Owszem, jeśli chodzi o poszczególne odcinki to faktycznie, fabuła jest nieco naciągnana ale mimo wszystko ten sezon jest naprawdę spoko! Nie rozumiem hejtu na niego.
Właśnie skończyłem 3 sezon. Jest spoko ale i żenujący.
Główny bohater jak udało mu się uciec tylko mnie irytował.. w pewnym momencie zacząłem kibicować tym złym... aż czułem zazenowanie że ciągle ma jakiś plan.. wymiany zakładników przedłużane aż głowa bolała.. bo nasz super bohater zawsze ma asa w rękawie..
Ja nie czułem żadnych emocji w tym sezonie, żadnego zagrożenia..
W pierwszych sezonach była prezydent, był chińczyk, był ten czarny typek co poszedł zeznawać bo wybrał stronę dobra.. oni sprawiali zagrożenie, czuć było emocje...
Tutaj jakas babka czarna w 3 sezonie z której zrobili nieudaczniczke xD nie czuć do niej wgl respektu.. w porównaniu do czarnych charakterów z poprzed sezonów to ona jest amatorem..
Wymyślili jakas SONE pod koniec 2 sezonu i cały sezon 3 jest o tym.. A ja chciałbym wiedzieć co z prezydent się stało.. Kim jest generał... A pokazali go 2,3 razy w całym sezonie i nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi..
Ogólnie ten klimat Panamy jest straszny.. Mało pola do popisu.. USA zdecydowanie lepiej się oglądało..
W tym sezonie absurd goni absurd.. jak wsadzali ich do więzienia to powiedzieli ze dalej nie wchodzą bo jest tak strasznie poczym kilka odcinków później strażnicy normalnie wchodzą do środka i widać że więźniowie się ich boją xD
General był tak opisywany w 1,2 sezonie na jakiegoś króla świata trzymał w kieszeni prezydent USA, miał układy wszędzie w sądach, FBI i tp.
I nie potrafią wyciągnąć z więzienia tego RYBAKA? potrzebują naszego bohatera głównego by go wyciągnął?
Przecież mógł zebrać armię i sam odbić go skoro jest tak potężny..
Jakoś nie mieli problemów by wysłać helikoptery i zatakowac więzienie.
To wystarczyłoby wysłać kilka set więcej osób i by odbili sami tego rybaka..
Absurd goni absurd.. szkoda słaby sezon..