Kto jest odpowiedzialny za "rozpad" epickiej przyjaźni? Julia czy Tom? Czy da się to jeszcze uratować?
Gdyby powstał 3 sezon i wystawialiby "Wielkiego Gatsby'ego"... Gdyby w jakiś sposób mogły tam razem grać i śpiewać Karen i Ivy. W obsadzie pojawiłby się przystojniak dla Ivy, bo Karen byłaby szczęśliwa (wreszcie) z Derekiem... Ach! Marzenia...
W sumie to oboje mają coś na sumieniu. Tom - nie powiedział o "City of Angels", natomiast Julia - jak mówiła, tak zrobiła - zaczeła Gatsby'ego ze Scottem ;) W 13 odcinku już praktycznie definitywnie strzelili focha :p Może na koniec sezonu się pogodzą. Kto wie?