Pamiętam, że leciał w nocy w telewizji:).
Relacje Lynn i Rexa były najlepsze:).
Sprawy rodzinne były ciekawe, zwłaszcza, że wyroki nawet wygrane, czasami nie dawały wygranej.
Pamiętam taki odc, w której Kancelaria Lynn reprezentowała faceta, po tym jak dowiedział się że dwoje jego synów tak naprawdę nie było jego, bo żona miała romanse. Smutny odcinek.
Szkoda że serial się urwał i nawet nie mogę go nigdzie znaleźć!