Jak myślicie, kiedy ten serial stracił swoją świetność?
Mnie się wydaje, że przy 3 i 4 sezonie.
Zgadzam się. Pierwszy epizod trzeciego sezonu był bardzo dobry, ale dalej szerzyły się już same idiotyzmy. Wymienię kilka, moim zdaniem, grzechów głównych tych dwóch serii: nowe postacie są coraz bardziej śmieszne; generał, który kiedyś był "niemową" teraz gada jak najęty; Whistler był tak ważny, że dostał szybko kulkę w łeb; T-Bag irytuje coraz bardziej; każdy współpracował już chyba z każdym, a sojusz Linca i firmy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania co do głupoty scenarzystów; idiotyczny powrót Sary - szczyt bezczelności i ignorancji.
Do tego masa innych mniejszych lub większych błędów, których nie chce mi się teraz wymieniać.
Prison Break dostało jednak ode mnie 5, ponieważ mam duży sentyment do pierwszej serii i jeszcze całkiem miło wspominam drugą. Reszta to totalna porażka. Przykład na to, jak w pogoni za kasą można spieprzyć świetną rzecz.
Trzeci sezon jeszcze momentami był bardzo dobry. Błędem było wprowadzeniem Firmy i nowych intryg. Czwarty sezon jest żerowaniem na popularności poprzednich ;/
Wg. mnie 1 sezon - genialny! No po prostu można go oglądać z fascynacją.
2 sezon - słaby
3 sezon fajnie zrobiony podchodził pod 1, plan ucieczki z wiezienia i te sprawy :)
4 sezon podobał mi sie do momentu kradzieży scylli przez scofielda (sama scena kradzieży i przygotowania genialne), zupełnie nie potrzebne przeciąganie mógł sie skończyć gdy oddali Selfowi dysk. (rudy myślał że jest cwany;)
dla mnie tak:
1 seria: 10/10 po prostu rewelacja
2 seria: 8/10 bywalo nudno
3 seria: 9/10 dla mnie rewelacja, przypomnial sie pierwszy sezon
4 seria: 5/10 po prostu zenada, nic mi sie w tym nie podoba... kompletnie do dupy sezon. 5 to i tak za duza ocena.
Jakby tworcy skonczyli na 1 sezonie to chyba byloby najlepiej, chociaz 2 jeszcze trzymal sie kupy. Pomimo porazki w kolejnych sezonach, Prison Break za 1 sezon powinien wylądować na pierwszym miejscu w rankingu, tak zajebistego serialu nigdy juz chyba nikt nie zrobi. Pamietam ze znajomy wpalil mi plyte z pierwszym sezonem dzien przed premiera w polsacie, obejrzalem wszystkie odcinki od razu, wrazenie bylo wielkie, wszyscy czekali na nastepne odcinki. Jesli chodzi o 4 sezon to obejrzalem 2 odcinki i dalej mi sie nie chce sciagac, to juz niestety nie ten sam film co na poczatku.
Nie podniecałbym się tym 3. sezonem tak, jak niektórzy.
Uważam, że sam pomysł na wsadzenie Michaela znowu do więzienia był idiotyczny. Zwłaszcza, że Sona nie miało nic z tego klimatu, który towarzyszył w ostatniej scenie drugiej serii.