Skoro ułaskawiono Michaela, Linca, Mahone'a i Sucre z tą całą ich listą zabójstw złych ludzi i wykroczeń na koncie to dlaczego dostało się dość niewinnej Sarze, która zabiła w obronie Michaela. Powiedziano tylko, że jedyny obraz był z kamery policyjnej, Kallermana nie ma i od razu znalazła się w więzieniu. A ten ostatni tak jakoś zapomniał o niej, choć była scena gdy wszyscy podpisują papiery i była tam też Sara! Mocno to nielogiczne...
Zgadzam się w zupełności. Ewidentnie widac, że chcieli coś sobie jeszcze dokręcic, albo nadac temu serialowi większą dramaturgię, że Michael zginął o obronie Sary. Jak dla mnie bez sensu, serial był świetny, nie musieli tego robic na siłe. Oglądając kilka lat ciągłe ucieczki, genialne pomysły Michaela, zakończenie było poprostu...bez sensu.
Pewnie, zgadzam się w 100%. Nie było procesu? Nikt nie słuchał świadków tylko Sarę siup do więzienia? Bez sensu moim zdaniem :)
Z tego co pamiętam to proces dopiero miał się rozpocząć... Ona była w areszcie połączonym z więzieniem (jakkolwiek by to nie brzmiało :) )
no niby tak ale skoro Kellerman MÓGŁ UŁASKAWIĆ T-baga to czemu nie mógł pomóc Sarze?Trochę bez sensu..
racja, a co do ułaskawienia Sary to czytałam wywiad z Mattem Olmsteadem, w którym tłumaczył, że Sara została oczyszczona ze wszystkich zarzutów i zbrodni dokonanych przed ułaskawieniem, natomiast została oskarżona o zabójstwo po ułaskawieniu, czyli to tak jakby już jej nie chroniło,,,
Moim zdaniem chcieli na siłe zabić Michaela, bo przez 4 sezony chyba ze 283472346237 razy uniknął śmierci, a poza tym był genialnym inżynierem, a zginął w dość banalny sposób,,,
pozdrawiam:)
O matko nie osłabiaj mnie,,,
chodziło mi o złączenie dwóch kabelków,,,
jak na genialnego inżyniera troche banalnie,,,
O ile pamiętam planem Mika nie było złączenie 2 kabelków tylko spiecie "instalacji" w drzwiach które się nie udało. Wiedział, że jak nic niezrobi to Sara trafi spowrotem do więzienia i tam zginie , więc wolał się poświęcić . Fakt głupio zginął ale to ostatecznie kończy PB więc myślę,że dobrze zrobili że go uśmiercili jak bohatera a nie zakończyli serialu z super ojcem i mężem z browarem w ręku ;)
Tak ja sądze i niewnikam w opinie innych ;] Chciałem się tylko wypowiedzieć na ten temat ;;)
dobra spoko:)
heh chodziło mi tylko o to, że Mike uniknął śmierci wieeeele razy,,, mógł zostać postrzelony setki razy, tyle razy wymykał sie policji, firmie, miał nowotwór, przeżył operacje, a to wszystko po to żeby na koniec złączyć kabelki i dead,,,
No coś w tym jednak jest ale jednak nie tylko przez kabelki zginął . Przecież chorował i wiedział że nie został mu długi czas życia więc tym łatwiej się poświęcił. A Sarze i Lincowi zostawił wyniki badań z których wynikało że jego nowotwór jest złośliwy i niedługo umrze , więc sie pogodzili z jego wyczynem.
no nie wiem jak Ci to wytłumaczyć,,,
jejku oglądałam wszystkie odcinki i wiem dlaczego sie poświęcił, i że był chory itd...
Gdy sie dowiedziałam że Mike nie żyje i poświęcił sie dla Sary myślałam że np ktoś do niej celował w czasie ucieczki a Mike osłonił ją swoim ciałem, czy jakaś inna pierdoła,,, A on zwyczajnie połączył dwa kable,,, kiedyś ktoś napisał, że był inżynierem i mógł jakoś połączyć te kable bez użycia rąk,,, że jakoś coś tam nastawić, no nie wiem nie znam sie na tym, teraz nie chce mi sie szukać tego bo troche by to zajęło,,,
Anyway, mam na myśli tylko to, że mógł zginąć w bardziej bohaterski sposób (i tak wiem że poświęcił sie dla Sary i ich dziecka idt.) Ale co by było gdyby np te drugie drzwi, przez które przeszła Sara sie nie otworzyły? (chodzi mi o te, w które Linc sie tak gapił i czekał aż Michael wyjdzie) bo przecież i tak mogło sie stać. Wtedy jego śmierć byłaby daremna, i w ogóle bez sensu,,,
Może zrozumiesz w końcu co miałam na myśli mówiąc że zginął w banalny sposób,,, bo już mi sie nie chce tego tłumaczyć,,,,
"kiedyś ktoś napisał, że był inżynierem i mógł jakoś połączyć te kable bez użycia rąk,,, że jakoś coś tam nastawić"
znalazłam
"Czemu mądry inżynier, który wiedział że prawdopodobnie będzie musiał złączyć te kable, nie wziął/zrobił przewodnika z timerem, który zaczął by przewodzić powiedzmy po 5 sekundach. Zabawka do kupienia w każdym sklepie, a Michael miałby czas dotrzeć do drzwi i uciec z Sarą. Brak konsekwencji twórców..."