Wiele się mówi o nieuniknionych podróżach w czasie, których być może ludzkość będzie
świadkiem lada moment. Co jeśli bogowie z niebios to my ?! Jeśli podróże załamujące
czasoprzestrzeń będą odbywały się w kosmosie lub już odbyły się w przyszłości? Oglądając
serial (przygoda rozpoczęta) odnoszę wrażenie, że Starożytni Astronauci nazbyt mogą
przypominać ludzi a wszystkie ich statki kosmiczne, urządzenia, narzędzia, technologia i
przeprowadzane doświadczenia przez twórców dokumentu pasują do wszystkiego co mamy
tutaj na Ziemi lub niebawem sami odkryjemy...co za tym idzie, skoro jesteśmy już w stanie
próbować udowadniać sporo poruszonych tematów w serialu to niedługo ogarniemy
wszystkie te zagadki nauki co by mogło dać przypuszczenie, że to my moglibyśmy stać za
tym skokiem technologicznym ze starożytności...
Zastanawialiście się nad tym?
Jest też inna ewentualność - to nie na Ziemi pojawili się pierwsi ludzie, a ziemianie są z nimi mocno spokrewnieni. Kiedyś ludzie z Ziemi też dotrą do innych światów i stworzą tam życie oraz innych ludzi, bo jedna planeta to zbyt duże ryzyko zagłady, niechby tylko trochę zmieniła się aktywność Słońca lub supernowa eksplodowała kilkadziesiąt lat świetlnych stąd, Ziemia zamieniłaby się w drugiego martwego Marsa.