watek zgapiony z innych seriali i filmow:)
moim zdaniem:
"Miałem dziś super ekstra postrzał. Facet jest stabilny.Coop jeden,|Śmierć zero"
-------------------------
Matka: Mój syn był dawcą?
Jackie: Tak.
Brat: Jebana siostra miłosierdzia.Brawo Petey.
Drugi Brat: Ochujałeś z tym językiem?
Brat: Spójrz, gdzie jesteś. Ssij mi.
Drugi brat: Dobra.
Brat: Gdzie jest rower?
Jackie: Słucham?
Drugi brat: To nasz brat.|Złamał nogę i umarł...a Ty chcesz wiedzieć gdzie jest rower?
Jackie: On nie umarł od złamania nogi.
Drugi brat: Co z Ciebie za zwierze?
Brat: Ten rower kosztował trzy kafle, więc tak, chce wiedzieć gdzie jest. Chcesz, że Beth go wzieła? Jebać Beth.
Matka: Beth to dziewczyna.
Jackie: Rozumiem.
Drugi brat: Ratowaliśmy ludzi 11 września i nic nam się nie stało. Petey miał jeździć na rowerze i zginął.
Brat:To nie wiesz, gdzie ten rower?
wpisujcie wasze:)
1x03 - Zoey próbująca odzyskać stetoskop
Zoye: Uratowałam dziś dwa życia. Lekarze to zwykli ludzie. Cześć, pani O'Haro czy mogłabym...Cześć...Doktor O'Haro...Mój stetoskop, który pani|ode mnie pożyczyła dziś rano...Doktor O'Haro ośmielam się zauważyć, że ma pani w posiadaniu mój stetoskop.
O'Hara: Dzień dobry, Angelo.
Zoey: Nie nazyw...Dziękuję.
1x01
Jackie: Możesz zrobić to: nie wchodź mi ku*wa w drogę. To możesz zrobić.
Cooper: Chcesz użyć umywalki?
Cooper do Jackie: To jest bezwarunkowe. Nie jesteś dla mnie w ogóle atrakcyjna.
O'Hara: Wow, Coop. Czarujący jak zawsze
1x05
Zoey: Nie do wiary,że wzięła pieniądze.
Jackie: Zawsze się trafi jakaś gnida, która zawraca głowę o bzdury. Zresztą to nie była moja dwudziestka, tylko nieboszczyka z kostnicy. Żartuję, Zoey.
Zoey: Lubię się pośmiać.
Polewka była jak ta szefowa poraziła się paralizatorem :D no i Zoey z każdym kolejnym odcinkiem powala coraz bardziej :D
Dobra była scena jak Angela ściągała swój stetoskop ze "śpiącej" lekarki i jak ona się na końcu zaśmiała. Dobrą chwilę po tym ciągle się śmiałam, nawet teraz :)
to było niezłe, po tym jak coop j a z łapał za pierś;
To się dzieje, czy nie?|Nie mogę nawet stwierdzić.
Cholera jasna!
Bardzo cię przepraszam. Boże.|Ja... Nie.
Kiedy się stresuję,|wykonuję niestosowne, seksualne gesty.
To trochę jak syndrom Tourette'a.
było fajne jak coop ja złapał za pierś:
J;To się dzieje, czy nie?|Nie mogę nawet stwierdzić.
C:Cholera jasna!
Bardzo cię przepraszam. Boże.|Ja... Nie.
Kiedy się stresuję,|wykonuję niestosowne, seksualne gesty.
To trochę jak syndrom Tourette'a.
W 1x05, gdy pacjent z udarem wybrał dwie karteczki ze swoim "przesłaniem" do żony: "Zamknij mordę" i "Serio" :D
a mnie rozwalila scena z odcinka 11 jak Coop pomachal do Jackie a O'Hara zaczela sie smiac jak glupia:)suuuper scena:)
Mo-Mo do kolesia z pajakiem w uchu po tym jak jednego wyciagnal:
-Co ty mieszkasz w lesie?
Ja osobiscie lubie scene jak do O'Hary "przykleja" się dziecko.. nie pamietam ktory to odcinek
Jackie wchodzi do gabinetu O'Hary i oświadcza, że Zoey przylapała ją na "digi digi z Ediem" :D i śmiech O'Hary :D
"You kissed me..." z ust Coop'a - Bezcenne ^^
I do tego scena w której Jackie przyłapała Momo i Coop'a na całusie xD
albo po tym jak Jackie pocalowala Coopa:) Coop zostaje sam i mowi:
- Cholera myslalem ze kupia PIXIS:D
taaa calus byl super:) ale mina Mo-mo po tym jak sie zapytal coopa:
-To ona Cie kreci??
takze suuper:))
Nie wiem, co ma w sobie śmiech O'Hary, ale za każdym razem, gdy ona się smieje, ja tez muszę!! :)