Z tego co pamiętam, mieli po prostu przejść most na drugą stronę. Czemu więc chodzili po szkle zamiast to metalowych szynach? Te wewnątrz były na tyle blisko, że można spokojnie iść dwie nogami, nie jak na linie.
Po drugie, jeśliby to pierwsze nie przeszło: czemu ten hutnik po prostu rzucił kulką w szybę zamiast cisnąć nią z całej siły? Hartowane szkło by wytrzymało, zwykłe pękłoby pod uderzeniem.
[SPOILER]
Bo puścił kulkę po wszystkich szybach z jednej strony i słuchał odgłosu każdej. Dlatego prosił o drugą kulkę na drugą stronę. Gdyby zrobił tak jak piszesz to sprawdziłby jedną szybę i stracił kulkę[/SPOILER]
No nie. Jakby uderzył mocno to albo kulka odbiłaby się albo stłukła szybę. I już byłoby widać.
I nie musisz zaznaczać spoilera, ten temat jest już oznaczony.
Ok rozumiem o co Ci chodzi. Generalnie oglądając myślałem, że tych szyb było więcej niż po jednej z każdej strony. Po komentarzu @SebaD1986 obejrzałem ten fragment jeszcze raz i faktycznie myliłem się. Wydaje mi się, że jeśli kulka nie zbiłaby szyby to za wiele by mu to nie powiedziało. Nie wiadomo jak cienkie było to szkło, a jak ciężka kulka. Być może nawet rzucona bardzo mocno by go nie rozbiła.
Stracił kulkę tak czy owak, a dostał ją dopiero kiedy zgasili światło. Przed tym jedynie obserwował odbijające się światło od szkła.
Ja się zdziwiłem jednym i sądziłem że ten motyw będzie wykorzystany. Skoro szukali czegoś do rzucenia - naprawdę nie mogli wziąć po prostu kawałka szkła z pękniętej wcześniej tafli i tym rzucić? Mniejsze kawałki pozwoliłyby "posłuchać" jak się odbijają i na tej podstawie próbować określić typ szkła.
Albo zwyczajnie, walnąć kawałkiem szkła w szybę i zobaczyć czy się potłucze.
Właśnie też się zastanawiałem dlaczego nie szli po linach - ale może źle przetłumaczone były zasady - może NIE WOLNO było iść po linach? A za odstępstwo od zasad to wiecie co było... ;)
Odcinek chyba do tej pory ... najsłabszy.
[SPOJLERY!!!]
Po pierwsze - ten most to głupia gra była. Zero finezji, myślenia, kombinowania, współpracy. Po prostu masz szanse 50% i tyle. Niezależnie co zrobisz masz 50%, choćbyś nie wiem jak kombinował. Nuda!
Po drugie motyw VIP: serio tak się tym mostem podniecali, skoro wcześniej były naprawdę emocjonujące gry? Chociażby pierwsza, gdzie trup słał się gęsto. A tutaj obstawianie kto spadnie. Nuda!
Jak te VIPy w ogól szampana pili? W tych maskach to co najwyżej kieliszek da się przechylić.
VIP-y od czapy. Najpierw mówili że oglądają gry na wielkim ekranie, a teraz chcą obejrzeć na żywo. No i... siadają przed ekranem i oglądają akcję w maskach przez lornetkę. Serio? :-)
VIP wydaje kasę na imprezę, a w kulminacyjnym momencie woli parę minut bara-bara. Nie mógł obejrzeć finału gry (3 minuty zdaje się były do końca) a potem baraszkować całą noc, i wszystko wywalał dla spotkania z chłoptasiem?
No i bardzo liniowa akcja. Nie ma żadnych porządniejszych zaskoczeń - nasi bohaterowie nie giną, a jak na pierwszy plan wyskoczy jakaś nowa osoba, to wiadomo że tylko w roli mięsa armatniego. Przy moście od razu było widać że "nowym" się nie uda a "starzy" mają kontrakt na więcej odcinków :-)
Motyw szkła - heh, zbierają bazę danych ludzi, prześwietlają ich na lewo i prawo, a jak budują szklane szyby to nagle wszyscy się dziwią że jeden z bohaterów przez 30 lat pracował w hucie szkła. Cóż za drobna niespodzianka, jak to można było przegapić... I to strzelanie na koniec, WTF?
o przejściu po podporach też myślałem od samego początku. Szczególnie po grze w kulki gdzie zasady były wielokrotnie naginane przez uczestników.
Akurat w grze w kulki zasady nie były naginane. Trzeba było wygrać (lub nawet z tego co pamiętam odebrać) od przeciwnika kulki bez uciekania się do przemocy. Czy to grając jak główny bohater z dziadkiem, ten mafioso ze swoim przydupasem rzucając w dziurę jak te dwie dziewczyny lub ten w okularach.
Mogli te podpory bardzo cienkie zrobić albo ostre i nie byłoby pytania. W tym serialu niestety jest wiele takich prostych do uniknięcia niedoróbek.
Też mnie to strasznie zirytowało. Jak wiadomo celem bylo przejście i koniec. Nikt nie zabronil isc po konstrukcji