Tak się właśnie kończy jak Lincoln działa na własną rękę.Znowu go wrabiają w morderstwo a Michael będzie musiał go wyciągać.Kretyńska akcja z nitką dentystyczną i śrubką.Sara by nie poczuła ,że wyrywa coś ze ściany?A najgorsze jest to co oni zrobili z t-bag'iem.Kiedyś działał na własną rękę był zuchwały, arogancki i nie przewidywalny.A teraz liże dupę generałowi i jest przekonany ,że ten go nie oleje.Ostatnio zacząłem oglądać serial od nowa i przez chwile zapomniałem ,że jest ten debilny czwarty sezon.Nic nie zapowiadało jakiegoś generała,matki braci ani nawet tego ,że to nie bracia.T-bag był sobą, Michael chudszy a Lincoln robił co mu kazano i siedział cicho.Serial niestety został zniszczony doszczętnie.
PS:Dlaczego Linc lata z koszulą na wierzchu i nie dopiętym kołnierzykiem jak wszyscy tak ładnie i schludnie ubrani?
Scenarzyści schrzanili sprawę. Przypomniał mi się skecz, chyba z "Nic śmiesznego", wchodzi facet do windy:
- Na górę jedzie?
- A gdzie ma jechać, W BOK?
No i winda z bohaterami PB skręciła w lewo już po 1.sezonie:)
PS. bo jest tępym bucem, jak go podsumowała Christina:) zresztą nigdy nie lubiłam Linka, tępa morda, łysy łeb, brakowało tylko dresu.