Nie było żadnej informacji o tym, żeby wyrwa w czasoprzestrzeni się sama z siebie zamknęła, a skoro 11. dalej wpie*dala gofry podrzucane jej przez tego glinę, to znaczy, że żyje.
Dlaczego więc cała obsada serialu (łącznie z 11) ryzykowała życiem, żeby uratować tego smarkacza, którego widz i tak ma gdzieś, bo go nie miał okazji za dobrze poznać, za to kiedy 11 ma kłopoty to wszyscy zlewają ją ciepłym moczem?
No wlasnie tez mnie to zastanawia. Moze w 2 sezonie Mike bedzie ja ratowal. W koncu zalezy mu na niej i bardzo za nia teskni, wiec dziwne jak nadal nic nie zrobi ;p
Przecież jest jeszcze 2 sezon... Chcieli rozciągnąć, to na więcej sezonów, więc postanowili nie ratować Eleven w pierwszym sezonie.
Żeby dostać się do tego równoległego świata, w którym prawdopodobnie jest teraz Jedenstka, szeryf musiałby iść jeszcze raz do ośrodka gdzie prowadzono te wszystkie dziwne badania a raczej ci 'naukowcy' nie byliby do tego pozytywnie nastawieni i od razu by ich zatrzymali, jak to miało miejsce w przypadku gdy szukali Willa. Poza tym szeryf miał umowę z tym (siwym kolesiem, nie wiem jak ma na imię), że gdy zabiorą Willa, to oni ich wypuszczą, ale w zamian ci nic o nich nikomu nie powiedzą.