Mimo że Nigeria jest na 2 miejscu w produkcji filmów ( przed USA), to był to pierwszy film nigeryjski jaki widziałem.
Film jak film, na poziomie telenowel z Ameryki Południowej, ale stroje jakich używają Nigeryjczycy, to pełen odlot, a zwłaszcza materiały z których są uszyte. No i te kobiety, zbudowane jak trzeba, a nie anorektyczne, bezbiuściaste, aktywistki z filmów europejskich.