Pochłaniałem go jak Wy bez reszty,do czasu, męczę aktualnie drugi sezon, męczę bo już widać że kręcony na siłę od połowy drugiego sezonu,no już staje się wszystko tak bzdurne i dziecinne, że aż oglądać już nie mogę, męczę na siłę kolejny odcinek, majkel już powinien nie żyć z pięć razy i złapany z dziesięć,te ucieczki ,te zabójstwa i potyczki, są tak infantylne, że tylko idiota nie zauważy,nie jestem czepialski,wuem to tylko film,no ale są jakieś granice absurdu,majkel nagle schodzi pod pokład i znika,nagle znajduje się w centrum miasta, jego ta dziewczyna lekarka znikąd nagle znajduje się na zakumofluwanej łodzi,no na Boga no !!! Belik znajduje tego z puerto rico z kapelusza wytrząsa ich adres w jakiejś dziurze,gdzie oni żyli w szczęściu i żywili się tylko miłością,orzechami i wiśniami,no oglądać już tego się nie da ! Fox news wyłożyło kase i reżyser robił co mógł by ciągnąć dalej serial,nie wiem jak długo dalej wytrzymam tą strefę absurdu,to płytki serial gdzie fabuła ma lecieć szybko i bez sensu, pierwszy sezon był super,ale ten drugi od połowy,to już bardziej realny jest bolek i lolek
Jak skończysz 3,4 sezon to zapraszam do mojej opinii która napisałem. Bo mam podobne zdanie Jak ty.. Ja w pewnym momencie już kibicowałem Firmie zamiast głównemu bohaterowi..
Zrobili z głównego aktora chłopa który się na wszystkim zna, wyczaruje coś z niczego, zawsze ma plan, zawsze sobie poradzi.. zawsze uratuje kogoś.. Ja już czułem zazenowanie oglądając głównego bohatera tylko mnie irytował..