Fabuła serialu nawet ciekawa, chociaż niesamowicie naciągana. Gra aktorska, to no cóż, jak kto lubi. Mi Pati kojarzy się z Trojanem dość mocno, także nie wiem czy na plus, bo jak Trojana kocham, tak kopii nie lubię raczej.
No i być może to wszystko jakoś dałoby się przegryźć, ale nie mogę zdzierżyć tego obrzydliwego montażu. Przysięgam, chyba gorszego nie widziałam, a oglądałam wiele. Montażyści tego paskudztwa powinni mieć dożywotni zakaz dotykania się czegokolwiek, bo to jest śmiech na sali. I to jest ta największa wada, która zniechęca mnie do kontynuowania tego "dzieła".