Serial powoli się rozkręca, trochę dziwne, że w szpitalu oprócz przyjaciółki Jackie tej lekarki nikt zdaje się nie wiedzieć że ma ona rodzine.
Podobaja mi się jeszcze postacie Mo-Mo i Coopera, mogliby rozszerzyć te wątki i dodać Coopera do filmografii.
Cooper podoba mi się z każdym kolejnym odcinkiem.
Podobnie jak Zoey.
Mohammed jest cudowny :))
Akcent O'Hary :)
Cooper zdecydowanie (jak to ktos juz wczesniej na forum napisal jak tylko go widze zaczynam sie smiac)
Mo-Mo
Thor (ten ktory non stop chodzi za Mo-Mo)
Zoey
ale nie podoba mi sie jak narazaie rola Eddiego.... jakos tam mi troche nie pasuje....
Och obejrzałam dopiero 5 odcinków ale Cooper już mi się bardzo podoba!
(najlepszy był w 4 odcinku " mam postrzałową, mam postrzałową'" i "Miałem dzisiaj super ekstra postrzał.Facet jest stabilny. Coop 1-śmierć 0. buja!" to było najlepsze:)
uważam również ze Mo-Mo jest słodki
niektórzy doszukiwali się w Jackie podobieństwa do Gregorego House'a - mi bardziej Gregorego przypomina O'Hara właśnie, ze swoim diabolicznym charakterkiem i specyficznym podejściem do pacjentów
a propos O'Hary - dlaczego jej postać (grana przez Eve Best) została pominięta w obsadzie serialu na stronie Filmwebu?
Jest dodana w propozycjach, ale administracja strony grzebie się w zatwierdzeniu zmian.
Serial mi się spodobał, nie doszukuje się w nim Housea, gdyż ma inną konwencję/klimat jak dla mnie, poza tym postaci mimo zła, które czynią, starają się zawsze robić i dobre uczynki. W gruncie rzeczy nie ma tam złych ludzi, jak już sa to jacyś zwyrodnialcy- mordercy, pedofile itd.
Uwielbiam Coopa. Facinelli aka. Daddy Cullen jest uroczy. śmieszny, irytujący, nonszalancki i zmanierowany i ten jego tik nerwowy. Sądzę, że będą z niego jeszcze ludzie.
Pozostali też są świetni, nie ma w sumie do kogo się doczepić. Jackie jest specyficzna. na razie nie chcę nic pisać. Momo ma świetny głos, O'Hara akcent (przypomina mi Helenę z L Worda), Zoey jest śmieszna i taka 'ciepła', jak małe wystraszone puchate zwierzątko. Mąż Jackie jest seksowny, bije od niego taki spokój, miłość i domatorstwo, że hoho, a nawet swego rodzaju erotyzm. Mam nadzieję, że nie kryje jakichś brzydkich tajemnic. A Eddie jest po prostu miłym facetem. Ciekawa postać starszej córki. Ciekawe jak to się dalej potoczy.
Popieram - zdecydowanie dr O'Hara - za ten nieziemski akcent i nonszalancję. I dlatego, że zamiast prać ciuchy,kupuje nowe :P
Mi szczerze mówiąc już dawno tak bardzo nie "podpasowała" obsada/ postaci jak w Nurse Jackie. Wszyscy sa "jacyś", charakterystyczni itp.
Uwielbiam prawie wszystkich..:
Coop- ostatnio wrecz go uwielbiam, debil jakich mało, gdy go widze na ekranie(niestety nie tylko w Nurse Jackie) od razu morda mi sie śmieje.. i ten jego tik..
Zoey- wręcz rozbrajająca, dość dziwny osobnik:D Pasuje jej ta bluzka w bodajze króliczki..
O'Hara- co tu dużo mówić swietna...
Mo-Mo- również rewelacyjny choc mało go jakoś ostatnio
Eddie- coraz bardziej zaczyanam go lubic, troche mi go szkoda
No i rzecz jasna Jackie..
Najmniej jak do tej pory lubie męża Jackie, taki troche bezpłciowy, za pikny aktor i w ogole
Mnie po 8 odcinku rozwaliła Acolitis jak gadała do malucha, że więcej nie będzie nocować w szpitalu :D
I ma racje bo co sobie ten bachor wyobraza...:D
A tak serio to ciekawe co z nim bedzie dalej..
Najlepsza jest O'Hara i Coop:)
Cooper - jego tik nerwowy - no cóż ja bym się nie obruszała na niego za bardzo;D a zachowanie i teksty doprowadzają mnie do ataków śmiechu:D
Wiem, że nie na temat ale tak ogólnie to nie irytuje was ten nowy pielęgniarz-ćpun co zastąpił Mo-mo? Bo mnie strasznie.. Wszystkie postaci w tym serialu są "jakieś" a on taki bezpłciowy, nijaki..nudny...
no wiecie! tak mało o akalitus?! nikogo oprócz mnie nie powaliły na kolana miny, które robiła jak się zatrzasnęła w windzie? zdecydowanie jak się pojawia to już wiem, że będzie ciekawie:) i te jej usteczka..
ale ex aequo zoey i o'hara:)