Pierwszy odcinek mnie osobiście bardzo zachęcił do obejrzenia dalszych losów;-) Na pewno nie poprzestanę na jednym. Polecam.
ja mam jedno pytanie czy za tym zdjęciem nie może czasami stać Kelleram, bo raczej Csofield jest na rajnej misji w tym więzieniu i działa pod przykrywką. Ijego brat popsuł mu jego przykrywkę.
z tego co mozna było się dowiedzieć z zapowiedzi sezonu Kellerman ma się pojawić w nowych odcinkach, tylko nie wiadomo jeszcze w jakiej roli, czy jako oficer dowodzący Scofielda, czy jako więzień, którego ma odbić. Chyba jednak to nie bedzie on stał za tym wyciekiem, Bardziej jednak jestem za tym obiciem.
tylko dlaczego Michael miałby zostawiać życie z Sarą i swoim dzieckiem (i też bratem oczywiście) dla jakiejś misji z Kellermanem...?
@rafiq11 Fajny tok myślenia. Jeśli chodzi o zdjęcie to widać, że robi je ktoś inny, ale jeśli chodzi Ci o ogół to może to sprawka Kallermana ;)
Ja myślę że i Mahone oraz Kellerman w jakiś sposób pomogli, napewno się pojawią.
Ciekawie się to wszystko zapowiada... Michael jako Kaniel Outis, i ta cała jego ''śmierć'' :P
ale skoro udaje, że nie wie kim jest Lincoln...
to dlaczego zostawił tą marynarkę i ukryte w niej to imię i nazwisko?......
Może mu po prostu kazali, żeby z nim nie rozmawiał przy tych więźniach czy coś... to wszystko jest dosyć dziwne, ale strasznie ciekawe i czekanie tydzień na następny odcinek to jakaś masakra...
@dymas23 Zauważ, że na samym końcu odc jak już Michael odwraca się i odchodzi to widać na jego twarzy grymas świadczący, że jednak kłamie mówiąc, że nie zna Linca. Akcja powinna się nieźle rozkręcić. Już się doczekać nie mogę :)
no ja wiem, że on raczej kłamie. tylko zastanawia mnie dlaczego...
udaje że nie wie o co chodzi a jednak zostawił marynarkę z tropem
Scofield (wrócić...Outis) zostawił bratu wskazówki w postaci swoich tatuaży na rękach. Czarny nagrywał na kamerce, a Mike miał otwarte dłonie przy schodzeniu na dół do celi.
Jest ciekawie w ch.j!
Na samym początku odcinka mówi coś w stylu " Że umarli mogą mówić, tylko trzeba się wsłuchać". Według mnie on nadal jest jakby martwy i cały czas trzeba się wsłuchiwać . To Scofield wysyła te wiadomości . Jednak Lincoln nie wie jeszcze wszystkiego co powinien wiedzieć przy spotkaniu z bratem ( tatuaż ), nie znalazł jego wszystkich wskazówek. Np. te listy emitujące liście , co one mogą oznaczać ? Przy spotkaniu Scofield do nich podchodzi, ewidentnie pokazuje nowe tatuaże i czeka na ich reakcje. Lincoln nie wie nic o tych tatuażach, więc Scofield sobie odpuszcza i udaje że ich nie zna. Grymas na twarzy Scofielda jak wraca do celi po spotkaniu jest bardzo ważny, tylko trzeba go dobrze zrozumieć. Jak mówi do brata, cały czas patrzy mu w oczy. Gdyby mnie odwiedzili nieznajomi to bym ich olewał i nie utrzymywał z nimi kontaktu wzrokowego. Czy te wytatuowane oczy nie oznaczają że jest obserwowany, że oprócz jego oczu przy rozmowie jest jeszcze jedna para?
Może chodzi o tych ludzi, którzy próbowali zabić Lincolna i rodzinę Sary(postrzelili męża).
no to że pamięta brata to było wiadome. tylko moje pytanie się kierowało raczej do tego skąd wie, że w następnym odcinku :)
obejrzałem dziś kilka trailerów, cieszy mnie to, że Sara jednak się dołączy do tego :D chociaż tak przeczuwałem, bo wiadomo co ona od początku czuła do Michaela. :P
możecie mnie zlinczować (bo czytałem wyzwiska niektórych), ale jestem fanem Sary, wg mnie ma w sobie coś takiego :)
Nikogo nie bede linczował, bo jestem zagorzałym fanem Prison Break. Po ośmiu latach znowu zobaczyć te same mordy to coś pięknego. Dla takich chwil się żyje.,
nie mówię, że akurat osoby te które się w tym poście udzielają, ale widziałem na forum prison break 2005-09 osoby, które by mnie zlinczowały bo drewno bo brzydka itp itd :)
Bo oni są drewniani przecież, ale ja i tak ich wielbię. I dobrze, że nie żaden prequel czy inny ribut tylko zwyczajna kontynuacja.
Słysząc intro od razu przypomniałem sobie czasy szkolne, tak dawno to było... :)
Nadspodziewanie dobrze się zaczyna ten sequel. Dobrze, że zostawili sobie furtke w ostatnim odcinku sprzed prawie 10 lat, było tyle sprzeczek czy żyje czy nie żyje, aż tu nagle po tylu latach okazuje się nie dość, że żyje to jeszcze Lincolnowi Michael sprezentował niespodziewanke jak sie spotkali..
Cóż, teraz są inne czasy i robią różne rebooty itd. więc nic nie stoi na przeszkodzie, by kontynuować stare hity, a czy się to udaje, czy nie, to już osobna kwestia.Dużo zależy od tego, ilu orginalnych aktorów da się ściągnąć do nowej wersji.Tutaj nawet się to udało, choć brakuje mi Machone'a.Niemniej, jest to serial, który zasługuje na drugą szansę, bo pomimo potknięć (który serial ich nie zaliczył) był to bardzo dobry serial i zapewne jeden z najpopularniejszych na świecie.Chyba większość z was, pamięta te czasy, gdy było o nim głośno.Gdyby wszystko potoczyło się inaczej i serial nie obniżył by poziomu, co przełożyło się na oglądalność i dochody, to pewnie doczekalibyśmy się kilku sezonów.Może nie dziesięciu, bo to przesada, ale pewnie ze sześć.
3 lub 4 sezon mógłby być lepszy gdyby michael z kompanami ponownie trafili do fox river, lecz tym razem ucieczka byłaby kilka razy trudniejsza granicząca z niemożliwością, bo te brudne egzotyczne więzienia mi nie podchodzą
No, niestety.Fox River, to była klasa.Lubię takie klimaty filmów więziennych, a w Fox River, klimat był naprawdę fajny, choć Sona, też dawała radę.Tylko trochę za szybko prowadzili akcję.Było to chyba na zasadzie, "odhaczymy poszczególne epizody, aż do wielkiej ucieczki" i wszystko było robione trochę tak na odwal się, żeby tylko kolejny odcinek odhaczyć.Brakowało systematyczności, długiego planowania itd. jednak oglądałem z przyjemnością, bo to jednak więzienie.Egzotyczne, ale może i lepiej, bo to też ma swój klimat.Dość wspomnieć film Dorwać Gringo z Gibsonem, bo to podobny temat.Jednak zgadzamy się codo jednego, że Fox River, to było to i do dziś, pierwszy sezon, uważam za mistrzostwo.
P.s. Zajebisty nick :)
Kiedy kręcili 3 sezon,był strajk scenarzystów. Dlatego seriale kręcone tamtego roku były porcelanę,lub skracane.
To też fakt.Dużo seriali wtedy ucierpiało, drastycznie obniżając poziom i w rezultacie, były kasowane.
Dwa pierwsze sezony były świetne, super się to oglądało. 3 sezon dla mnie już dosyć ciężko się oglądało, ale jakoś obejrzałem. 4 sezon też nie był zbyt dobry, ale nadal spoko się oglądało, trochę lepiej niż 3 sezon.
A dla mnie 3 sezon był najlepszy, każda rzecz odpowiednio wyważona, dobry plan itd. Już ten przy pierwszej próbie wydawał się sensowny z tym słońcem, a jednak się nie udało. Niby był dosyć łatwy biorąc pod uwagę, że nikt wcześniej z Sony nie uciekł, ale kto by wpadł na słońce w danej godzinie które oślepia strażnika ?
Ktoś tam napisał, że w 3 i 4 sezonie mogli trafić znowu do Fox River... Bezsens totalny, znowu to samo ? Znowu te same cele itd... Nie nie, nieważne jak ciężka miałaby być ucieczka to nie byłoby ciekawe, kręcić kolejne 10-20 odcinków w tym samym miejscu. A tak dostaliśmy nowy kraj, nowe otoczenie, nowe twarze, nowe więzienie i nowe zasady - brak strażników wewnątrz, tylko na zewnątrz. Coś nowego, coś innego. Przy okazji można sobie zobaczyć jak wyglądają takie więzienia bo gdzie indziej zobaczymy więzienia w Panamie ? Jemenie ? Tak wiem, Sona to fikcyjne więzienie stworzone na potrzeby serialu, ale odwzorowanie więzień w Panamie na pewno było. Sama ucieczka z Sony bardziej skomplikowana niż z Fox River, bardzo ryzykowna, w dodatku Michael obmyślał jeszcze jak wykiwać Lechero itd.
Ale każdy ma swoje zdanie, dla jednych 1 sezon najlepszy, dla innych nawet ten 4. To znaczy, że cały serial jest zaje****y.
Nie, nie nie, no co wy, Fox River to było fikcyjne więzienie, a akcje Sony kręcono w prawdziwym opuszczonym więzieniu. Ale popieram, 3 sezon był bardzo dobry, pierwszy to fakt - niezwykły klimat, wszystko dopracowane w 100 procentach, poznawaliśmy historii bohaterów, odkrywaliśmy dopiero wszystko i mogliśmy oceniać te postacie, wspólczuć im (mnie było żal Teddiego) i zaczynać je lubić coraz bardziej. Ale to 3 właśnie tak zaskakiwał na każdym kroku, osobiście przy tym sezonie najtrudniej było mi czekać cały tydzień na nowy odcinek, bo były one urywane w bardzo emocjonujących momentach.
Zanim coś napiszesz to się doinformuj dokładniej. Fox River to stare więzienie Joliet, zamknięte 3 lata przed kręceniem Skazanego. Sam Purcell mówił że kręcili sceny w celi którą zamieszkiwał John Wayne Gacy. Sona to fikcyjne więzienie, które nawet nie istniało w takim kształcie jaki pokazano w serialu. Sceny na zewnątrz kręcono w budynku starej rzeźni w Teksasie, zaś wewnątrz na planie filmowym. Tu masz dowód - https://i2.wp.com/digital-photography-school.com/wp-content/uploads/2011/02/Sona PrisonDoors.jpg?ssl=1 wnętrze jest w całości zadaszone, nie ma na środku dziedzińca, w google maps możesz sobie sprawdzić dokładniej te tereny.
Czy ktoś poda link, gdzie można obejrzeć z napisami bądź lektorem? Szukam i wyskakują same fejki... :(
chciałem Ci podesłać na sprawdzonych przeze mnie stronach, ale widzę że wszystko pousuwali, ciekawe dlaczego.
chyba zostaje Ci pobranie
Dobry odcinek nr 3, szkoda że złapali scofielda i weź teraz czekaj 6 dni na nowy