i denerwuje mnie tendencja, nawet we wspolczesnych serialach, ze jak sie pojawi ktos zly to z czasem ociepla sie jego wizerunek i sie pojawia ktos bardziej zly, a jak sie pojawia ktos dobry to sie okazuje zlym.
na marginesie
bądź morderca bylej zony glownego bohatera, matki jego syna, bądź rozstrzelany w furgonetce policyjnej->chodź po kilku tygodniach żyw i zdrow pod skrzydlami ONZ i w dobrej komitywie z barowsem
po latach widze jaki ten serial byl naciagany