Występujący zostali prawdopodobnie wynajęci, posiadając gotowy skrypt do wygłoszenia. Część argumentów nie trzyma się kupy. Serial powstał prawdopodobnie po to, by reklamować książki "autorów", którzy w nim występują. Obejrzałem kilka odcinków i nie natrafiłem na żadne interesujące konkluzje, poza oczywiście domysłami typu "oni nie mogli włożyć tam takiego ciężkiego kamienia! to musi być działanie istot pozaziemskich". Prawdopodobnie przypadkowo obejrzałem nie te odcinki, które powinienem...
Serial jest dobry, ale wyłącznie dla osób, które zaczynają się tym interesować, bo dla osób obeznanych z tematem to wszystko jest po prostu ciekawostką. Dużym minusem jest to, że wiele wątków jest po prostu pourywanych, tematy nie są wykorzystane nawet w połowie i dość często w jednym odcinku powtarzają w kółko to samo etc. Są dobre odcinki - szczególnie te, w których mowa o starożytnych budowlach, piramidach i tajemniczych miejscach. Jednak dali ciała z kręgami w zbożu, bo pomijając fakt, że człowiek nie jest w stanie tego zrobić (Co udowodniono akurat w Polsce w miejscowości Wylatowo, gdzie niemal co roku pojawiają się kręgi. Przez cały lipiec amatorzy, naukowcy itp siedzieli i obserwowali okoliczne pola mając do dyspozycji dobry sprzęt w postaci kamer, termowizji, detektorów ruchu itp. W nocy, podczas której powstał krąg, nie złapano żadnego człowieka, nie zarejestrowano nic fizycznego, jedynie klatka po klatce okazało się, że z nieba stykają się z ziemią jakieś cienkie linie czy nitki. Nie pamiętam juz szczegółów, ale to wyglądało na zdjęciach jak właśnie taka długa cienka, błyszcząca linka z nieba (a raczej kilka lin). następnego dnia oczywiście był gotowy krąg). O wielu rzeczach nie wspominają i w sumie nie dziwię, się czemu Daniken tak rzadko pojawią się w tym serialu...
Witam
drenz, mógłbyś dać namiary gdzie można poczytać/obejrzeć o tych obserwacjach kamerami i termowizją i tych nitkach? Chodzi o Wylatowo, czy gdzieś indziej? I dlaczego nie dziwisz się że Daniken rzadko się pojawia w serialu?
To był obszerny artykuł w Nieznanym Świecie sprzed dobrych kilku lat. Niektóre numery mam pod ręką, ale jednak stare numery są pewnie gdzieś w niebycie na strychu :D. Jak znajdę ten artykuł to zeskanuje, wrzucę na jakiś serwer i podam link, choć jest to zaledwie 1% szansy na takie coś, ale poszukam. A Daniken rzadko pojawia się w tym serialu, bo widać, że nakręcono z nim jeden wywiad i te pocięte zdjęcia wlepiane sa w poszczególne odcinki - to raz. Dwa, że serial nie wyczerpuje w wielu zagadnieniach tematu. Daniken by mógł o tym gadać i gadać, ale widać, że twórcy poniekąd chcą bardziej działać na wyobraźnię widza niż przedstawiać fakty. Jedne odcinki są dobre - szczególnie pilot, odcinek pierwszy i trzeci oraz ten fragment z relacjami ze średniowiecza. Niektóre jak np drugi, to gadanie w kółko o tym samym. Jednak warto oglądać i samemu wyrobić sobie zdanie o tej produkcji. Mi póki co się podoba, choć z odcinka na odcinek jest coraz gorzej (kończę pierwszą serię).
Dzięki za odpowiedź.
Byłbym bardzo wdzięczny jakbyś poszukał i zeskanował, albo chociaż dał namiar który to numer.
Co do Danikena to myślałem że może każe sobie dużo płacić za swoje wypociny czy coś takiego. Ja zaczynam właśnie drugi sezon, a czytałem że na wiosnę mają wypuścić trzeci w TV. Odcinki w 2 sezonie są po 45min. a moim zdaniem byłoby lepiej jakby dalej były po 1.5h, więcej informacji zgłębiali o jednym temacie.
Przeszukałem i znalazłem, ale nie ten artykuł o którym pisałem, ale jest nawiązanie w postaci strony do tego bardziej obszernego artykułu. Na dniach zeskanuję to co mam o tych kręgach i wyślę Tobie na pw.
A tak poza tym to serial ma sporo argumentów, tez i naprawdę mądrych dających do myślenia spekulacji i na dobrą sprawę trzyma się wszystko "kupy" np. te na temat aerodynamiki starożytnej i wielu wielu innych za to ty nie potrafisz przedstawić żądnych konkretnych również dających do myślenia argumentów dlaczegoż uważasz tak jak uważasz... Jeśli chodzi o mnie teorii mam sporo na temat tego wszystkiego co jest ukazane w tym serialu i w wielu książkach, które czytałem np. "Zaginione cywilizacje" Aleksandra Kondratowa, wydanie z lat 70. Moją jedną z teorii jest to, że jesteśmy potomkami obcej cywilizacji gdzieś we wszechświecie być może jakimś eksperymentem genetycznym (dziwne, że po wyginięciu dinozaurów pojawiliśmy się my), który ukształtował nas takimi jakimi jesteśmy bo każdy twór przystosowuje się do danych warunków... bardzo wysoce możliwe iż wszystko co żyje na Ziemi (istoty żyjące) zostało stworzone z komórki, jeśli chodzi o roślinność i te inne sprawy hmmmm no teorii jest mnóstwo o czym mógłbym pisać i pisać ale ten kto się tym interesuje czyta sporo książek i dochodzi do swoich wniosków...
Ja nie twierdzę, że wszystkie teorie na temat życia pozaziemskiego są bez sensu, wręcz przeciwnie. Wierzę, że życie istnieje też poza naszą planetą, a swoje domysły opieram na czystym rachunku prawdopodobieństwa. Do tego dochodzą informacje pojawiające się w popularnych serwisach naukowych (np. o planecie Gliese 581), ale staram się przesiewać dokumenty stworzone do celów propagandowych. Twierdzę po prostu, że ten serial nie przedstawia żadnych wartości z punktu widzenia chęci zobaczenia konkretów, jest tam tylko piana bita na okrągło, fakty które są tak stare, że do tej pory przybrały postać legend, natomiast ich próby sklejenia tego w całość kończą się wrażeniem, że serial jest po prostu reklamą polecanych książek.
Dzisiejsze czasy to dziwne czasy, bo ludzie którzy lubią i chcą dążyć do informacji przez większość czasu napotykają dezinformację, w którą wierzą i przyjmują bez żadnych zastrzeżeń, myśląc, że to jest informacja. Dzisiaj informacja to towar jak każdy inny, produkowany przez korporacje i rzucany na rynek, na pożarcie ludziom, którzy myślą, że odkrywają Amerykę. To już nie ten sam rynek, który istniał kiedyś, gdzie produkt wprowadzało się po to, by kupił go człowiek. Dzisiaj człowiek jest produktem, z wypranym mózgiem, w nieustannym procesie indoktrynacji, z którego doi się co tylko można... i jest to bardzo dobry plan biznesowy, bo po "przekabaceniu" kogoś na swoją stronę, automatycznie zaczyna on sam szerzyć wpojone mu prawdy, ale czy te prawdy są prawdziwe czy sztucznie wytworzone, nikt się nie zastanawia...