To ściema ten sezon 5. Nie zdzierżyłbym już kolejnego sezonu.

Odcinek 18 nie nazywa się Versus tylko Vincent Sandinsky , choć naprawdę nazywał się VS. , ale zauważ że jest tam kropka więc nie mógł być to skrót od Versus,bo wtedy nie było by kropki.
A co do twoich wypowiedzi:
1.Ta akcja nie była debilna,ponieważ Lincolna zasłoniło drzewo i snajper nie mógł strzelać.A Mamuśka jest popierdolona że chce zabić swojego syna,na dodatek jej się to nie udaje :/.
2.Akcja w ambasadzie nie była debilna ponieważ nie mogli ich zabić w ambasadzie,co by zrobili z ciałami,krwią,narzędziami zbrodni i odciskami ?,a po za tym było by słychać te morderstwa i ktoś by zadzwonił na policję.
3.Nie wiem czy lotniska w stanach są chronione,ale przecież Michael terroryzował głównego prowadzącego to lotnisko.
4.Sara i Michael od dawna się kochali.
P.S.-Oglądasz ten serial przymusowo,napisz kto cię zmusza !
P.P.S-Serial ten nie został spierdolony.
Moje P.S.-Nie znasz innego negatywnego słowa niż debilny ?
Moje P.P.S-O jakie Ssańsko ci chodzi ?

Ja opisuję serial i wyrażam moją opinię na jego temat. Każdy może się zgodzić ze mną lub nie. Natomiast jakiekolwiek wycieczki na mój temat są po prostu nie na miejscu.
Lotnisko to był koszmar. Mike wchodzi sobie do pomieszczenia kontroli lotów jak gdyby nigdy nic, a tam jest JEDEN kolo, który spełnia wszystkie jego zachcianki. Potem nagle razem z ochroną jest na płycie lotniska przy samolocie i wszystko gra tylko logiki w tym brak... Żenua
Mogliby pokazać także ten sex!!! Liczyłem na to w poprzednim odcinku w ciężarówce.
Oglądam bo jestem fanem serialu (Raczej I i II serii) i jako PRAWDZIWY FAN twierdzę, ŻE:
1->Będę oglądać nadal!!!
2->Serial został SPIERDOLONY!!!

1. Była debilna i to jeszcze jak! W końcówce 17 odcinka wyraźnie mamy
pokazane jak snajper ma czysty strzał i w tym momencie matka mówi, by
strzelać. Ale nie, scenarzyści najwyraźniej myślą, że ten serial
oglądają ludzie z alzhaimerem i myślimy, że powiedziała by strzelał w
momencie gdy Linc był za drzewem. Snajper powinien był od razu strzelać,
a nie czekać, aż ten pójdzie sobie za drzewko, takich snajperów to masz
pełno, nawet Twój sąsiad mógłby nim być. Nie mówiąc już o tym, iż
debilne było, że przerzucił się na lornetkę (przez snajperkę tak samo
dobrze go widział), w której widział Linca przez liście, a w tym samym
czasie mógł oddać strzał przez to drzewo/liście.
2. Była debilna i to jeszcze 2x bardziej niż akcja w pkt. 1! No bo jak
mi wytłumaczysz, że ci debile zostawili ich ot tak sobie po prostu.
Mogli ich zakneblować, mogli ogłuszyć, mogli po cichu zabić, skręcając
karki.
3. Kolejna nieziemska głupota. Strzelają sobie jak chcą na tym lotnisku,
ale nikt, czy policja czy ochrona, nikt nie zareaguje, nie mówiąc o tym,
że nawet jeśli nie słyszano strzałów to cynk przecież dał ten gość w
samolocie, który widział Michałka ze spluwą. Jeszcze inna sprawa, czy
naprawdę tak debilnie łatwo jest zobaczyć listę pasażerów? Żadnych
kamer, ochrony, tylko jedna osoba, którą należy zagadać o, uwaga...
ulotce na temat latania, a ona rzuca wszystko, telefon, stanowisko pracy
tylko po to, żeby dostarczyć rudowłosej idiotce uloteczkę na temat
latania... A sama lista pasażerów, jak by tak pomyśleć (nie wiem, tu się
mogę mylić), w klaserach na kartkach? Ja rozumiem w trzecim świecie, ale
w USA? Pasażerów jest miliony, mieli by tymi klaserami cały budynek
wypchany, wszystko jest w komputerach chyba, ale nie wiem.
4. Ich miłość jest jednym z najbardziej nieudolnych wątków w tym serialu
od momentu zmartwychwstania Sary, jak dla mnie mogłoby go nie być. Był w
miarę ciekawy jeszcze do końca 2 sezonu, potem to już klęska.

Generał Krantz powinien był zdechnąć, kto oglądał, po prostu wie, że
miał za mało czasu by uciec. Poza tym, czy nie mogli go po prostu
zastrzelić? Byli blisko, mogli wyjąć spluwę i strzelić mu w pysk, ale
nie, będzie odlotowo i wybuchowo, żeby ci zza kamery mieli na czym oko
zawiesić. Serial ten, jak to napisał pewien użytkownik, przejdzie do
historii, ale nie jako legenda, tylko kuriozum tej dekady.

Jeszcze się okaże że mama Michaela to nie jego mama tylko mama Lincolna a oni nie są braćmi tylko siostrami którym zmieniono płeć.Szkoda słów ale naprawdę 3 sezony oglądało się z zapartym tchem serial był super a nagle zabrakło pomysłu co robić i ciągną to na siłę nawet początek 4 sezonu był niezły ale na 16 odcinku powinno się zakończyć to nie brazylijska telenowela nie da się tego na siłę pchać bez pomysłu, po odcinku 18 aż strach co będzie w 19 i kolejnych.

Prawie, prawie;) Nie są braćmi, a stara Michaela nie jest starą Lincolna.

Dz za głos poparcia
Ja nie atakuję serialu jako całości, tylko jego końcówkę przez którą serial jest sukcesywnie dobijany.
Dzisiaj tak sobie pomyślałem, że kiedyś takie akcje jak w ambasadzie czy nawet na lotnisku byłyby w tym serialu planowane z wielogodzinnym bądź nawet kilkudniowym wyprzedzeniem, a teraz mamy dużo akcji - zero sensu.

Zgadzam się zupełnie co do nieudolności wątku miłości Sary i Michaela. W 3 serii jak się dowiedział że ona nie żyje to nie mówił o niczym innym tylko zemście za śmierć kobiety którą kocha, ale jak się okazało że ona jednak żyje to nawet nie ma czasu żeby ją przytulić... W związku z tym ta ciąża wydaje się dosyć dziwna...

Nie rozumiem dlaczego ludzie ciągle piszą, że pomiędzy Sarą a Michaelem nie ma namiętności i nie uprawiają oni seksu. A skąd wy to niby wiecie?! Przecież Michael i Sara nie są pokazywani na ekranie non stop, więc nie wiadomo co robią kiedy pokazywani są inni bohaterowie. Skoro Sara jest brzemienna to widocznie uprawiali seks, można się tego domyślić, wcale nie trzeba widzieć.

Oczywiście mogliby chociaż kawałek seksu pokazać, ale najwyraźniej twórcy serialu doszli do wniosku, że te sceny nie są potrzebne, dlaczego ludzie tak strasznie chcą oglądać ich seks, czy to by coś wniosło do serialu?

Hehe trochę sexu było przecież gdzieś kiedyś był odcinek jak się pocałowali więc pewnie Michael zapylił Sare przez pocałunek. Mnie najlepiej podobało się w tym odcinku akcja dywersyjna Teddego i tekst o słoniach w sumie w tych 2 odcinka to tylko on się wyróżnia in plus :) Najgorsze jest to ze Scofild to chyba oszalał jak myślał że Mama wysłała tego kolesia w poprzednim odcinku tego kolesia którego zabił żeby ich zawiozła w bezpieczne miejsce.
A i kto mi wytłumaczy czemu Lincoln po Miami biega w rozpiętej koszuli a Michael w czarnym swetrze? Dziwie się ze mu gorąco nie jest jak tak biega. Pewnie Micheale to zimniejszy z braci :)

Hehe nie no wiesz z takim podejściem "nie są pokazywani na ekranie non stop" to możnaby powiedzieć tyle, że aż :p Oceniamy to co widzimy, a ja nie zauważyłem żeby Michael był jakoś romantyczny i żeby dążył do reprodukcji hehe. Hmm mogliby pokazać jakiś fragm. sugerujący, że pomiędzy Sara a Scofieldem doszło do stosunku to byśmy mieli pewność, że Sara nosi dziecko Michaela. A tak to boję się nawet pomyśleć czyje to dziecko będzie...

Zgadza sie spierolili go niebywale normalnie ogladanie kazdego kolejnego odcinka to meka niech to juz zakoncza bo szkoda slow by opisac takie zjebanie tak zajebistego serialu.

Ja nie rozumiem dlaczego gdy w ambasadzie frajer kazał chłopcom ukleknac nie zostal z nimi albo nie wydal rozkazu aby ktos inny ich przypilnowal ...

Cała ochrona opuszczała ambasadę. Czy to wystarczający powód? Najwyraźniej dla scenarzystów.
Ogólnie rzecz biorąc to ten serial z 18 odcinkiem przekroczył granicę absurdu i dobrego smaku. Czy jest ktoś jeszcze kto nie ogląda tego serialu wyłącznie z rozpędu? Nie uwzględniając dwunastolatków.
:/

Ja np bo uważam że zrobili z tego świetny serial komediowy :) Szkoda tylko że na początku był świetnym serialem Akcji.

A mi się i tak podoba prison:D
niezła su*a z ich matki jest!

nie wiem co to jest,,, ale 5 sezonu nie będzie na 100%

no he he super było z tymi słoniami: słoniki!słoniki!

Ja czekam na odcinek, w którym okaże się, że generał Krantz jest ojcem jednego z braci (Linc wdał się w tatusia) albo nawet obu, Gretchen jest córką oficjalnego ojca braci i ich matki czyli ich siostrą (tak w ogóle to zachoruje na AIDS bo Sara celowo ją zaraziła gdy zraniła jej szyję) a Sara ma dziecko z Bellickiem. Zdziwię się w przypadku, gdy już nie będzie zagrywek z telenowel.

W dalszej kolejności ich matka jest tak na prawdę bratem bliźniakiem generała, który regularnie się goli i jedzie na hormonach ;-)

Oglądając odcinek 4x17 po długiej przerwie byłam bardzo tolerancyjna ale w 4x18 było tyle idiotyzmów, że szkoda gadać. Zaczęło się już na samym początku: wcześniej snajper miał czysty strzał, ale nie, Linc schował się za drzewkami. W ogóle to on tam poszedł sam, a nagle się okazuje, że jednak byli z nim pozostali. A Alex Mahone wyjątkowo szybko wbiegł na ten dach...
Chyba daruję sobie komentowanie akcji w Ambasadzie i na lotnisku. Wszędzie wchodzą bez problemów, zabijają ile wlezie i co najdziwniejsze nikt ich nie rozpoznaje... przecież ludzie z Firmy powinni ich znać na wylot, tym bardziej, że sprawa ucieczki z więzienia była nagłośniona na cały kraj.
I swoją drogą to myślałam, że wiem skąd się biorą dzieci. Ku mojemu zdziwieniu w ciążę można zajść dzięki kilku buziakom i drętwym rozmowom.

1 Kolejny bardzo sprecyzonany zbieg okolicznosci.... :P

2 Zal.....

3 A sara mial chociaz jakas legitymacje lekarska...:P

4 Sara jest wiatropylna:P

Do osób nieustanie próbujących ratować ten serial ---- UMARŁ ON JUŻ OKOŁO 10 odcinków temu.

1.Zacznijmy od tego ,że Lincoln nie jest jej synem
Najpierw Christina mówi strzelaj ,a następnie jej pracownik przekazuję to snajperowi.Snajper nie był pewny co do strzału ,więc nie trzymał palca na
na spuście.Różnica między momentem kiedy snajpera ustawia palec wskazujący na spuście a "schowanie" się Lincolna za drzewem jest ok.1 sek
Niektórzy także nie rozumieją pojęcia "czysty" strzał.
Dla mnie głupszą rzeczą było ,że snajper celował w klatkę piersiową zamiast w głowę.
2.Szkoda komentowac ,jak zwykle szukanie błędów na siłę.To tak jakby ktoś wszedł do Białego Domu i zabił Obamę (na dodatek bronią palną).
3.Lotnisko to nie jest Fort Knox.
4.Jak powstał Michael?
Przecież nie było pokazany moment porodu.

P.S.Niektórzy są naprawdę żałośni

1. Ale bzdura koleś. Kto oglądał końcówkę 17 odcinka nie da się zwieść Twoim wymysłom. Jest wyraźnie pokazane: Christina mówi take it, zaraz potem pracownik przekazuje snajperowi, a potem scena jak snajper celuje Lincowi najpierw w głowę, a potem schodzi celownikiem na pierś. Nie powiesz mi, że nie miał czasu palca umieścić na spuście.
2. Że co? Porównujesz Biały Dom z ambasadą indyjską? Poza tym ot tak sobie wpuszczają ludzi z gunami (ludzie firmy).
3. Lotnisko od czasu patriot act i 9/11 jest fortem knox. Poza tym nie śmiesz mnie takimi debilnymi porównaniami, bo lotnisko nie musi być fortem knox, ale wymaga się, by jakaś jednak ochrona tam była. A szczególnie w tak policyjnym państwie, jakim jest USA. Policja po uzyskaniu informacji od faceta w samolocie zjawiła by się tam bardzo szybko, szczególnie, jeśli chodzi o atak na lotnisko.

Naprawdę musisz bronić na siłę słabego już serialu? Te zagrywki z telenowel typu nasza matka jednak żyje i pracuje dla firmy, ale okazuje się, że Linc nie jest bratem Mike'a, głowa Sary to nie głowa Sary, z kolei Brad wylazł z trumny i ożenił się z Sucre (okazało się, że Brad to dziewczynka).... Czy w pierwszych dwóch sezonach mieliśmy coś podobnego?

Do Mathiasa_13coola
Przeczytaj uważnie to co napisałem i zastanów się nad swoim postem. Jeśli uważasz, że zachowane zostały chociaż strzępy przyzwoitości w logice tego serialu to GRATULUJĘ dobrego poczucia humoru