... o brodatych twardzielach mówiących barytonem i ich blond cycastych przygłupich żonach.
+tkow
Masz, niestety, rację. Przygotowałem się na porządny serial wojenny, aż tu nagle zaatakowała mnie gromada brodatych amerykańskich specjalsów o ogorzałych, smagłych i surowych obliczach, z nieodłącznymi problemami rodzinnymi i niczym niepohamowaną miłością do ojczyzny. Oglądnąłem tylko 1 odcinek, ale waham się, czy obejrzeć kolejne, bo klisze i stereotypy walczą między sobą o palmę pierwszeństwa.