"O dalszym rozwoju fabuły dowiedziałam się już z Wikipedii, bo naprawdę nie miałam zamiaru kontynuować seansu"

Jezeli ta baba dostaje kase za te wypociny, to z miejsca powinni ja wyje**c.

Wole ta recenzje, tu przynajmniej ocena sie zgadza.

http://naekranie.pl/recenzje/stranger-things-sezon-1-recenzja

Wydaje mi się że jej płacą za takie pisanie recenzji ;) Ale kto wie ;D Bo patrząc po jakości tej pracy to raczej nie są to wielkie miliony. Mnie bardziej dziwi czemu ktoś to opublikował. Nie ma tam nikogo kto czyta ich teksty przed publikacją?

Wygłaszanie publicznie kontrowersyjnych poglądów nawet absurdalnych było i jest sposobem zwrócenia na siebie uwagi. W wypadku recenzentki totalne zjechanie serialu powszechnie uważanego za dobry wpisuje się w ten schemat. Biorąc pod uwagę brak profesjonalizmu (recenzja serialu bez obejrzenia go na podstawie wikipedii) autorka może zaistnieć jedynie dzięki taniej sensacji. Dziwię się redaktorom natemat.pl, że godzą się bez cienia wstydu puszczać opinie osoby jawnie podpierającej się wikipedią. Gdzie rzetelne dziennikarstwo?

Jaki portal, taka recenzja i dziennikarstwo.