za obejrzenie "Stranger Things", ale kiedy się w końcu zabrałam obejrzałam prawie cały sezon w jedną noc. Fabuła, zdjęcia, muzyka - wszystko idealnie do siebie pasuje. Gra aktorska - dla mnie numerem 1 jest David Harbour. Widziałam z nim parę filmów, ale w ST gość gra genialnie. Jego ekspresja, intonacja głosu zwłaszcza w scenie, kiedy dał Eleven szlaban, a ta zaczęła się stawiać dzięki swoim mocom - naprawdę mocno zagrane.