Serial wciąga natomiast szybko można o nim zapomnieć. Jest przepełniony wątkami, które pojawiają się znikąd i nie są głębiej rozwinięte. Co do obsady, podobało mi się trio Kat, Justina i ich trenerki Dashy, natomiast nie przekonali mnie aktorzy grający Marcusa i Jenn. January Jones również nie pasowała w roli matki, wyglądała bardziej jak siostra Kat. Willow Shields jest śliczna, natomiast nie ma postury łyżwiarki figurowej. Serial określiłabym jako kolejne teen drama, których pełno na netfliksie.
A ja się nie zgodzę. Minął tydzień, a ja wciąż myślę o tym serialu. Wciąż go przeżywam. Nie tylko dobra gra aktorska, ale też świetna muzyka przez wszystkie odcinki. To wszystko sprawia, że chce więcej i nie mogę się doczekać kontynuacji.
Ja również liczę na kolejny sezon. Nie jestem jakimś super wymagającym widzem. Dla mnie gra no dobrym poziomie. Obsada z małym przymrużeniem oka dała radę. Cała produkcja wg trochę się przebija przez inne netflixowe teen dramy . No i najlepsza muzyka fajne piosenki i klasyka dla mnie super.