Czy tylko mi leżący na zimnym metalowym stole Scofield przypominał Darth Vadera, a Generał - Wielkiego Imperatora ? xD Jeszcze te czujki i tekst "wyprzedzamy technike i medycyne o kilka lat".
Oczywiście skojarzenie ze Star Wars u mnie było natychmiastowe ale bardziej za starą sagą czyli od IV-VI. Z resztą generał marzył pewnie by mieć takiego właśnie syna, bystrego inteligentnego i to po swojej stronie. Kto wie może okaże się że miał też romans z jego matką a jak się urodził mały Scofield to oficjalnie był synem Aldo :D
Ja pierd***!!! Ale masz mysl! Nigdy bym nie wpadla zeby taka perwersje wprowadzic do scenariusza, ze Michael sie okaze synem Generala.. Ale zakaldajac poziom abstracji PB, zwroty a la brazylijski serial, no i fakt ze pewnie mamusia braci sie okaze wspolpracownica Firmy - wszystko mozliwe!
Mi sie ten odcinek podobal glownie dlatego, ze w wielu watkach bylo jakies nawiazanie do poprzednich zdarzen, na ogol w odcinkach tego brakowalo - w jednym kogos postrzelili, w drugim juz wywijal lopata.. No i wreszcie Michael pozbedzie sie tego guza - ile mozna bylo mowic ze juz zaraz umrze, ale jeszcze 5 odcinkow ;))
p.s. Szkoda mi T-Baga. Oczywisce, jak kazdy fan czarnych charakterow lubilam jego postac z 1 czy 2 sezonu, gdy byl taki bezwzgledu etc etc.. ale.. od poczatku serialu on mial drugie dno.. przede wszystkim dla mnie byl mega inteligentnym, wrecz blyskotliwym czlowiekiem, ktory bylby pewnie drugim Michaelem, gdyby nie mial ojca pedolifa i rasisty.. wreszta on sam mowil kiedys "ja i M. jesatesmy tacy sami" - na swoj sposob ma racje.. zycie go nie oszczedzalo, ze nauczyl sie byc takim jakim go poznalismy w Fox River. i tak jak nagla "przemiana" Bellicka byla dla mnie zalosna, bo on byl tylko prostaczkiem od a do z, to w nowego T-Bag'a uwierzylabym.. juz w 2 sezonie mial takie przeblyski, gdy zostawil Hollander z dziecmi w spokoju.. wiarygodna jest dla mnie opcja, ze T-Bag sie "przekreci" na dobra strone, bo paradoksalnie inteligencji emocjanalnej mu nie brakuje.. I pewnie, fajnie byłoby widzieć jak stary dobry T-Bag strzela do pana od Biblii.. ale chyba wole zeby bylo tak, jak bylo w odcinku.
Star Warsy istne ;P
Dla mnie mocne też było "Tombstone II" (teczka od generała dla Linca). Od razu mi się skojarzyło z Jasonem Bournem i projektem Treadstone xD
Ten serial już poprostu z odcinka na odcinek jest głupszy ;] Na 100% Michael Scofield jest synem Generała buahahah !!! To sie robi brazylijska telenowela.
a ja się wkurzyłam! :/ ile można, to ciągnąć?! Cały czas są o włos i powoli staje się, to irytujące. W tym odcinku przez większość czasu po prostu się śmiałam. I teraz Linc zacznie pracować dla firmy, co już jest kretyńsko głupie, a jak jeszcze Michael faktycznie będzie jego synem, to już robią z tego bajkę, komplikując, jak najbardziej się da.
Jeśli serio zrobią 5 serie, to gdybym mogła podałabym ich do sądu za irytowanie ludzi ;):/ a najgorsze jest, że pewnie i tak z czystej ciekawości co dalej, będę to oglądać...
No to jak cie tak irytuje to nie ogladaj!!Ja pierole na chuj jezdzisz serialowi i go ogladasz?