PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94895}

Star Trek: Enterprise

Enterprise
2001 - 2005
7,2 5,5 tys. ocen
7,2 10 1 5469
Star Trek: Enterprise
powrót do forum serialu Star Trek: Enterprise

Od wielu lat nie widziałem tak skopanego zakończenia serii danego serialu jak w Enterprise, a
mianowicie mam na myśli wydarzenia w odcinku "These are voyages..." i postaci Trip'a jak i
jego więzi z T'Pol. Po obejrzeniu owego odcinka miałem wrażenie jakby ktoś dał mi obuchem
w łeb i z całej serii został wyrwany siłą jakiś bardzo ważny element. Po co reżyser buduje tą
całą otoczkę woku ich związku i interakcji, skoro na koniec ma zamiar wyrwać wszystko z
korzeniami wszystko uśmiercając Trip'a z jakiegoś debilnego powodu. Tyle razy załoga miała
okazję zginąć poświęcając się dla dobra misji lub innych członków załogi, że ostatnie decyzje
Trip'a aby wysadzić się z napastnikami jest wręcz niedorzeczna. Cały czas mam wrażenie, że
obejrzałem opowieść z happy end'em jako pewniak, a w epilogu dowiadujemy się, że bohater
wstał następnego dnia z łóżka i potykając się o próg drzwi skręcił sobie kark =.="
Uważam, iż historia związku Trip'a i T'Top powinna zostać pozostawiona jako niewiadoma na
koniec 4 sezonu i pozwolić widzom cieszyć się niewiadomą, a nawet spekulować jak potoczyły
się ich losy. Niestety, przebłysk geniuszu reżysera dał nam zakończenie, które dobitnie mnie
zniesmaczyło i sprawiło, że cała przyjemność z obejrzenia tego serialu poszła sobie w las.

Reasumując mamy świetny serial i debilne zakończenie psujące wiele dobrych części fabuły.

Helleyem

zgadzam się w 100%. Nic dodać , nic ująć. Szkoda.