O ile w Scrubsach jest jakieś 80% humoru, 20% dramatu, tutaj te proporcje są odwrócone. Bardzo przyjemnie jest coś takiego zobaczyć. To kolejny (po Dexterze, Weedsach, Californication i Bullshit) program Showtime'u, który mnie absolutnie zachwycił. Polecam serial, polecam stację