Aktor, jak aktor, ale odcinek ogólnie mi się nie podobał. Walki były zrealizowane bardzo fajnie, jak zwykle, ale poza tym nie było w nim nic ciekawego. No ale zobaczymy, Krew i Piach też mi się nie podobało na początku, a potem zaczeło.

w sumie kazdy ma swoja opinie:P zawsze prawie 1 odc powoli sie rozkreca, mi sie podobal :) nowy aktor pasuje i juz nie mam obaw co do tego :) Wypadl wedlug mnie dobrze:) a co do opini ze nic ciekawego to dopiero poczatek powstania. Przeciez od razu nie bedzie mial armii i rzez Rzymian, hehe.

Bardzo dobry początek, nie było żadnego pitu-pitu, bo 10 odcinków zobowiązuje do nieodchodzenia od głównych wątków. Liam też bez zarzutów, godny następca Andy'ego. Gdy Manu zachrypiał moje serce się radowało :D Plastikowe tła i tony sztucznej krwi tylko wzmagają moja miłość do całej serii.

Ja tam jestem zadowolony. Jak na pierwszy odcinek to było bardzo przyzwoicie, czego więcej oczekiwać na samym początku? Na pewno zaczęli ciekawiej niż w przypadku pierwszej serii.
Ciekawi mnie jak to wyszło że Lukrencja przeżyła. Kto tam był z nią w tym ich domu?
Natomiast nowy aktor nie przekonuje mnie póki co ani trochę :/ Brakuje mu tego spartacusowego autorytetu bijącego z twarzy. Jakiś taki za chudy, zbyt chłopięcy. Nie wydaje mi się, żeby godnie zastąpił Andy'ego no ale dajmy mu czas ;)

Coś mi się wydaje, że Ashur maczał w tym palce. W końcu też przeżył, a jeszcze go nie było w tym odcinku :)

O fakt, nawet nie pomyślałem o tym. On też przeżył, był w Ludus, no i nabiera to jakiegoś sensu ;)

gdzie można zobaczyć 1 odc.?

zobaczyc mozna zapewne na wszystkich stronach z serialami online hehe a co do 1 odcinka to ktos wczesniej napisal ze jest przyzwoicie i w 100% sie z tym zgadzam. nowy spartacus faktycznie nie ma tej iskry ktora mial Andy ale nie jest tez jakis tragiczny. oceniam go tak samo jak 1 odcinek czyli przyzwoicie. jednak od razu rzuca mi sie w oczy brak batiatusa ktoremu w duzej mierze zawdzieczamy klimat poprzednich sezonow. ale to dopiero pierwszy odcinek i mam nadzieje ze znajdzie sie jakis rzymianin ktory godnie go zastapi. ogolnie pierwszy odcinek oceniam na 7/10

co do iskry Andy'ego to obejrzyj jeszcze raz pierwsze odcinki Blood and Sand. Ja tej iskry tam nie widziałem. Nie zrozumcie mnie źle, jestem fanem pierwszej serii i Ś.P. Andy'ego. McIntyre potrzebuje czasu, musi mierzyć się przecież z legendą spartakusa jak i swojego poprzednika..

imo Andy sama aparycja lepiej pasowal do tej roli. Mnie narazie Liam nie przekonal do siebie

No niestety, bez Andy'ego to nie to samo. Trochę denerwowalo mnie w tym odcinku marudzenie Spartakusa i Kriksosa, chodzi mi o te całe wypominanie o zniewolonej i zamordowanej żonie i o porwanej Naevji, wiem że ich serduszka krwawią, no ale do cholery, są gladiatorami! tzn. byli;) Jestem też bardzo ciekawa co teraz zrobi Kriksos po tym jak zobaczył żywą Lukrecję. Czekam ze zniecierpliwieniem na następny odcinek:)

Mnie również Liam nie przeknuje i mogę to stwierdzić już teraz. Dlaczego? Nie chodzi tutaj o grę aktorską, o umiejętności itp tylko o samą aparycje.
Kolesiowi zwyczajnie brakuje tego autorytetu bijącego z twarzy, który miał Andy. Np. kompletnie nie przekonywało mnie, kiedy rozkazywał innym gladiatorom. Takie to było nie naturalne, że oni go słuchają, ze swoim wyglądem i prezencją typowo pasowałby mi na jakąś postać drugoplanową, nie na lidera w centrum uwagi. Mam nadzieję, że się mylę i jeszcze swoją grą przekona, niemniej na chwilę obecną nie było to przekonywujące.

A mnie irytuje Glaber o twarzy dziecka. Dopiero teraz można zobaczyć jak ledwo wymachuje swoim mieczem.
I czekamy na Ashura- w trailerach widać że przyłączył się do powstania- ale czy aby na pewno chce walczyć razem z niewolnikami czy zostanie 'koniem trojańskim'?
I Doctore pewnie zacznie walczyć na Arenie.

Tylko, że u Glabera to jakoś w sumie jest po części na miejscu - on ma być "ciotowaty", nie budzić respektu ani sympatii. Typowy frajer dopchany do stołka nie za zasługi, a za cwaniactwo tak więc myślę, że tutaj to pasuje ;) W przeciwieństwie do Spartacusa.
Ashur dołączy do powstania? To tego nie wywnioskowałem szczerze mówiąc z żadnego z trailerów, wydawało mi się, że on będzie nadal "dobrym doradcą", tym razem Rzymian. A jeśli miałby dołączyć do powstania to na 100% jako trojan ;)
A co do Doctore [SPOILER] to on będzie walczył w tych podziemnych turniejach nielegalnych (przynajmniej jakiś czas)

Tak drugi raz jeszcze co do Ashura to na czystą logikę - nie ma takiej możliwości żeby dołączył do powstania. Crixus [i pewnie reszta też] by mu zgniótł czaszkę bez słowa od razu. Skąd to wywnioskowałeś?

SPOILERY:

Z tym Glaberem być może tak jest- w pierwszym odcinku była jego rozmowa z ojcem Ilydii- wysoko postawionym Rzymianinem

Tutaj w trailerze w 1:42 widać Ashura prawdopodobnie z niewolnikami oraz w 2:10 jak walczy - być może z Rzymianami, oraz zaraz później jak uczestniczy w egzekucji- czyli trojan.
http://www.youtube.com/watch?v=-aBjDN82sqI

A tutaj w 3:33 jak wykańcza Kriskosa:
http://www.youtube.com/watch?v=z4UBJoSoe-4
3:44 - Doctore w Otchłani

A mnie irytuje Glaber o twarzy dziecka. Dopiero teraz można zobaczyć jak ledwo wymachuje swoim mieczem.
I czekamy na Ashura- w trailerach widać że przyłączył się do powstania- ale czy aby na pewno chce walczyć razem z niewolnikami czy zostanie 'koniem trojańskim'?
I Doctore pewnie zacznie walczyć na Arenie.

Też jestem zadowolony wiele wątków ,dużo akcji i stare twarze. Prócz Andego :(
Co do nowego spartakusa ,wiadomo Andego nikt nie pobije. Raczej nic konkretnego zarzucić mu niemożna. Inni piszą ,że jest za chudy no nie wiem. W następnych odcinkach się przekonamy. Z trailerów można się domyślać ,że będzie się działo.

Sorki bez urazy dla Fanów tego(nowego-starego) serialu ale po pierwszym odcinku odnoszę wrażenie że zszedł na psy. To już nie ten sam klimat i nie chodzi bynajmniej o obsadę.Serial stał się jakby trochę za bardzo "animowany" i sztuczny. Spodziewałam się czegoś lepszego zważywszy ze poprzednie odcinki oglądałam z zapartym tchem.

Imo nowy aktor bardziej pasuje do roli. To Andy był zbyt "chłopięcy", jak na takiego kozaka, na jakiego wykreowano go w serialu. Zapowiada się nieźle.

Dla mnie początek nowego sezony słaby , drętwy , ale liczę na to że się rozkręci tak jak już to miało miejsce wcześniej.

Co do głównej roli - hmmm , uważam że Liam McIntyre nie "dźwignął", nie podołał wyzwaniu. Co było zresztą do przewidzenia.
Nie ma w nim tej charyzmy , tego spojrzenia , tej zadry w oku co miał Andy Whitfield, nie wspominając już o wyglądzie , niech koleś przytyje , wysili się na siłowni bo na teraz wygląda jak Spartakusik a nie Spartakus.

Tak jak oceniałam poprzednie sezony na 6 i 7 to ten odcinek na słabe 5.
Ale oczywiście to tylko moja skromna opinia.

Pozdrawiam Nati ;d

Zgadzam siez Tobą w 100% facet jest po prostu cieńki...
zobaczcie tego pana czyż nie mógłby z powodzeniem zastąpić Andyego
http://www.google.com/search?tbm=isch&hl=pl&source=hp&biw=1366&bih=557&q=Michael +Graziadei&gbv=2&oq=Michael+Graziadei&aq=f&aqi=g1&aql=&gs_sm=s&gs_upl=2526l2526l 0l10193l1l1l0l0l0l0l203l203l2-1l1l0

jak dla Mnie może być pierwszy odcinek :D zapewne akcja się rozkręci koło 4-5 odcinka na dobre :D :D

moim zdaniem nie nie mógł by ryjek ma za leszczowaty pozdrawiam Cie ;)

akcja sie rozkreci na dobre ? Pierwszy odcinek a Wy tak strasznie narzekacie choc juz teraz mamy kilka dobrych watkow i kilka "zonkow".

Po głupkowatym Travisie w "American Horror Story" nie przekonałby mnie w roli gladiatora, choć podobny do Andy'ego jak brat

Ten Playboy miałby zastąpić Andy'ego?! Bardziej pasował by do roli nowego kochanka Barcy:p

Ten odcinek jest elegancko zrobiony. Pierwszy z sezonu i już wątek [SPOILER] Naevi, Lukrecji która jednak nie zapomniała wszystkiego, Lithia która się jej boi, a i może nie swoje dziecko nosi, wątek wyruszenia na południe, migawka z Onomajosem, akcja na drodze i w burdelu, scena w senacie nakreślająca trochę dalszy rozwój sytuacji, pokazane drobne sprzeczki i rozterki w grupie buntowników (widać że tworzą się grupki i każdy chce być sobie panem), żona i dziecko Varro. No proszę was. Pierwszy odcinek i już doszło do bezpośredniej konfrontacji Spartacusa z Glauberem!

P.S. @Korndddd - Gajusz słaby i dziecinny? Nie wiem czy zauważyłeś ale przez kilka sekund SAMODZIELNIE krzyżował miecze ze Spartacusem AND YET HE IS STILL ALIVE. Niektórzy wyszkoleni gladiatorzy tyle nie wytrzymywali na arenie :)

mam rozumieć że to jest kontynuacja Spartakus: Krew i piach czy tak?

Tak kontynuacja :] Nowy spartakus bardzo fajny ! :)

@Szikak
W serialu to nawet rysiek z klanu mógłby wytrzymać starcie ze Spartacusem.
Mi chodziło o aparycję i posturę tego typka Glabera- nie przekonuje mnie że ktoś taki może być dowódcą legionu, może to taki Dyzma

To porónaj go do innych rzymian ;) Ma dobrą aparycję, jest stanowczy itp. Może dobrał się do stołka koneksjami ale nie jest takim leszczykiem jak wiekszość rządzących w senacie. Jak dla mnie od początku był ciekawą postacią

"może to taki Dyzma" trafione w sedno moim zdaniem;)
Nie raz pokazują nam przecież, że jego zdolności przywódcze są tak naprawdę ograniczone i zapewne, sądząc po jego charakterze pozycję osiągnął jakimś cwaniactwem, wałkami i nożami wbijane w plecy, można się tak tego domyślać. A potem zaliczył jeszcze skok w wyniku związania się z Ilythią (kolejna zimna kalkulacja).
Dlatego tak jak pisałem wcześniej, dla mnie osobiście to, że Glaber nie budzi szacunku swa posturą jest pewnie zamierzone i jak najbardziej na miejscu. ;)

rozkrecal sie powoli ale czym blizej konca tym byl lepszy...

Osobiście jestem zadowolony. Nie przekreślajcie 'nowego' Spartakusa po pierwszym odcinku. Pamiętam ile negatywnych opinii naczytałem się po premierze pierwszego odcinka "Spartakus Bogowie Areny". Większość narzekała, że Gannicus to ciota, aktor mizerny. Pod koniec sezonu każdy go wychwalał, że zagrał świetnie ta rolę etc.
Zwróćcie uwagę, że to dopiero 1st odcinek, a ile zostało już poruszonych kwestii. Nie ma tutaj żadnego "lania wody" by przedłużać nudne wątki. Wszystko skupia się wokół najważniejszych 'głównych' wątków.

Ten serial jest (w moim odczuciu) świetny m.in ze względu na wszelakiej maści intrygi 'po trupach do celu' i to, że można się spodziewać wszystkiego. Zagadką pozostaje sprawa Ashura, po którym póki co cisza. Czekam z utęsknieniem na odcinek w którym przyjdzie nam się dowiedzieć co się z nim stało po rzeźni w ludus i jakim cudem przeżyła żona Batiatusa.

Jakim cudem przeżyła to raczej jasne - ktoś jej pomógł. Nawet gdyby sama się wywinela to już na pewno sama nie zaszyłaby sobie tego rozcięcia . Rana kłuta w brzuch (straciła dziecko) mogłabyć do przeżycia. Nie wiadomo jak głębokie i mocne było cięcie i uszkodzenia.

no bardziej mnie ciekawi czemu i kto jej pomogl a skoro jej pomogl to czemu nikt nie wiedzial ze ona przezyla, raczej jesli ktos by ja uratowal staralby sie o nagrode za to

najbardziej prawdopodobnie wydaje mi sie , ze jesli ktos mogl ja uratowac to Doctore , nie podejrzewalbym Ashura o ryzykowanie za darmo ale pewnie sie dowiemy , bo jesli nawet Lukrecja naprawde nie pamieta to sobie pewnie wszystko przypomni

jestem za wszystkie komentarze są jak moje wypowiedz więc nie będę zanudzać czekam na następny odcinek i modle by polska realia się ogarnęła i w końcu przestała wydawania filmów z opóźnieniem napisy co prawda niosą cenzurowane ale co lektor to lektor i niema potrzeby wysilania mózgu by patrzeć na to co robią aktorzy a co jest napisane przepraszam że trochę ode szłem od powinności tej dyskusji.

Pozdrawiam wszystkich fanów Spartakusa.
Ps.sory jeżeli jest jakiś błąd

NAPISY > lektor Rozumiem że nie każdy ma podzielną uwagę jednak przy napisach słyszysz co móią po angielsku i możesz sobie to zinterpretować dowolnie - nawet jak jest błąd w tłumaczeniu. Po za tym klimat i smak nie jest zabijany przez bezbarwny głos lektra/ki...

Zgadzam się. Każdy ma swoje zdanie na ten temat, niemniej moim zdaniem lektor w takim serialu to by był strzał w stopę i kompletnie odebrałby przyjemność z oglądania. Zabijał klimat, a zamiast słyszeć "Jupiter's Cock" słyszelibyśmy "Na piętę Achillesa". ;]
Lektor zepsuł mi kiedyś kilka odcinków Dextera, od tego momentu nie zamierzam sięgać po niego nigdy więcej. W filmach potrafi byś jeszcze znośny niekiedy, jednak w tego typu serialach to już moim zadaniem masakra.

Moim zdaniem chyba sam sobie odpowiedziałeś ostatnim akapitem :)
SPOILERY
czytałam trochę na imbd, tam ludzie podejrzewają, że to właśnie Ashur pomógł Lukrecji po masakrze w ludus. Poza tym, plotka niesie, że ma ich połączyć coś więcej niż tylko ta pomoc. Czy tak będzie, zobaczymy.

bardzo możliwe też takie miałem myśli oglądając pierwszy odcinek :-) ten kulawy cwaniaczek jeszcze może dużo namieszać, a i wydaje mi się że Lukrecja już teraz doskonale wszystko pamięta a będzie nadal ściemniać że nic nie wie hehe pozdro i do następnego odcinka :)

muszę przyznać, że jak zobaczyłam, w ostatnim odcinku Blood&Sand, że przeżył, to aż mnie skręcało, chyba Doctore go nie dobił, nie? A teraz nie mogę się doczekać tego sukinkota, żeby wpadł i namieszał :)

No coś tam zamotał, zwiał i się trupem przykrył jak rzeź była :] Ashur to bedzie kluczowa postać. Taki pająk tkający intrygi zamiast sieci.

no już Ashur sie w 2 odcinku pojawił i już ściema z Lukrecją hehe oj będzie się działo :) już chce 3 odcinek a dzisiaj dopiero wtorek :/ pozdrowionka.

Tworca i autor scenariusza Steven DeKnight w wywiadzie dla starz zaznaczyl iz w celu zastapienia Andiego nie poszukiwali jego klonu- tzn. aktora przypominajacego Whitfielda, poniewaz bylo by to nie fair wobec niego samego, rodziny i widzow. W wyborze aktora kierowano sie tym czy dany kandydat bedzie w stanie udzwignac emocjonalny ciezar postaci historycznej i tej wypracowanej przez swietej pamieci Whitfielda.

Powiem, tzn napiszę tak: Jest dosyć średnio, to znaczy McIntyre stara się jak może i wychodzi mu to całkiem nieźle. Faktem jest, że sporo brakuje mu do Andy'ego, mam na myśli taką bardzo fajną mieszankę furii i liryzmu, męstwa i chłopiecości jaką miał w tej roli Whitefield. MCIntyre to jednak taki starożytny macho, który jednak nie stroni od wrażliwości.

Czym innym za to jest sam scenariusz. Można śmiało zaryzykować, że gdyby Andy żył, pewnie byłby on taki sam a jest... No właśnie, jaki? Mi najbardziej utkwiła w pamięci, uwaga SPOILER! zasadzka Spartacusa na Glabera. Pomjam już fakt, że Spartacusowi totalnie odwaliło, żeby iść tam samemu, jest to o tyle mało prawdopodobne, że przecież jest on wodzem, ma kobietę, ludzi, którym przewodzi i którzy go słuchają i co jak co, ale w poprzednim sezonie rozwagi Spartacusowi nie można było odmówić, no, może poza planami ucieczki z ludus razem z żoną, tyle, że On to sobie jedynie wyobrażał. Tutaj przewodzi całej wielkiej grupie więc powinien być rozważny podwójnie a w powyższej scenie taki nie jest. No ale dobrze, coś mu padło na łeb i postanowił zaatakować cały rzymski oddział w pojedynkę, no i co? Mam uwierzyć, że gość, który rozwalał na arenie najlepszych gladiatorów, i to tych, którzy mu osobiście w niczym nie zawinili, tu pod wpływem bardzo silnych emocji, rozsadzającego go gniewu, w walce jeden na jeden, nie potrafi jednym pchnięciem wykończyć byle rzymskiego chłystka, jakim jest Glaber???? No, wybaczcie, ale to już zakrawa lekko na parodię.

Kolejna rzecz, to język, to znaczy sposób wypowiadania się głównych bohaterów. Jakieś takie napuszone to bardzo, nabzdyczone, co słowo, to jakaż myśl życiowa podlana filozoficznym sosem, nie ma tej lekkości dialogów jaka była w pierwszym sezonie, no ale może będzie lepiej.

Z bardzo dobrych momentów, UWAGA, SPOILER!, można wymienić, naprawdę mocną i świetnie zrobioną śmierć Aurelii. Masakryczną rzeźnię w burdelu, Doctore, (byłego już) w akcji. No i chyba na razie wszystko. Póki co, ocena dostateczna.

"i co jak co, ale w poprzednim sezonie rozwagi Spartacusowi nie można było odmówić,"
Tutaj akurat absolutnie się nie zgodzę ;)
Może pod koniec tak, jednak na początku pamiętam, że oglądając BaS wręcz nie do końca przepadałem za postacią Spartacusa przez jego głupotę, naiwność i brak rozwagi. Podałeś za przykład chęć ucieczki z Surą. To nie były tylko wyobrażenia, on to naprawdę planował, przecież upił Doctore itp i jedyne co przeszkodziło mu w rozpoczęciu ucieczki to fakt, że Sura była w takim a nie innym stanie. Gdyby nie to, to rzeczywiście próbowałby uciekać, tak jak w swoich wyobrażeniach. Do tego dorzuciłbym jeszcze sytuację, kiedy chyba ze 2 czy 3 razy rzucał się na arenę, na głęboką wodę aby jak najszybciej zostać mistrzem - cały czas przegrywając.
Raz z Cruxisem, atakując go na przyjęciu, aby być tym, który z nim zawalczy i chyba jeszcze przynajmniej raz podobna sytuacja miała miejsce.
Dlatego mi, osobiście z ww. przyczyn, to że Spartacus poleciał zabić Glabera do jego postaci pasuje.

No, może masz faktycznie rację, no ale to, że przez dobrą chwilę, walczy z nim jak równy z równym, to już przegięli.

Można na to przymykać oko bo jakby nie patrzeć Spartacus vs Glaber walczą kilka sekund jednak na około jest kilkunastu uzbrojonych rzymian. Po za tym Gajusz raczej nie został przewódcą Legionu "po znajomości". Zanim dopchał się do stołka wypracował sobie pozycję w wojsku. Wydaje się logiczne że w przypływie adrenaliny główny dowódca armii miał na tyle dużo siły i odwagi by zblokować kilka uderzeń. To jednak nie arena. Tu nie było do końca jeden na jeden... Tak to sobie tłumaczę