Witam, jestem fanem serii, ale 4 sezon bardzo mnie swego czasu znudzil, bylo to co prawda kilka lat temu, ale nie dotrwalem do konca, skonczylem gdzies w polowie, nie bardzo pamietam w jakim dokladnie momencie. Czy lepiej bedzie obejrzec 4 sezon jeszcze raz czy dac sobie spokoj i odrazu zaczac od nowych odcinkow?
Olej. Szkoda czasu. Pod koniec tak około 18. odcinka robi się tak durny, że aż szkoda gadać. Mogę ci co nieco zaspoilerować, to sam ocenisz.
Jeszcze oprócz tego wypuścili film (w USA jest traktowany jako 2 dodatkowe odcinki i podpinają go pod S4). Obejrzałem może 10 minut tego filmu, bo dłużej nie wytrzymałem i też żyję. Ogarniam co i jak w S5.
Okazuje się, że matka Scofielda żyje. Ukrywała się gdzieś w innym kraju i to ona była tym tajemniczym kupcem, który chciał przejąć Scyllę.
Potem była jedna wielka inba. Generał groził Lincowi, żeby stanął po jego stronie, z kolei Michael stanął po stronie matki. Potem matka wydymała Michaela, zastawiła na braci pułapkę wrabiając ich w zabójstwo jakiejś szychy podczas konferencji światowej energii.
Matka była gotowa nawet zabić Linca, bo jak się okazało... jest adoptowany. Gdy był mały, to ojciec Michaela przywiózł go do domu, z tego co pamiętam biologiczni rodzice Linca byli jakimiś agresywnymi znajomymi tego ojca i choć matka Scofielda była temu przeciwna, to ojczulek się nie ugiął i adoptowali Lincolna.
Sezon skończył się śmiercią Christiny Scofield, którą zabiła... Sara. Oczywiście pech chciał, że wszystko było na taśmie (kamera monitoringu, a że huk było na niej widać, to już inna sprawa) i Sara trafiła do więzienia dla kobiet będąc... w ciąży, ale to już było w tych dodatkowych 2 odcinkach/filmie.
Zanim do tego doszło wszyscy zostali uniewinnieni dzięki Kellermanowi, który nagle się nawrócił, został Kongresmenem. No prawie wszyscy, bo olali T-Baga, który wrócił do Fox River, bo reszta paczki nie wstawiła się za nim. Dostał dożywocie, ale na początku S5 wychodzi z więzienia. Na koniec pokazali Linca z synem i tą laską, którą poznał w Panamie. Żegna się z nimi i rusza w podróż do USA. Wpada do Sary i jej syna Michaela Scofielda Jr. i razem idą na cmentarz, gdzie pochowany jest Michael. Pokazują też tego Generała na krześle elektrycznym. Dostał karę śmierci za te wszystkie inby.
W tych dodatkowych odcinkach pokazują jak doszło do śmierci Michaela i całej reszty.
Jako, że Sara nie była o nic oskarżona, jej oferta Kellermana nie dotyczyła. Potem wzięła ślub z Michaelem na plaży i w trakcie ceremonii wpadło FBI, zawinęli Sarę i zamknęli ją w więzieniu, gdzie na dzień dobry strażniczki spuściły jej wpierdziel, bo "słyszały co zrobiła w Fox River i z kim się związała". Po tej akcji, kiedy okładały ciężarną Sarę wyłączyłem to w cholerę, bo takiej durnoty już dawno nie widziałem :D
Z tego co potem tam czytałem, ten Generał wmieszał się dalej w akcję, chciał zemsty i zlecił zabójstwo Sary w więzieniu, w którym dziwnym zbiegiem okoliczności przebywała też Gretschen czyli ta laska Generała, z którym miała dziecko.
Oczywiście Michael wraz z Mahone'em, Lincolnem i Sucre szykują plan wyciągnięcia Sary z więzienia, z którego chce też prysnąć Gretschen. Nie wiem jak to się tam dalej zakończyło, średnio mnie to interesuje, ale z tego co czytałem jakiś czas temu, Michael "zmarł" chyba w wyniku porażenia prądem (jakaś inba z ogrodzeniem pod wysokim napięciem).
Sam więc widzisz, że to jedna wielka telenowela z elementami sci-fi (ta cała Scylla, to jedna z najgłupszych rzeczy w historii tv). Do tego takie głupoty jak ciężarna Sara w więzieniu i cała reszta skutecznie zniechęcają do oglądania tego. S4 to jest jakiś żart.
Wszyscy narzekali na takie zakończenie Dextera, ale Prison Break bije go pod tym względem na głowę.
Ok, dzieki wielkie.
Faktycznie czytajac to doszedlem do wniosku ze nie ma sensu ogladac s4.
Czyli sa jakby dwie alternatywy smierci Michaela? Zostaje porazony pradem w dodatkowych odcinkach, a w sezonie 5tym oni sa w szoku ze on jednak zyje bo nie do konca wiadomo bylo co sie z nim stalo? Kto to wymyslil xD