Już trochę za dużo tego grania na sentymentach. Jeszcze ok, ale już raczej wystarczy. Każde otwarcie następnych drzwi to stara postać, wzruszające spotkanie itp, itd. Z jednej strony się to tłumaczy, bo jak jesteś w d... to szukasz pomocy u sprawdzonych starych znajomych, ale Data stojący sobie jako serwer w tajnym ośrodku :) trochę mi już czerwone światełko włączył :)
Mam nadzieje, że dalej będzie już więcej scenariuszowego "mięsa" a mniej "wzruszających spotkań"