pod koniec sezonu 5 jestem.

Fajnie :D Ja w połowie drugiego.

Ja właśnie skończyłem oglądać 13 odcinek 5 sezonu... i od 5 sezonu serial jest naprawdę fajny, już w 4 zrobiło się ciekawie, bo jakoś poważniej... no i pojawiła się Siedem z Dziewięciu :) dodatkowo na te odczucie pewnie też wpływa fakt, że zacząłem oglądać z napisami, bo z lektorem nigdzie nie znalazłem, a za tragiczny dubbing i tak podziękuję :P przez pierwsze trzy sezony wszystko jest monotonne i ciągnie się jak flaki z olejem bez większego rozmachu, czy jakiejś odskoczni od tematu drętwych Kazonów :P irytująca rasa bez technologii, która ciągnie się przez kosmiczną przestrzeń bez końca... a 5 sezon już mi się bardzo podoba, jest sporo problemów natury moralnej, czy emocjonalnej, różnorodność przygód i efekty w końcu na poziomie :) jakbym miał do tej pory oceniać same sezony to za pierwsze trzy dałbym 5/10, za czwarty 6/10, a za piąty najchętniej 7,5/10... :) mam nadzieję, że im bliżej końca tym będzie jeszcze lepiej... ;)

Ja właśnie skończyłem 4 sezon. Jest naprawde bardzo dobrze. Siedem z Dziewięciu jest naprawde fajna uwielbiam jej komentarze. Fajnie że jej postać staje sie coraz bardziej emocjonalna i uczuciowa. Do siódmego sezonu jeszcze daleko mam nadzieje że pod koniec bedzie już prawie w 100% człowiekiem tzn emocjonalnie.
Doktorek też jest fajny.
Szkoda tylko że Kes odeszła :(

A ja w połowie 5 ;-)

Ja dziś skończyłem całą serie Star Trek około pół roku oglądania :)