Jako umiarkowany zwolennik serii z pewnym niepokojem przystąpiłem do oglądania ostatniego sezonu. Cóż, dla mnie ta opowieść mogłaby skończyć się po 3. sezonie. Ludzie dotarli do Nowego Edenu - cywilizacja zatem przetrwała. Ale okazało się, że potrzebna jest finałowa rozgrywka - z takim podejściem można i jeszcze 10 sezonów nakręcić albo nawet dojechać do eksploracji kosmosu ;) Nie przekonuje mnie ta wymęczona fabuła.