Monk z pączkiem walący trupa w klatkę żeby ożył- kapitalne!!! :))))))))))
jestem ciekawa jak kombinowanie Jackie w sprawie szpitala i licencji się potoczy
Zapychacz, pożegnanie Coopa i nara. Już miałam wieszać psy na Jackie za zagranie z Norwegami, ale rozwiązała sprawę koncertowo :D
No, Monk bardzo pozytywny. Fajowo zagrał, jak stary dobry detektyw. Nic sie nie postarzał.
Szkoda, że Cooper przez poprzednie sezony nie był taki normalny jak w tym odcinku. Może wtedy bym go polubiła.
Faktycznie, mało Jackie - pewnie w następnym odcinku skupią się tylko na niej.