Od tego właśnie serialu.

Hm, widziałem wszystko co ma w nazwie Star Trek ...
Odpowiem dyplomatycznie to zależy - czy chcesz na luzie zobaczyć o co chodzi w Star Trek czy planujesz poświęcić następne miesiące/lata by się wgryźć w Treka!?
Jeżeli to pierwsze i masz naście lat to polecam któryś z filmów ...
Jeżeli chcesz serio przejść przez seriale to od początku bym zaczął - od The Oryginal Series (TOS). Warto też wcześniej wziąć katkę i przygotować się do "lini czasowej" treka tak by łapać niuanse "kto dlaczego i gdzie". Wiele odcinków opiera swój wątek o inne seriale trekowe i filmy - ja się bardzo dobrze bawiłem wyszukując takie analogie ... ale to juz zleży od gustu.

PS Mojej zonie np bardzo podobał się Voyager - dobry trek do oglądania we dwoje :) Przyznam jednak rację przedmówcy że Next Generation - jest najbardziej reprezentatywny (z doświadczenia jednak widzę, że często niestrawny dla wychowanych na współczesnym SciFi).

No ale jeśli TN ma być niestrawny, to tym bardziej TOS.

Masz calkowitą rację - to przeciez powidziałem ... "zacznij od TOSa jeżeli chcesz studiować sagę serio" - choć zgodnie z linią czasową najnowszy "Enterprise" byłby bardziej odpowiedni ...

Studiować i serio to może ktoś, kto zna i lubi. A jak ktoś, kto nie zna, zacznie poznawać od TOS, to raczej nie polubi. No chyba że jest ktoś koneserem starego kina.

Większośc oglądaczy zaczyna od filmów fabularnych Treka - więc mniej więcej wie że lubi, lub stwierdza, że nie lubi i po problemie ... Widzę, że załozyłeś, że masz zawsze rację i twoja racja jest bardziej twojsza :) Przecież chyba ze dwa razy napisałem, żeby spróbował Enterprice'a albo Voyagera - czyż nie? A co do NG znam na kopy ludzi, którzy uważają, że jest nudny (latają, latają i nic się nie dzieje a akcja traci tempo) - sam widziałem NG z 5-6 razy i chwilami rzeczywiscie tak jest - czyż nie? Piersze 3 zezony hmm nie są najwyższych lotów - i tylko niektóre odcinki mają u mnie maxa... gusta nie podlagają dyskusji ...
Pozdrawiam i skończmy to - chyba, że wątek się jeszcze rozwinie ....

Badań nie przeprowadzałem, ale wydaje mi się, że większość to jednak zaczyna od tego, co w telewizji, a w telewizji - seriale. Ale to tylko tak mi się wydaje...

Jeśli ktoś chce zacząć przygodę ze STAR TREK to powinien wystrzegać się Enterprise jak zarazy.

Mnie wciągnął lecący na PULS TOS, jednak przy oglądaniu odcinka za odcinkiem na kompie zrobił się niestrawny dlatego zrobiłem tak:

Obejrzałem pierwsze 4 fabularne, w których kapitanem jest Kirk, a potem przeszedłem do oglądania TNG, i nie żałuje. Jak mam czas obejrzę jeszcze czasami w TV PULS TOS, raz na tydz jest akurat :)

Myślę, że tak bym Ci radził zacząć.

Pozdrawiam

Pewnie już coś wybrałeś więc daremne moje rady ale ja zrobiłem tak (to oczywiście wyszło przypadkiem): dwa filmy z Kirkiem, potem serial Next Generation, następnie wszystkie filmy z Next.Gen., reszta filmów z Kirkiem, serial (no ten z Kirkiem) i Enterprise. I świetnie się bawiłem od początki do końca (trwało to b.długo i trwa nadal). Uwaga! Nie musisz lubić wszystkich Startrekowych produkcji, to w niczym nie przeszkadza. Nie wymieniłem też wszystkich seriali bo żadko je oglądałem i były takie sobie.

To ja się dołączę do wątku.
Chcemy obejrzeć wszystko i też mamy problem z kolejnością. Zaczeliśmy od NG, teraz wałkujemy DS9 (nudy trochę). Chcielibyśmy w miarę chronologicznie. TOS zostawiamy sobie na koniec. To teraz chyba Voyager, nie?

DS9, 4 pierwsze sezony można uznać za nudnawe, chociaż mi się podobały. Jeśli chodzi o Voyagera to nastaw się, że pierwsze 3 sezony też będą nudnawe.

To w końcu w jakiej kolejności oglądać seriale bo najbardziej lubie ds9 , jak bylem bardzo młody to oglądałem pare odcinków i byly dobre :D
Chodzi o to czy seriale są mocno powiązane i czy dużo strace oglądając ds9?

Generalnie powinieneś zacząć od TNG... ale jeśli zaczniesz od DS9 nie stracisz wiele (w sensie pogubienia się). TNG traktuje o całej Federacji i przeróżnych rasach należących do niej i z nią sąsiadujących. Uważam, że TNG to największe kompendium wiedzy na temat świata Star Treka.
Co do DS9 to zawiera bogate info. bogatsze niż w TNG ale o bardzo wąskim wycinku świata ST.
Dlatego lepiej zacząć od TNG.

Aha... z daleka omijaj pseudo Star Trekowy "Enterprise".

No ja zacząłem od TOS potem filmy z kirkem i dopiero serial TNG i filmy z bohaterami NG,i tak moim zdaniem jest najlepiej...Na dokładke świetnego moim zdaniem voyagera,stacja kosmiczna nie musi ci przypaść do gustu bo mi np nie przypadła-za nudne to. A enterprise to już inna bajka bo samo into zniechęca...No i nowy kinowy star trek jest niczego sobie więc możesz luknoć jak to kirk i spock zaczynali ...

"No i nowy kinowy star trek jest niczego sobie więc możesz luknoć jak to kirk i spock zaczynali ... "

Nowy film ukazuje alternatywną rzeczywistość, to jest coś innego, nowa lina czasowa, więc nie są to początki Kirka i Spocka z oryginalnej linii czasowej.

hmm nie do konca sie zgadzam z opinia o enterprise. Zanim mnie ktos wirtualnie zlinczuje juz sie tlumacze :
Moja przygoda ze star trekiem zaczela sie dopiero w maju - kiedy poszedlem na ST XI - dla mnie jako osoby kompletnie niewtajemniczonej ten film to ladnie zrealizowane sf. Ale zmobilizowalo mnie to do wejscia w swiat st - i zaczalem zgodnie z chronologia od enterprise - i niezmiernie mi sie podobal. Dlaczego ? :

absolutnie zgadzam sie ze zdaniem, ze gra aktorow jest drewniana, ciezko przejsc do porzadku dziennego nad wyczynami Hoshi Sato ktora po uslyszeniu paru slow gada w danym jezyku (syntax czy nie syntax;]) i jest naprawde mnostwo drobnych wpadek. Ale te wszystkie rzeczy to dla mnie drobiazgi wobec przeslania - poczatki ludzkiej eksploracji przestrzeni kosmicznej, narodziny Prime Directive, moralne decyzje majace wplyw na cale swiaty, pierwsze kontakty zarowno ze znacznie potezniejszymi jak i slabszymi - FANTASTYCZNE!! Ci drewniani aktorzy przestali byc dla mnie w pewnym momencie problemem - stali sie prawdziwymi ludzmi, produktami wspanialej kultury, ktora przeciez jestesmy w stanie osiagnac. Nie widzialem baculi - widzialem archera (kwestia wyobrazni a nie kunsztu aktora!;])

Co wiecej, prosze pamietac ze nie mialem porownania - jak siegnalem do tng i zobaczylem co wyprawia picard/stewart to szczeka mi opadla. Wszelkie te niesamowite rzeczy z enterprist zostaly tu podniesione do potegi, scenariusz i dialogi - tez wspaniale. Ale tylko dopoty dopoki ktos nie siega po st:tng tylko aby zobaczyc jakas niesamowicie wciagajaca akcje!! To jest w wiekszosci piekna metafora o braku jakichkolwiek granic we wszechswiecie, o tym ze wszystko jest mozliwe - szczegolnie uwzgledniajac postac Q;] Decyzje moralne, taktyczne, strategiczne - majstersztyk!!

Odpowiadajac na pytanie w pierwszym poscie - bardzo polecam droge, ktora ja zrobilem : najpierw najnowszy film, nastepnie ewentualnie Star trek : First Contact - moj ulubiony;], potem enterprise, tng. Nastepnie voyager i ds9 a w miedzyczasie uzupelniac filmami.

"Zamierzam obejrzeć sobie całą trylogię Star Trek"

Chyba Ci się ze Star Wars pomyliło...

Ja zacząłem od filmów kinowych z załogą Kirka, równocześnie oglądając TOS'a i Enterprise. Byłem jeszcze na nowym filmie w kinie. Zajebiście mnie wkręciło, chociaż "Enterprise" momentami słabawy.

Niedługo zaczynam TNG :)

Można zacząć od TOS, ale jeśli Ci się znudzi i już nie wytrzymasz to bez większego żalu idź do TNG. Po drodze zobacz też filmy pełnometrażowe z Kirkiem, wieńcząc je filmem "Star Trek:Pokolenia", gdzie Kirk spotyka Picarda i niejako "namaszcza" go na kapitana.
TOS jest OK, pod warunkiem, że zaakceptuje się jego specyfikę związaną z czasami, w których powstawał. Jednak to TNG jest de facto bazą wiedzy o uniwersum Star Trek, jak to zauważył Katun. Między TOS a TNG nie ma zbyt wielu ważnych związków, których znajomość jest konieczna (poza ogólnie znanymi faktami i nawiązaniami do niektórych wydarzeń i postaci), za to między TNG a DS9 takie związki są dosyć silne. VOY natomiast jest powiązany fabularnie zarówno z TNG, jak i z DS9, zawiera też ponadto pewne nawiązania do wydarzeń i postaci TOS. "Enterprise" nie widziałem, więc nie oceniam, ale zarówno ten serial, jak i film J.J.Abramsa można sobie raczej odpuścić (film Abramsa zwłaszcza).
Reasumując: spróbuj z TOS i filmami o Kirku, a gdy nie dotrwasz do końca to zobacz TNG, które już jednak musisz obejrzeć w całości, jeśli chcesz potem poczuć i zrozumieć DS9 i VOY.