Koło Tarantino to to nawet nie leżało. Uwielbiam mix gatunkowy hiszpańskich seriali i filmów, ale to po prostu slaby serial, który zmarnował poważny materiał o prostytucji i handlu kobietami. Ani to komedia, ani dramat ani jazda bez trzymanki. Wszechobecne gadanie o ru...niu i pseudo korpo-gadki naczelnego alfonsa, nierówne tempo akcji i zakończenie które nie jest zakończeniem obniżały moją ocenę z odcinka na odcinek. Być może dlatego, że reklamując ten serial ktoś mi wcisnął kit.