Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale uważam Johna Abruzziego za najjaśniejszą gwiazde serialu!Nie postrzegam go jako moredrcy, ale jako czułego męża i kocha,ącego ojca, który umie dbać o własne interesy. No, a że robi to trochę bardziej stanowczo... Nie wiem co takiego mnie w nim ujnuje, ale dla mnie jest on najbardziej męską i seksowną postacią!Z długimi włosami, brodą czy bez - zawsze przyjemnie mi się na niego patrzy. Jeżeli chcecie podyskutować o serialu (i nie tylko) piszcie: agata.golas@poczta.onet.pl