masz za niskie IQ. nie ma co ukrywać. Ja sie nie pogubiłem ani na chwile. musisz zacząć trenować mózg.

być może. Fajnie, że chociaż ty masz Prisona za coś logicznego, gdzie wszystko jest na swoim miejscu. Bo jak dla mnie, i dla wileu innych osób jest to już ciągnięcie na siłę, i dodawanie dziwnych wątków. Pzdr

Ja takze sie nie pogubilem. Natomiast jesli czegos nie rozumialem ogladalem odcinek jeszcze raz i wszystko bylo jasne.

Twoje szare komorki sa juz na straconej pozycji kolego :)

Widac musisz ogladac tylko proste filmy w stylu Hulk zeby sie nie pogubic :)

zrozumiałem wszytskoe odcinki po pierwszym obejrzeniu chodziło mi o całość jak to brzmi dla kogoś kto nie oglądał jeszcze 4 seoznu :D nie wiem czemu tak tego bronisz

Bo dla mnie jest to zrozumiale i naturalne jest ze bede tego bronil, a poza tym nikt nie kaze ci tego ogladac a juz na pewno czytac streszczen odcinkow ktore napisal jakis uzytkownik na wikipedii. jak chyba wiesz kazdy kto ma checi moze rozwinac dowolny artykul na wikipedii.pl

A powrót sary jest logiczny i zrozumiały? objerzałem 4 sezon i chciałem zobaczyć jak wygląda to "z zewnątrz". Fatalnie. Nie wiem czy oglądałeś mój profil mam ten serial w ulubionych. Podobał mi się wtedy kiedy leciał 1 sezon to było coń nowego, można powiedzieć współczesne pokazanie "Skazanego na Shawsank". Drugi sezon pokazał większą część Ameryki i pościg za zbiegłymi. Później serial stał się słabszy - sezon 3 analogiczny do pierwszego (akcja - więzienie, Scofiled musi kogoś uwolnić, jednoczy najważniejszego w więzieniu, cała masa ludzi ucieka wraz z nim), a czwarty jest jak dla mnie kręcony nieco na siłę i po prostu słaby. Moja ocena to bodajże 8/10 i tyczy się 2 pierwszych sezonów. Poprzednia była 9/10, ale spadła właśnie przez 4 sezon. Jeśli nawet będzie 5 sezon nawet Ty zauważysz, że już nic "Skazanego" nie uratuje. Pozdrawiam.

Nie zobacze bo nie bedzie 5 sezonu :) . przyznaje ze powrot sary to zwykle przekombinowanie scenarzystow no ale co zrobic. byloby wrecz wskazane nie przywracac tej postaci ale my nic na to nie poradzimy.
Ale poza tym wszystko jest dla mnie zrozumiale w 4 sezonie. sytuacje pogmatwal tylko ostatni odcinek 4x16 ale sadze ze w nastepnym bedzie wszystko wyjasnione.

A twoje porownanie do skazanych na shawshank mi sie nie podobalo. film jest wprawdzie nie najgorszy ale tylko do momentu ucieczki. plakalem ze smiechu i zazenowania jak wyszlo na jaw ze Tim robins (nie pamietam jak nazywala sie grana przez niego postac) przez 19 lat jednym malym mloteczkiem zrobil sobie ogromny dlugi korytarz w scianie dzieki ktoremu mogl uciec <hahaha> . dziwne ze przez te 19 lat ten maly mloteczek chodzil caly ten czas bez zarzutow. chyba byl z tytanu .

No wiesz sam doszedłem do wniosku później, że porównanie do skazanego na shawsank nie było trafne. Mój błąd, sorry. Mi się on akurat podobał, ale z racji tego, że opowiadanie Kinga było całkiem całkiem automatycznie zaakceptowałem film, mimo że scena którą przytoczyłeś była co najmniej dziwna. Podsumowując szanuje twoje zdanie nt Skazanego i myślę, że temat możemy zakończyć. Zazwyczaj ludzie zwyzywają tylko człowieka nie podając żadnych argumentów przeciw tylko uważaja, że mają rację. Z Tobą można było porozmaiwać oby więcej takich użytkowników na filmwebie. Pozdrawiam.

Z tymi uzytkownikami to masz racje ale trzena im wybaczyc ten mlody wiek :) ja rowniez nie raz i nie dwa spotykalem sie na tym forum z wyzwiskami no ale coz na to poradzic :) a Tobie musze powiedziec ze jako pierwszy nie zaczales na mnie bluzgac po tym jak przytoczylem ta smieszna dla mnie scene z ucieczka w Skazanych na Shawshank, dlatego duzy szacun :)

Pozdrawiam...