to idź sobie oglądnij 24 jeszcze raz ;)...............

nooo ja to bym sobie chętnie jeszcze raz oglądnął Jacka... Anyway...

Kilka miesięcy temu udało mi się zdobyc cały pierwszy sezon PB. Zaciekawiony i zachęcony entuzjastycznymi opiniami zasiadłem do oglądania odcinka za odcinkiem.

Pierwsze robiły wrażenie, ciekawie zarysowana postać Michaela, interesująca historia itp. Niestety póżniej było coraz gorzej. Wyszło to, że serial początkowo był planowany tylko na 13 odcinków. Jego sukces spowodował, że w pośpiechu dopisywano kolejne przygody tak, że wyszło to strasznie naciągane...

Naprawdę jak na dłni widać to na przykładzie kolejnych ludzi włączających się do ucieczki, a to ten sią załapał a to ten ich nakrył... Mnożenie kolejnych utrudnień...

Do dziś pozostanie dla mnie zagadką jego pochlebne opinie i wyznawany kult niemal wśród internautów. Jedyne co mnie trzymało przy oglądaniu tego serialu to ... Dr. Sara Tancredi. Zjawiskowo piękna :)

PS: Dwaj bracia (Michael Scofield i Lincoln Burrows) widują się, rozmawiają ze sobą i swobodnie się poruszają bez rzadnych zabezpieczeń. Więźniowie odbywający karę śmierci nie mogą opuszczać swojej celi bez kajdanów na ręce i nogi. Nie mogą się również spotykać z innymi więźniami (nawet jeżeli więzień jest członkiem rodziny).

żadnych siępisze przez rz ale to w post scriptum wkleiłem z ciekawostek :I

Dodam tylko, że w pierwszym odcinku Michael zostaje skazany do odbycia kary w tym więzieniu co chciał... Ale miałbym polewe gdyby sąd się nie zgodził :D :D :D No ale nie byłoby serialu :P

gościu nie przesadzaj musiało tak się skończyć misie podobało :))

Wcale że nie musiało. Mogli uciec samolotem. Wtedy 2 seria zaczęła by się np, jak abruzzi wywozi ich gdzieś i wypytuje o fibonacciego, albo samolot ma awarie, brak paliwa. Przynajmniej 1 seria byłaby w całości spójna. A nie tak że praktycznie nic się nie wyjaśnia.

Serial pierwsza klasa :D
Ale kazy ma swoje gusta :D