Wszyscy dookoła gadają wciąż o jakichś LOSTach, BATTLE STARach i innych. Podniecają się tymi serialami, że mózg staje. Generalnie stronie od seriali - bo te, które widziałem były przeważnie denne, tandetne i naiwne. Jest kilka dobrych, które mnie przykuły do TV (Królestwo I i II oraz Rzym). Zachęcony opiniami znajomych i ogólnej modzie odpaliłem Polsat (chociaż nie mam paszportu polsatu) i zacząłem oglądać. Najbardziej drażniły mnie przerysowane postacie - one z wyglądu już prezentowały swój charakter. Pierwszy odcinek raczej średni. Szybko do paki, wszystko zgodnie z planem i w ogóle cudownie. Główny bohater ze swoimi planami czasami przypominał mi MacGywera. Więzienie i więźniowie na maxa stereotypowi. Tylko ten zaostrzony rygor mi nie pasował. Łażą sobie jak krowy po Bombaju. Na szczęście drugi odcinek jest o niebo lepszy. Więcej się dzieje i już nie wszystko zgodnie z planem jak nasz jasnowidz sobie to przewidział. Drugi odcinek mnie przekonał, będę oglądał - ale czy w Polsacie to nie wiem (badziewny lektor, przerwy na reklamy i podobno juz po jednym odcinku tygodniowo). Generalnie zapowiada się nieźle jako luźny filmik do browara, także polecam.
Jak masz zamiar oglądać na kompie to oglądnij również te 2 pierwsze odc. Lektor a dobrze przetłumaczone napisy to niebo a ziemia.
Ojj, do browara to jak najbardziej, gorzej z tym luzem:). Nie wiem czy to już było, jak Linc mówi do Michaela - "Możesz przewidzieć wszystko, ale jednego nie przewidzisz - ludzi". I to się (nie)stety będzie potwierdzało z odcinka na odcinek, także napięcie osiągać będzie szczyty i zenity :) No i of coz gorąco polecam nie oglądać na POLSAT tylko ściągać z neta :)