Nie wiem co powiedzieć, takiego "zakończenia" chyba nikt nie przewidział. NIC się nie wyjaśniło, a nawet odwrotnie - wszystko jest jeszcze bardziej zawiłe. Rada dla wszystkich, którzy będą chcieli oglądać ten serial. NIE OGLĄDAJCIE FINAŁU! Nie warto. Wymyślcie sobie sami zakończenie - cokolwiek wymyślicie będzie miało więcej sensu niż prawdziwy koniec.
Przed chwilą obejrzałam ostatni odcinek i szczerze mówiąc wolałabym żeby nie robili zakończenia na siłę, tzn bez tej 10 minutowej końcówki. Byłby to po prostu koniec 3 sezonu, a kto wie, może po jakiejś przerwie mogli by nakręcić czwarty, a tak odwalili LIPĘ.
Cały serial był jak czytanie dobrej książki a końcówka jak najgorszego streszczenia. o_O
Mnie bardzo ciekawi, skąd Max miał zdjęcie Ulisesa i Dulce... No i po jaką cholerę już na początku podłożył mu świnię? Co, po 5 minutach już był zakochany w Ainhoi? Ktoś ma jakąś koncepcję? :)
Ale przecież on został wciągnięty do Projektu przez Schneidera i to jeszcze nie ze względu na jego umiejętności, a po to, żeby zrobić innym na złość. To nie wiem, czy ktokolwiek brał go tam na poważnie i z nim współpracował.
No, ale może i racja :)
Właśnie skończyłam ostatni odcinek i serce mi łka ;)
Myślę, że skrzynię zrzucił z samolotu Ulises, który skoczył ze spadochronem i szedł jej szukać, a przyleciał owym samolotem z innego ocalałego kawałka lądu.
Zakończyli jak się dało, na pewno lepiej niż "Lost", ale nie obraziłabym się o jeszcze kilka sezonów - Ulisesa w akcjach z Ainohą można by obserwować bez końca ;)
Tak, zgadzam się z Twoją teorią :)
I doskonałe podsumowanie - skończyli to tak, jak potrafili najlepiej i na ile mieli możliwość.
Kurde gdybym wiedział że finał taki będzie to bym wcale go nie oglądał.Po prostu zenada żaden serial który oglądalem nie mial tak spieprzonego finału.Serial oceniłem na 8 ale po finale daje tylko 4.A jak bym spotkał producenta ktory stoi za tym finałem to bym mu normalnie z dupy nogi powyrywał.
Fantastyczny serial,fajna obsada,beznadziejny koniec. Trzeba jednak oddac Hiszpanom ze robią super seriale. Np. taki El internado 7 sezonow rzecz sie dzieje w jednym budynku a porywa jak cholera.Polecam na otarcie łez Gran Hotel z jakze przystojnym Yon Gonzalezem. Wyrobił sie chłopak od czasu Internatu haha. piter 25 zabawny komentrz,szczegolnie koncowka mnie rozbawiła.
to pewnie po Hiszpańsku
ja znam tylko kilka słów a większość to wulgarne teksty typu *puta madre* więc duzo mi to nie pomoże
pozdrawiam
przeżył nawet na oficjalnej stronie wypowiadali się że że dla U i A było to szczęsliwe zakończenie .........
Jakby nie przeżył to by nie wiedział co działo się z innym(U z A opowiadali na koniec o pozostałych bohaterach). Mnie jeszcze zastanawia to, że Ventura jak wracał ze statku z tymi narzędziami nie widział po drodze Gamboi celującego w Ulissesa..
A co do ślubu jak Ulisses siedział na skałach mogli go chociaż ubrać w garnitur:D
Zauważyliście jeszcze, że na koniec jak przyjeżdżają na ślub to de la Cuadra gratuluje Kapitanowi, ale on już nie pogratulował ojcu pana młodego, trochę dziwne;) Tak jakby Ainhoa miała brać ślub z kimś innym, a tylko z powodu zakończenia serialu doklelili tam Ulissesa jako pana młodego:D
Finał z czapy, tak denny ze az szkoda komentowac :(
Ale wiecie co mi sie pod koniec skojarzylo? Ta ostatnia scena - namagnesowanie, jak zaczelo przyciagac te metalowe rzeczy - ogolny widok, spojrzenie w niebo i... powinni zobaczyc spadajacy samolot rozwerwany na 2 czesci - dziobowa i ogon :P :D.
Tego mi zabraklo ;)
Narzekacie. Cieszcie się, że w ogóle jakieś zakończenie było, bo producenci mogli wcale tego nie robić i pozostawić fanów w jeszcze większym wzburzeniu. Mi się tam finał podobał. Choć zdziwiłam się, że Vilma jednak była z Cho, ale tak naprawdę Piti jest jeszcze za dziecinny na związek. Więc dobrze się stało :)
Obejrzałam :)
Coś tam się rzucało w oczy o kiepskim zakończeniu, ale bez spoilerów, oglądałam wszystko "w niewiedzy" :) I po ostatnim odcinku jednak widać, że kręcony na szybko, ale wg mnie nie ma aż takiej tragedii... Nie ma happy endu (podobnie jak w "Internacie" tylko tam kwestia śmierci była czysto przedstawiona, widz nie miał wątpliwości), każdy może sobie po swojemu zinterpretować czy Ulises przeżył czy nie. Ja takich zakończeń nie lubię... :/
Ainoha była głupia... Gorsza niż gimnazjalistka, bo gimnazjalistce można jeszcze by było wybaczyć takie niezdecydowanie, ale jej? 20 lat na karku i nie wiem komu tyłek wysadzić?? Ale mimo wszystko podobała mi sie para Ainoha+Ulises... Ta ich rozmowa przez walkie... Ogólnie te wspomnienia na końcu...
Wyjaśnienie historii na końcu kto, z kim itp. nawet mnie zadowoliło, dobrze, że Vilma NIE była z Pitim, zaskoczenie trochę Ramiro+Estela. Zabrakło mi Gamboi, postać tragiczna, ale w pozytywnym sensie, coś go pchało do takiego zachowania i tyle... Ciekawe czy był z córką...?
Zastanawia mnie tylko to trzęsienie, co twórcy mieli na myśli...
Ogólnie ocenę utrzymam, ale do "Internatu" daleko... :p
Trochę za późno jak na odpowiedź, ale i tak muszę to napisać
Przyznaję, Ainhoa miała zachowanie jak gimnazjalistka, albo i gorsze; najpierw była śmiertelnie zakochana w Gamboi, a potem jak była w związku z Gamboą poszła do Ulisesa do łóżka. Potem kochała Ulisesa, ale gdy pojawił się Max, nagle zaczęła olewać trochę Ulisesa i podobał jej się Max, choć co to tego to wydaje mi się poprostu, że chciała wzbudzić zazdrość w Ulisesie.
I tak uważam, że Julia nie była lepsza, bo najpierw kochała Philippe, ale niedługo po tragedii zaczęła się mocno intersować Ulisesem i twierdziła, że go kocha i że nigdy nie kochała nikogo tak bardzo jak Ulisesa. Potem jak Ulises rzucił ją dla Ainhoi przyjęła to na klatę i szybko o nim zapomniała, nie trzymając nawet urazy do Ainhoi. Gdy kapitan wyznał jej miłość niedługo po tym jak Ulises z nią zerwał, nagle zakochała się w nim i w końcu byli razem.
Vilma też mnie trochę intrygowała. Najpierw była zakochana w Pitim, potem gdy Palomares zrzucił sutannę, zakochała się w nim i zerwała z Pitim, ale gdy Palomares postanowił, że znów zostanie księdzem, to Vilma nagle odkochała się w nim i potem zakochała się w Cho.
O Estelli to już szkoda gadac, bo zakochiwała się w każdym kto z nią pogadał :D
Gamboa najprawdopodobniej był z córką, jak mówił narrator w ostatnim odcinku, że po drugiej stronie wyspy widzieli światło i prawdopodobnie mógł to być Gamboa z córką. Szkoda, że nie nagrali scenki czy aby na pewno Gamboa odzyskał córkę.
Jeśli chodzi o trzęsienie ziemi; Odnoszę wrażenie, że Burbuja mimo iż wsiadł do łodzi podwodnej mógł nie wyjawić tego co było w czerwonej teczce i uciekł. Alexander w ramach zemsty mógł w jakiś sposób sprawić by znów zaczęły się dziać te dziwne zjawiska, co już były wcześniej, albo poprostu akcelerator jeszcze nie przestał działać i poprostu za jego pomocą było to trzęsienie ziemi.
W poprzednich komentarzach inni pytali się o co chodziło kapitanowi, gdy powiedział, że znów się zaczyna i o co chodziło z tym samochodem, skąd się nagle wziął. Według mnie samochód mógł być gdzieś koło domu, gdzie była strzelanina. Obiekty które przyczepiały się do samochodu wzięły się stąd, że samochód nagle się mocno namagnesował i powstało wysokie pole magnetyczne, tak samo jak ze sztućcami na statku, gdy przyczepiły się do sufitu. W wyniku wysokiego pola magnetycznego na wyspie powstało trzęsienie ziemi, a na morzu- o ile dobrze pamiętam- był sztorm. Od widelców wszystko się zaczęło, więc wnioskuję, że wszystkie efekty jakie działy się po uruchomieniu akceleratora cząsteczek, mogły się odnawiać i stąd wzięło się trzęsienie ziemi i przyczepiające się obiekty do samochodu.
Nurtuje mnie tylko jedno; Kim tam naprawdę była Julia? Wiem, że była naukowcem, ale nie daje mi to spokoju, po co chowała tak naprawdę krew całej załogi?
Czy dalej spiskowała z członkami projektu Alexandria?
Czy odeszła bądź próbowała odejść od projektu?
Skąd miała wyniki badań Ulisesa?
Czemu Julia udawała, że nie zna Burbuji, skoro przed jego wypadkiem przyjaźniła się z nim? Gamboa i Max powiedzieli mu ze się z nim znali, a Julia się nie przyznała. Nie przyznała się też także do tego, że to ona zdradziła, że to Roberto ukradł czerwoną teczkę, czyli teoretycznie to przez nią Burbuja miał bąbla w głowie.
Jeżeli Ulises miał być wybrańcem- bo tak było- czemu Alexander kazał go zabić, skoro wybrańcy mieli teoretycznie nie zginąć?
Zastanawia mnie co stało się z resztą ludzi w hotelu, czy zamieszkali na innej wyspie, skoro Ulises mówił De La Cuadrze, że to nie jest jedyna wyspa?
Kto wziął z hotelu ludzi, skoro na każdym statku mogło się zmieścić tylko 40 osób?
Co się stało z astronautami?
Dlaczego Ulises nie zabił Gamboi na tratwie, mimo że miał okazję?
Co się stało z resztą statków?
W jaki sposób Ventura uratował życie Aleksandrowi i czy miał coś w późniejszych czasach wspólnego z projektem Alexandria?
Serial był genialny, ale jest tak wiele niedociągnięć w tym serialu, że żywcem przydałby się chociaż 30 minutowy odcinek, gdzie chociaż sam narrator bez aktorów powie co się stało i wyjaśni dokładnie wszystko...
jest jedna rzecz której nie rozumiem , najpierw po tym jak Gamboa zastrzelił Ulisesa była ta scena jak Ainoa mówi że (chyba) 25 września 2010 roku zgineło tyle i tyle ludzi że przez ten akcelerator i coś jeszcze w tym stylu i że w śród tych ludzi jest Ulises czyli że też zginął .
a potem jest scena która się zaczyna od rok później i tam już Ulises żyje to jest bez sensu . masło maślane ;p
Pewnie po prawie trzech latach cię to mało interesuje, ale co tam :P Na końcu owszem, było że zginęło prawie 7 miliardów ludzi, a potem powiedzieli, że ocalała tylko garstka, wśród nich Ainhoa i Ulises. Tak to było, także wszystko się zgadza :)
poszukuję z tego serialu pewnego "instrumentala" jest to taka spokojna gra prawdopodobnie na pianinie....
El Barco oglądam pod pretekstem osłuchania się z językiem hiszpańskim. Nie żałuje ani minuty na to poświęconej, nawet mimo tak niedorzecznego finału.
Bardziej przemawiałaby do mnie wersja zdarzeń zaproponowana przez Palomaresa, kiedy to znalazł krew ukrytą w ścianie. Zasugerował, że wszyscy 'wybrani' są tylko dawcami organów dla bogatych i wysoko postawionych ludzi i dlatego są wyjątkowi... Choć drastyczne, to bardziej racjonalne.
No niestety finał zniszczył wszystko. Ktoś w ogóle nie pomyślał nad zakończeniem. Coś tam Ulises zabili go i uciekł, jakieś wycinki przeszłości. Mi to wygląda na to że planowali 4 sezon ale kasy brakło i na kolanie szybkie zakończenie zrobili.
Właśnie obejrzałem zakończenie na AXN Playerze, ale ono jest z tego co czytam tutaj jakieś wybrakowane, brakuje scen o których tutaj piszecie, w scenie ślubu(nie ma żadnych przebłysków i mowy o innych bohaterach), po prostu jest scena rozmowy ojca z córką i od razu jest to trzęsienie...Serial naprawdę bardzo dobry, ale zakończenie jest masakryczne, bardzo widać, że ostatnie sceny są kręcone na siłę byleby coś pokazać, skoro skasowali serial...Poza tą końcówką widać, że był planowany kolejny sezon...Naprawdę nie mogli chociaż jednego odcinka dokręcić...a tak mamy naprawdę dobry serial z zakończeniem, które w sumie mało co wyjaśnia. choć jako, że nie rozumiem co mówią w tych kilku minutach które brakuje w wersji na AXN, to nie wiem, może te parę minut coś wyjaśnia, ktoś mi napisze dokładnie co jest w tych brakujących fragmentach mówione(w wersji AXN jest po prostu rozmowa kapitana z Ainhoa, nie ma tych przebłysków scen, znalazłem ten fragment na YouTubie, ale hiszpańskiego nie znam...). Kim był ten staruszek(poza tym, że był synem pierwszego kapitana Gwiazdy Polarnej i jaki dług wobec niego miał Alexander?) Czy bohaterowie dalej są na tej wyspie czy na tym jakimś innym ocalałym lądzie, skąd mają auto? Co się stało z Burbuchą? Mowa o tym w tych brakujących scenach ?Tyle pytań mniej lub bardziej ważnych, no ale się nie dowiemy...:(
Ok co do długu to się zapędziłem, bo wyraźnie mowa, że uratował kiedyś życie Alexandrowi, więc mu się odwdzięczył.
"Właśnie obejrzałem zakończenie na AXN Playerze, ale ono jest z tego co czytam tutaj jakieś wybrakowane, brakuje scen o których tutaj piszecie, w scenie ślubu"
Ponieważ to jest oryginalne planowane zakończenie sezonu. Miał zakończyć się neidopowiedzianie - nei wiadomo czy Ulisses przeżył, co z Burbuhą i w ogóle skąd ten samolot z Ulissesem. Miało to być wyjaśnione w kolejnym sezonie. Dali niestety cancela serialowi i dodano ostatnie 10 minut na zakończenie całej serii, nie uzbierali nawet wszystkich aktorów więc nawet ślub był pokazany z d... i beznadziejny epilog w stylu: ulisses ocalał, burbuha uciekł itp. i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Zmarnowali tym finałem potencjał.
Też widziałam tylko zakończenie bez żadnych przebitek i bez Ulissesa (byłam pewna, że ślub jest z Maxem), co prawda parę lat od tych wypowiedzi minęło, ale może akurat ktoś z Was wie gdzie znaleźć tę dłuższą wersję finału?
Końcówka tak słaba, jak to było tylko możliwe. Jeśli istniałby konkurs na największy, zmarnowany potencjał, to Statek by go bezapelacyjnie wygrał :/
W oryginalnej wersji jezykowej bylo dodatkowe sceny "rok pozniej", ktorych nie bylo w serialu m.in. pokazali w nich, ze Ulises przezyl. Jak? Tego juz nie ale zyje i bierze slub z Ainhoa. Nawet te dodatkowe sceny nic nie tlumacza, tyle ze daja wszystkim happy end. Wydaje mi sie, ze tworcy planowali 4 sezon i dopiero w ostatniej chwili dowiedzieli sie, ze go nie bedzie i to dlatego na szybko pododawali jakies sceny.