Naprawdę nie dziwią mnie tutaj oceny tego sezonu, oprócz niespójności fabularnych, nadmiernego uproszczenia postaci drugoplanowych względem pierwszego sezonu do których na próżno teraz się przywiązać i odczuwać sympatię, powtórzeniu schematów z pierwszego sezonu typu: "szpieg", "nie uda Ci się nas przechytrzyć i przerwać gry bo zawsze jesteśmy wiele kroków przed tobą" aż po typowe żałosne rozwiązanie podzielenia sezonu na dwie części i nazwanie tego dwoma oddzielnymi bo co inwestować, pisać, reżyserować i nagrywać więcej ale i tak mimo to masz czekać rok, dziwią mnie natomiast oceny na rotten tomatoes 86% czy 8/10 na IMDB, Amerykanom naprawdę wiele nie potrzeba, wystarczy, że trochę poskakali i postrzelali do Siebie i większość zadowolona się już ślini do ekranu