Gdy przeglądam niektóre komentarze, to wydaję mi się, że oceniacie 1-y sezon najwyżej, bo powstał najwcześniej, a dalszych już nie oglądacie i z góry skreślacie (oczywiście uwaga nie do wszystkich, każdy inteligenty człowiek nie weźmie jej do siebie)...
Uwaga! Mam wiadomość dla wszystkich skreślających z góry nowe odcinki, a mianowicie: to, co jest nowe nie musi być robione na siłę, a wręcz przeciwnie - może być na SWÓJ SPOSÓB ciekawsze.
Cały pierwszy sezon to skomplikowany plan ucieczki z więzienia, gdy tymczasem np 4. sezon to niebywała dawka przwrotnej akcji i potyczki związane z dążeniem do władzy (żeby być zaskoczonym tą akcją trzeba jednak najpierw oglądać regularnie odcinki;P)...
Tak, więc każdy sezon to jakby osobna historia spleciona głównym wątkiem - każdy z nich posiadał swoje mocne i słabe strony;D
Można powiedzieć, iż serial jest "robiony na siłę", ale więdząc, że jest to pojęcie subiektywne i biorąc pod uwagę to, że posiada wiele odcinków... Natomiast jeżeli chodzi o fabułę, to autorzy scenariuszy do kolejnych odcinków starają się, aby pokazać się z jak najlepszej strony i wydaję mi się, iż wrażenie ogólne jest pozytywne - tak więc" pod tym względem serial nie jest z pewnością "przeciągany".
Nie chcem tą wypowiedzią twierdzić, iż pierwszy sezon był słabszy, czy lepszy - teraz nie jestem w stanie tego ocenić, gdyż wszyskie sezony (może poza 3., który akurat wydaje mi się zbyt mocnym odzwierciedleniem sezonu 1.) są naprawdę świetnie wykonane i w moim przekonaniu można dać im 10/10, jednak pragnę, aby niektórzy ludzie zauważyli, iż większa liczba odcinków nie tylko "przedłuża go na siłę", ale także wprowadza wiele istotnych faktów i nie naraża nas na odczucie silnego "niedosytu", który wbrew pozorom bywa nieraz przytłaczający...
Czasami zdarza się silne przeciągnięcie, jednak w serialach typu LOST, PRISON BREAK to zwiększenie liczby odcinków napełnia mnie optymizmem i cieszę się, że mogę obejrzeć kolejne odcinki, choć możliwe byłoby zakończenie serialu...
Wiem, iż wiele osób się ze mną nie zgadza i ma do tego jak najbardziej prawo, jednak proszę o w miarę kulturalną dyskusję, bo obraźliwe odpowiedzi części użytkowników (prawdopodobnie może znaleźć się parę takich "inteligentnych" tekstów poniżej, jednak mam nadzieję, iż tacy użytkownicy trochę dojrzali) nic nie wnoszą, a poza tym świadczą o ich nieumiejętności prowadzenia dyskusji... Pozdrawiam