracać kota ogonem przerysowując czyjeś wypowiedzi, wpisując w to jakieś gwałty itp., to rzeczywiście lepiej będzie jak znajdziesz sobie innego dyskutanta, bo cytując klasyka "nie ze mną te numery Brunner". Podryw to podryw, nic złego, chyba że się ma dziewczynę. Więc proszę dopisz jaką chcesz ideologię do tej wypowiedzi (były już stringi, następnie gwałt, jestem ciekawa co następnym razem będzie, autentycznie). Dziewczyna chce zmieniać Tomka, wiadomo, to "zła kobieta była", jak ona w ogóle śmiała zdrowe jedzenie mu szykować (prawdziwa kochająca kobieta odpowiada "czy ręce ci do d..py przyrosły i nie umiesz sobie sam zrobić"), albo ubrania kupować, co ją w ogóle to obchodzi. Zgadzam się z tym co piszesz nie w stu, ale w tysiącu procent. Nie rozumiem tylko czemu z nią jest, prawie pusta, zmienia go, przecież jest tylko "dziewczyną" a on sam delikatnie ujmując zimno ją traktuje, czemu z nią jest skoro jak stwierdziłaś zauroczenie minęło. Może na bezrybiu i rak ryba, szczególnie tak reprezentacyjny?..

ocenił(a) serial na 6
Agamnik

Mi się wydaje po prostu (nie wiem, mogę się mylić), że Tomasz i Sylwia są dłużej niż od pierwszego odcinka i łączy ich jakaś wspólna przeszłość, dobre chwile kiedy jeszcze nie była zołzą;) Jednak, tak jak napisałam, mogę się mylić. Nie uraczono nas dotychczas żadnymi retrospekcjami. Wydaje mi się jednak, że jeśli jest się w związku przez rok, dwa lata, trzy, to w momencie kryzysu nie rzuca się człowieka jak zły nawyk. Jeśli ci się to nie podoba to zapewne pomyliłaś seriale, w Modzie na sukces biorą rozwód gdy partner zapomni kupić tamponów.

ocenił(a) serial na 8
platyna_2

Tu się zgadzamy. Nie wiem jak jest w Modzie na sukces, nie oglądałam i nie oglądam, wierzę ci na słowo, że tak jest. Nie rzuca się dziewczyn od tak, ale też się jest lojalnym i nie robi się maślanych oczu do innych dziewczyn. Może i staroświecka jestem (aż dziwne że przy moich poglądach do takich wniosków doszłam), ale preferuję takich mężczyzn i tym jest dla mnie męskość, tym też się kierowałam w życiu. Jeśli się naprawia, to się z daną osobą również się rozmawia o tym co boli, chyba pomylił odbiorcę, bo ja widziałam jak mówił o tym Elce zamiast Sylwii. Niby mogła być nie pokazana, ale równie dobrze mogłoby jej nie być, nie wiemy. A jeśli jest się nieszczęśliwym, a takiego z siebie robi Tomasz, to się poważnie zastanawia, czy jest sens dalszego kontynuowania związku, póki nie zabrnie on za daleko. Mimo wszystko "bycie parą" przez rok, to dla mnie nie jest małżeństwo. A jeszcze bardziej głupie według mnie jest, zamieszkiwanie z kimś w sytuacji, gdy się nie jest pewnym, że z tą osobą chce się być.

ocenił(a) serial na 6
Agamnik

Fakt. Jednak widocznie Tomasz nadal żywi nadzieję, że uda się odratować ten związek. Poza tym, w tej chwili sam jeszcze nie wie jakimi uczuciami darzy Elkę. Gdy dojdzie do wniosku, że z Sylwia się nie już nic naprawić to ją rzuci. Nie chce tego robić z dnia na dzień, bo nie chce rezygnować ze związku przez jakieś półsekundowe myśli w głowie. Mamy inne gusta jeśli chodzi o facetów, mamy inne wyobrażenie związku, więc nasze opinie nie będą zgodne. Subiektywne oceny mają już to do siebie:P

ocenił(a) serial na 7
platyna_2

Na tyle na ile póki co znam mężczyzn to mnie się wydaje, że to Sylwia rzuci Tomka a nie on ją. On wygląda mi troszkę na typ konformisty, będzie narzekał na dziewczynę, żalił się do Elki, ale męskiej decyzji nie podejmie.. No ale zobaczymy za parenaście odcinków..

ocenił(a) serial na 6
qzet

Mi się jednak wydaje, że kiedy Tomasz sie dowie, że Sylwia postanowila zajsc sobie w ciaze bez jego wiedzy to on ja rzuci. No! Ale moge sie mylic.

ocenił(a) serial na 9
IKnowWhatYouAre

Mam szczerą nadzieję, że zostanie tak, jak w oryginale, bo bardzo trzymam kciuki za tę parę.

gosia76

Jak na moje oko to ona będzie cały czas się uganiała za Mikołajem póki nie kopnie ją w zadek a potem będzie z Tomkiem jak wreszcie przejrzy na oczy, że nie liczy się tylko wygląd i prestiż. Bo bądźmy szczerzy- Elka jest pusta jak większość tych lasek z jej pracy i leci na najprzystojniejszego, najbardziej wyrywanego przez laski, najlepiej postawionego pracownika. Aha... I sądzę, że ta superperfekcyjna siostra Elki nie hajtnie się w końcu z tym doktorkiem a wręcz rolę się odwrócą i to ona będzie sama na ślubie ale Elki.

IKnowWhatYouAre

Mam dokładnie tak samo po obejrzeniu tych pierwszych odcinków. Ale scenariusz się ciągle pisze, może nas czymś zaskoczą. Nie wiem tylko jak bardzo scenarzysci mogą ingerować w główne wątki. Przypuszczam, że mogą coś zmieniać , dopasować fabułę do polskiej rzeczywistości, ale ogólny zarys musi pozostać. Jeśli w wersji oryginalnej Elka jest z fotografem to w naszej też będzie. Większe zmiany w scenariuszu chyba wiązały by się z zapłatą kasy. Ale głowy sobie nie dam uciąć

Agamnik

Z tego co zauważyłam to właśnie Mikołaj jest kreowany na playboya, który ugania się za modelkami i lecą na niego wszystkie panienki a Tomek to ten mniej atrakcyjny, w ,,kapturze na głowie'' i aspołeczny. A czy ten serial to współczesna ekranizacja Dumy i uprzedzenia? Bo jakiś sobie nie przypominam.

ocenił(a) serial na 8
IKnowWhatYouAre

O "Dumie i uprzedzeniu" nie było mowy, ale o polskiej Bridget Jones a i owszem, a nawet często się powtarza, że Elka nią jest. A przecież wiadomo, że jest to uwspółcześniona adaptacja książki Austen. Ja mam dokładnie odwrotne odczucia. To właśnie Tomek jest słodki (rzekła bym nawet przesłodzony) sympatyczny, przyjacielski, taki do rany przyłóż. Ciężko w Mikołaju mimo jego urody znaleźć sympatyczne cechy. Jest przemądrzały (tekst z naprawą radia i naśmiewanie się z chłopaków), sztywniak, bez poczucia humoru, zbyt pewny siebie, balansujący na granicy między dobrym wychowaniem a arogancją. Zresztą widać po odbiorze, Tomka większość i to zdecydowania osób lubi, a Mikołaj wkurza. Z góry uprzedzam że to tylko moje dywagacje, Ciega a citas nie oglądałam i nie chcę tego robić, by sobie nie popsuć niespodzianki, więc mogę się mylić i realnie biorę to pod uwagę.

Agamnik

To w końcu cwaniaczek który podrywa Elkę i obrabia du..... Mikołajowi czy przesłodzony i do rany przyłóz? Bo ja już nie wiem. A może po prostu jak to zwykły człowiek mający dużo zalet i równie dużo wad? Z jednej strony miły, pomocny i otwarty na ludzi, widzacy gdy jest im smutno i źle a z drugiej będzie miał świńskie zachowania bo przecież wszyscy wiemy, że będzie się miotał zapewne między Sylwią i Elką krzywdząc obie. Przynajmniej jest jakiś i tu gratulacje dla Mateusza Janickiego bo chce się go oglądać. Szkoda, że nie da się tego powiedzieć o drugim męskim bohaterze który jest tak jednowymiarowy, że jak go dziś nie było w odcinku to mnie to wcale nie obeszło.

IKnowWhatYouAre

Moim zdaniem własnie o wiele bardziej atrakcyjny, ale co się komu podoba;)

Hermioneczka

Święte słowa! :)

Hermioneczka

Jak się skupia tylko na wyglądzie isię ogląda tylko żeby popatrzeć na ładną buźkę to tak jest... ;]

ocenił(a) serial na 6
Agamnik

Czyli według ciebie przyjacielskie zachowanie to cwaniaczkowanie? Cóż za proste myślenie. Tomasz nie dał ani jednej nadziei Elce, nie podbijał do niej, a już w zupełności nie użalał się nad sobą jak Mr. Wickham. Z zachowania Tomka widać, że nie wywleka swoich prywatnych spraw na wierzch, nie robi z siebie ofiary, nie jest typem "jestem taki biedny, pomóż mi, jak ściągniesz majtki poczuję się lepiej". Wręcz przeciwnie, jest szczery, otwarty i zapewne nawet sobie nie zdaje sprawy z tego, że Elka myślała o nim jak o potencjalnym partnerze. Nie wiem czy miałaś kiedyś przyjaciółkę, może tak... wyobraź sobie, że masz bliskiego przyjaciela, z którym rozmawiasz o wszystkim. Wyobraziłaś sobie? Super! A teraz sobie wyobraź, że ten przyjaciel znalazł sobie innego przyjaciela, powiernika. Jest zazdrość? Jest! Więc przestań się doszukiwać romantycznych wstawek tam gdzie ich nie ma. Żeby być o kogoś zazdrosnym, nie trzeba czuć do tej osoby romantycznych uczuć. Bynajmniej ja nie czuję romantycznych uczuć do swojej przyjaciółki.

ocenił(a) serial na 8
platyna_2

Cwaniaczkowanie to popisywanie się, szpanowanie nie wiadomo czym, przynajmniej tym jest w moim języku i towarzystwie, nie wiem jak w twoim i właśnie tak zachowuje się dla mnie Tomasz. Zdecydowanie ma za wysokie mniemanie o sobie. Po dzisiejszym (22 player) odcinku wiem, że nie lubię tej postaci , ponieważ niemal o każdym wie co powiedzieć, jak go skomentować, zazwyczaj poza oczami, tylko ma problemy z przyjrzeniem się samemu sobie. Już wspominałam o scenkach, niby nieważnych, rzuconych tak mimochodem do scenariusza, jak ta, w której do prawie poznanej co Elki obgadywał swoją dziewczynę, miał coś do Andrzeja, Mikołaja, mimo że też go nie znał, bo dopiero co się zatrudnił.
Ale powiedzmy z dużą tolerancją, każdy ma wady to i ta postać też. Jednak totalnie nie podobało mi się jego zachowanie w restauracji wobec wydawcy, czy menadżera, nie pamiętam dokładnie. Zdaję sobie sprawę, że najbardziej zawiniła Sylwia, bo nie miała prawa szukać za jego plecami pracy i w ogóle za niego decydować o jego życiu, ale przecież z pewnością kulturalny człowiek potrafi odmówić stanowczo i dosadnie bez niegrzecznego, czasami wprost chamskiego zachowania. Tamten wydawca mógł równie dobrze nie wiedzieć, że Tomasz nie szuka nowej pracy i został wmanewrowany w to spotkanie. Jego komentarze ad personam pod jego adresem , mimo że go pierwszy raz widział na oczy mnie trochę zniesmaczyły. Totalnie nie rozumiałam jego pretensji, powinien je mieć do Sylwii, a do niego.
Całkowicie straciłam sympatię do tej postaci, po jego tekstach ze wspomnianego dzisiejszego odcinka do Elki, jak komentował ją, jej gust i to co sądzi o niej i Tomaszu, jakby sam był nie wiadomo kim. Na początku tej teli myślałam, że takim zarozumialcem będzie/jest Mikołaj, zresztą napisałam o tym we wcześniejszych postach. Sprawiał wrażenie osoby o zbyt dużym mniemaniu o sobie, mało sympatycznej i mało taktownej. Ale teraz, jak nie próbuje udawać macho, to jest całkiem fajnym facetem, przede wszystkim szczerym i uczciwym. Z przyjemnością też czytam, jak nie tyko ja zmieniam zdanie co do bohaterów, lecz coraz większa ilość osób, której Tomasz, po pierwszym zachwycie, coraz mniej się podoba. Podejrzewam również jak większość, że to on jest protagonistą i z nim Ela zostanie na końcu, lecz według mnie specjalnego zachwytu jako główna postać (postać, nie aktor) tej teli nie zrobił. To już sama Elka i jej rodzina, głównie matka i babcia, wzbudzają większą sympatię i zaciekawienie.
Kończąc dodam, mimo iż nie zabrzmi to miło, że rozśmieszył mnie twój post, przykro mi. Piszesz o przyjaźni jakbyś rozmawiała z pięciolatką. Zastanawiam się, czy mnie, czy może samą siebie uważasz za osobę w tym wieku. Rozbroiłaś mnie swoimi tekstami niczym z pamiętnika nastolatki. No bo cóż prawie 40-letnia kobieta może o przyjaźni wiedzieć, pozostali rozmówcy pewnie też, nic… Na szczęście włączyłaś się ty do dyskusji i nas oświeciłaś. A tak ad vocem, to mimo już w niektórych przypadkach kilkudziesięcioletniej przyjaźni, nie zdarzyło mi się by zazdrosnym nawet raz o przyjaciela (sorry, ale to bardzo dla mnie dziecinne), mimo że wiem, że mają w swoim towarzystwie bliskich znajomych i przyjaciół poza mną, ponieważ mieszkamy po kilkaset kilometrów oddaleni od siebie. W ogóle nie potrafię sobie wyobrazić, jak można być zazdrosnym o przyjaźń, to samo w sobie zawiera sprzeczność. Jeśli jest zazdrość to nie ma prawdziwej przyjaźni- może i truizm, ale jeśli chodzi o moje życie- prawdziwy.
Tekstu z majtkami nawet nie komentuję, bo to nie mój poziom.

ocenił(a) serial na 6
Agamnik

Jeśli ktoś jest profesjonalistą w swoim fachu i spotyka na swojej drodze człowieka, który chce go zatrudnić i nie potrafi właściwie niczego konkretnego powiedzieć tylko stosuje dystans lingwistyczny, to nie dziwie się, że Tomasz miał o nim takie mniemanie. Po drugie, ten facet ewidentnie wymieniał uśmieszki z Sylwią, więc Tomasz poczuł zagrożenie z jego strony (co spowodowało, że potraktował go tak jak potraktował). Po trzecie, gdyby odpowiedział słodko "Nie, dziękuję" to Sylwia (jak to ona), by go nękała przez całe spotkanie "no ale dlaczego, to swietna okazja". Postawił więc sprawę jasno i asertywnie. Jak dla mnie w tej scenie zyskał, bo pokazał, że nie w każdej kwestii robi to Sylwia mu powie. Być może i jego usposobienie pozostawia wiele do życzenia, posiada wady, ale nie są to wady umysłu. Brzmi znajomo? ;)
To, że krytykował Andrzeja... znał Elkę na tyle, że wiedział iż ta randka nie wypali. Z tego też tytułu dał to jej bezpośrednio do zrozumienia. Według mnie tak właśnie postępują przyjaciele. Powstrzymują przed podjęciem złej decyzji i wyrażają własną opinię, dzielą się swoimi obserwacjami. Co się okazało, miał rację, chyba że uważasz randkę z Andrzejem za niezwykle udaną.

platyna_2

Jeśli ktoś jest profesjonalistą, to nie zachowuje się jak gbur, to jak zachował się Tomasz na tym spotkaniu jest co najmniej karygodne. Owszem typ był mało konkretny i trochę oderwany od rzeczywistości, ale mało kto nie jest w tej branży i nawet jeśli Tomasz nie był zainteresowany to po prostu mógł to powiedzieć, bo są dorosłymi ludźmi, a nie dzieciakami, które się wzajemnie obrażają i sobie dokuczają. Niech wyjaśnia sobie sytuacje w Sylwią, a nie przenosi to na obcych ludzi z branży, gdzie znajomości na pewno mu się przydadzą. Ale nie Tomasz jest najlepszy we wszystkim i pokazał cały ten swój profesjonalizm. Podobnie z ocenianiem Andrzeja czy Mikołaja - niewązne jak bardzo zna Elkę, (choć moim zdaniem wcale jej nie zna, bo znają się za krótko) nic nie daje mu prawa oceniać tych dwóch bo nawet dwóch zdań z nimi nie zamienił. Wiadomo, że jest zazdrosny, choć jeszcze o tym nie wie, ale takie wyśmianie randki Elki, w sytuacji gdy ta się cieszy i bardzo tego oczekuje, jest po prostu okrutne. Mi osobiście było bardzo przykro gdyby przyjaciel powiedział, cos takiego przed randką. Tomasz to po prostu gbur i z każdym odcinkiem coraz bardziej to pokazuje. Ja kibicuję Mikołajowi, bo to fajny, otwarty i szczery typ. Chciał spotkać się z Elką mimo tych żenujących wiadomości, które mu zostawiła na sekretarce, a to już pokazuje, że naprawdę mu zależy.

ocenił(a) serial na 6
kundzia44

Nie jestem pewna czy oglądamy ten sam serial. Tomasz jest dobrym obserwatorem. Mówi bez ogródek co myśli. Ja wole szczerych przyjaciół niż takich, którzy zważają na moje uczucia i patrzą jak się ładuję w bagno żeby nie zranić tylko moich ówczesnych uczuć. Przypomina mi to coś...
https://www.youtube.com/watch?v=P4DY7SQHZBQ
Mam jedną przyjaciółkę, jedyną, jest mi bliższa niż rodzina. Dlaczego? Dlatego, że mówi co myśli, mówi co jej się nie podoba w moim zachowaniu, wyraża swoje zdanie. Dlatego je cenie, dlatego jej słucham, bo za każdym razem mówi mi po prostu prawdę.
Żyjemy w innym otoczeniu, środowisku, najwyraźniej zupełnie inaczej odbieramy zachowanie Tomasza w tej kwestii. Rozumiem, że to iż Mikołaj umówił się z Elką po kompromitujących nagraniach w/w, tylko dlatego, ze uznal ze sobie zamoczy, jest według Ciebie fajne. No według mnie nie.

platyna_2

Wydaje mi się, że wszystko sprowadza się do tego, że ty wolisz Tomasza, a ja Mikołaja, dlatego osiągnięcie pewnego rodzaju zgody będzie tu niemożliwe. Ty uważasz, że Mikołaj po usłyszeniu tych wiadomości na sekretarce stwierdził "o Elka się we mnie zakochała, to chętnie się ze mną prześpi". Moim zdaniem nie, bo mało który facet przetrwałby spotkanie z mamą Elki, jeszcze zdołał przy tym zachować się bardzo taktownie i pocieszał Elkę. Mikołaj jest na tyle przystojny, że naprawdę nie musi udawać pomocnego przyjaciela, żeby zaliczyć. Jakby tylko o to mu chodziło, to by poszedł do pierwszego lepszego klubu i załatwił sprawę, a nie spędzał czas z zwariowaną rodziną Elki ;P Ty mówisz, że Tomasz jest szczery i mówi, to co myśli, moim zdaniem nie, bo jakoś nie widzialam, żeby mówił swoje opinie o księgowym, Mikołaju czy chociażby swojej dziewczynie osobom zainteresowanym. Mówi o nich za ich plecami, a to naprawdę nie jest fajne. Mikołaj był w stanie przełknąć dumę i przeprosić Tomasza, przeprosił też Elkę choć nie wiadomo za co, więc wydaje mi się, że to naprawdę porządny gość. Tomasz nie jest jakiś najgorszy, ale moim zdaniem to po prostu gbur i nie budzi mojej sympatii - tyle.

ocenił(a) serial na 6
kundzia44

Mr Wickham przetrwał spotkanie z matką Elisabeth, a mimo wszystko okazał się łajdakiem;) Darcy też był gburem, póki Elisabeth nie nauczyła go pokory. Tomasz jest szarmancki, a gdyby mówił osobom co o nich naprawdę myśli, prosto w oczy, to nie lubiłabyś go jeszcze bardziej. Jak tak można mówić ludziom tego typu rzeczy w oczy, prawda? Facet jest introwertykiem, Sylwia natomiast doskonale wie, że nie lubi chodzić w krawacie, że nie lubi wystawnych kolacji, że nie należy do tego świata. I co z tym robi? Pcha go na siłę tam, gdzie on nie chce być. Nie liczy się w ogóle z jego zdaniem. Co więc to da, że powie jej po raz setny, że czegoś nie lubi, skoro ona zachowa się jak typowy ignorant i będzie go dalej zmuszać?
Podoba mi się to, że z szacunku do jej uczuć, troski o swoją dziewczynę, poświęca się, bo widzi jak jej na tym zależy. Niestety, Sylwia nie poświęca się w żadnych aspekcie, nie potrafi pójść na kompromis. Jak dla mnie kolejny plus dla Tomasza. Dba o uczucia tych, na których mu zależy. A dbanie o uczucia osób, które w żaden sposób nie mają na nas żadnego wpływu? Po co to? Gdyby mu zależało na księgowym, to by mu powiedział co o nim myśli. Jednak, jako że nie łączą ich żadne relacje przybliżone nawet do przyjaźni... po co ma mu mówić cokolwiek? Żeby popsuć relacje w pracy? Po co ma mówić Mikołajowi, że ma o nim niskie mniemanie? Żeby się bili w przerwie na lunch?
Ja bynajmniej nigdy nie mówię co myślę o swoich współpracownikach, o ile nie darzę ich szczególną sympatią.

IKnowWhatYouAre

Na bank Elka skończy z fotografem, a ślub siostry zostanie odwołany/ ucieknie sprzed ołtarza/ odkryje tuż przed ślubem, że facet ją zdradza/ sama się w kimś zakocha

te seriale są wszystkie takie same...

ktoś tam pisał, że bohater Bobka przejdzie przemianę... może, ale prędzej będzie z Natalią niż z Elką... choć ja tu węszę wątek z Roznerskim

dariaaa29

Elka powinna byc z Tomkiem , tak jak w orginale bohaterka byla z fotografem, bobek mnie drazni w kazdym serialu gra to samo ilez mozna chociaz by go ubrali jak faceta a nie stroja go jak jakiegos modela na wybieg, chociaz tvn uwielbia bobka to moga zrobic i tak ze Elka z nim bd ale jesli tak zrobia to ja tego serialu ogladac nie bd bo bd on strasznie przewidywalny....

ocenił(a) serial na 4
karolinka27_2

pamiętaj bobek też był albo jest w Przyjaciółkach hehe

ocenił(a) serial na 7
dariaaa29

Mikołaj ma tą przewagę, że jest wolny i przede wszystkim ma bardzo odkryte karty, nie jest ideałem pewnie, ale póki co w 100% szczery gość, aż za bardzo momentami. Tomek ma tą wadę, że ma dziewczynę.. Nie podoba mi się, że z nią jest, a przy Elce to się kreuje na jakiegoś męczennika wprost. Mówicie, że on jest tylko przyjacielem Elki, dla mnie to nie jest klarowne. Po pierwsze przyjaciel to ktoś kogo znasz dłużej niż miesiąc, dwa. U nich to jest bardzo świeże koleżeństwo, a on często przekracza granice strefy intymnej - dotyka twarzy, tuli, zbliża się twarzą. Dużo kobiet (w tym pewnie singielka) traktowałoby takie zachowanie co najmniej dwuznacznie. Zresztą widać, że za każdym razem jak Ela się zbliża z Tomkiem i dzwoni później Sylwia to Elka się zasmuca. Ale ogólnie to na tyle są fajni ci dwaj panowie, że jak dla mnie to z którymkolwiek Elkę złączą to będę zadowolona :D

ocenił(a) serial na 6
qzet

Kiedy spotyka sie swoja pokrewna dusze to latwo o stwierdzenie przyjazni. Wiem po sobie ;) Albo sie ludzie dogaduja albo nie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones