Nie oglądałam słynnej serii Lost więc nie wiem czy ten serial jest podobny ale jak dla mnie cała fabuła jest megaciekawa i już nie moge się wprost doczekać jak odnajdą ziemię i jak ten serial będzie dalej prowadzony. Jak dla mnie potencjał ma wielki a najlepszy z nich wszystkich jest ten Japończyk(chyba) :)
Mam nadzieję, że nie sknocą tego serialu nadmiernym przedłużaniem.
Najlepsze jest to, że jak dotąd wszyscy mówią po hiszpańsku, nawet jeśli znaleźli się w prawie zatopionym hotelu w środku zatopionego Singapuru :P Jeden jedyny Koreańczyk ni w ząb nic nie rozumie :P
Najlepsza była Coca-Cola w poprzednich sezonach - nigdy im się nie kończyła :)... teraz też pojawiła się w tym hotelu (jak rozmawiały Estela z Vilmą na tarasie)- czyżby sponsor serialu :)??
No oczywiście, że sponsor :) Tak jak co najmniej dwóch filmów, które powstały chyba w przerwie zdjęć serialu, w których wystąpili Mario Casas i Marina Salas - Trzy metry nad niebem i Tylko Ciebie chcę. Tam też ciągle jest coca-cola gdzieś w tle ;) Zresztą reżyser też ten sam. Ekipę ciągnie ze sobą już od Ludzi Paco ;) Niewątpliwie reklamują też mleko - zawsze kamera pokazuje kartonik :)
Ciekawe, czy u nich pojawia się napis: Audycja zawierała lokowanie produktu ;)
W poprzednim odcinku ( tj. 5 po Polsku) było w tle słychać głos, który na pewno nie mówił po hiszpańsku ;)
Pewnie i zdarzył się jeden czy drugi mówiący innym językiem, ale jak na razie, oprócz jednego przypadku - Koreańczyk - nie mieli problemów z porozumiewaniem się: Leonor i jej towarzysze mówili po hiszpańsku, astronauci też mówili po hiszpańsku; po porwaniu Bąbla i de la Cuadry też negocjowano po hiszpańsku . Trafili do hotelu i co? Max gada po hiszpańsku, Ci co próbowali przejąć statek - też, Ventura i jego wnuk, jakby nie było, też :D To taki drobny szczegół ;)
W każdym razie dobrze się ogląda.