dokładnie! czekałem z utęsknieniem, by w TV oglądnąć kolejne odcinki, ale potem coś się posypało w kolejnych sezonach, człowiek dorobił się szerokopasmowego internetu i czar prysł :P może to przez mnogość seriali, może ich wtórność? ciężko stwierdzić jednoznacznie

Jak dla mnie oba seriale i wszystkie sezony są świetne ;)

Zgadzam się, Lost i Prison Break to najlepsze seriale jakie przyszło mi oglądać i zdarza mi się nawet wracać do nich myślami. Teraz już ciężko złapać takie perełki. Jest bardzo dobre TWD, ale jednak od w/w trochę odstaję. Po prostu trudno będzie jakiemuś serialowi wznieść się na ten poziom, jakie prezentowały sobą te dwa seriale, które miewały swoje słabsze chwile (choćby 3 sezon PB), ale za całokształt to jakiś serialowy Oscar by się należał zarówno dla Losta jak i PB. Po prostu te dwa seriale prezentują niezwykłą ( i nieabsurdalną ) oraz niezapomnianą historię, bohaterów, których długo będę pamiętał ;)

PS. Ostatnio zacząłem oglądać Under the dome. Jestem po 7 odcinku i mi się podoba, nieco lostowe podejście, a tego na pewno brakowało heh ;) zobaczymy jak się to rozwinie :) Póki co to kandydat na świetny serial ;)

też zacząłem oglądać ATD i tez jestem zdziwiony, że serial faktycznie zapowiada się świetnie. Mówisz o Lostowym podejściu - jeszcze go nie zauważyłem, ale ciesze się jeżeli tak jest.!

Dokładnie:)

"Biorąc pod uwagę tylko pierwsze sezony, nie znajduję serialu który przebiłby Losta i PB"
Dexter bije te seriale na łeb jeśli mówimy o pierwszych sezonach ;) .. Całościowo zresztą też, no ale 2 pierwsze sezony były wybitne. A jeżeli chodzi o całokształt to najlepszym serialem jest chyba Breaking Bad. Pozdrawiam.

Nie zgodzę się. Ale faktycznie umieściłbym Dextera w ścisłej czołówce. Co do BB, jakoś do mnie nie dotarło. Za całokształt zawsze najlepiej będę oceniał Losta, od początku do końca

Dexter to wręcz podręcznikowy przykład jak zepsuć świetny serial. PB miał tylko jeden słaby sezon - nr 4. W przypadku Dextera mamy zdecydowanie fatalny sezon finałowy i niewiele lepsze poprzednie trzy.

Dokładnie. PB poległ na 4 sezonie, Dexter według mnie na szóstym.

Pewnie niewiele oglądałeś. :)
The Sopranos bije na głowę wspomniane w tym wątku seriale.

Jestem po S02E10 i o ile 1 sezon był fajny tak 2 jest już duuużo gorszy, przynajmniej do tego etapu co jestem... Serial skończę choćby nie wiem co, bo nie porzucam nigdy ani serialu, ani filmu, ani książki :) ale aż się boję co tam dalej może być... a trochę jeszcze nakręcili odcinków...
Co do "kultowości" to nie zgodzę się... Na temat tego serialu to może wypowiem się już jak dobrnę do końca, ale "Zagubieni" też bez szału... 7/10, więcej nie mogłam dać... :p
U mnie na podium: "Pamiętniki Wampirów" (tak, tak, zaraz zostanę wrzucona do wora z bezmózgimi gimnazjalistkami, ale uprzedzę - w gimnazjum byłam tak dawno, że już prawie zapomniałam jak tam było :D) i "Internat" :))

Tak w PB występuje typowa tendencja spadkowa, co sezon to gorzej.
Jednak przyznam się, że odcinki w drugim sezonie, a dokładnie te, które odbywają się w UTAH, gdy szukają skarbu Westmorlanda, są to dla mnie najlepsze pojedyncze odcinki w całym serialu. Widać w nich całą kwintesencje postaci jaką jest Bagwell. Jego teksty do innych zbiegów powalają, no i to jak potem wygrzmocił Wielkiego Geniusza Micheala i zgarnął całą kase dla siebie. To były fajne momenty :)

Czasem myślę, że ze mną coś nie tak, bo kibicuje pedofilowi, szefowi mafii i skorumpowanemu agentowi FBI, a "dobrych" ludzi którzy tak naprawdę są niewinni jakoś tak nie darze uczuciami :)

Aha... Czyli jeszcze na dodatek teraz oglądam jedne z najleszych odcinków? super... ;]
A ja T-Baga nie lubię, obrzydliwy, obleśny, zboczeniec...

Od gimnazjalistek nikt Cię wyzywać nie będzie, każdy mierzy swoją miarą, ale nie oszukujmy się - nie ma co porównywać Losta do Pamiętnika Wampirów,, ten drugi do wymagających nie należy. Nie twierdzę, że jest zły ale każdy odcinek Losta to imo niezwykle dopracowane dzieło sztuki - może przesadzam, aczkolwiek warto zwrócić uwagę na fakt, że ilekroć nie obejrzysz Lostów - tyle razy doszukasz się czegoś nowego. Każdy odcinek to wiele metafor, nawiązań do sztuki, kultury - wielu powieści, religii, pełno w nim symboliki - a chyba żaden serial nie poświęcił tyle samo uwagi Każdej grającej postaci.

No ja nie należe niestety do grona Lostomaniaków... :p Nie wywołał zawału serca u mnie ten serial... :)

Porównam tutaj dwie odmienne tematyki kryminał-thriller - akcja. A mianowicie chodzi mi o Spartacusa: Krew i Piach. Serial bez miara rewelacyjny. Lepszy od PB. Racja gusta.