Serial fajny choć nie wybitny, ocena IMHO zbyt wysoka.
Na plus zdecydowanie klimat, przyjemne aktorstwo i dobra muzyka.
Na minus przewidywalny scenariusz (od połowy sezonu można trafnie przewidzieć jak się skończy), przegięty motyw z dzieciakami (czasem miałem wrażenie że oglądam ET na sterydach) no i te efekty specjalne. Poważnie z tym ostatnim dali dupy - ZŁY ciut lepszy niż smok z Wiedźmina ;D i trochę psuje to odbiór końcówki
btw Już tu czytałem że 'za młody jesteś', 'za mało filmów widziałeś', 'nie znasz się', 'nie zrozumiałeś'. Także spieszę z wyjaśnieniem, że mam 35 lat, dużo filmów widziałem, dużo Kinga czytałem, serial oceniam jako fajny ale nie jest to nic wybitnego.
Wiesz, jeśli chodzi o scenariusz to jak się ma wiele filmów i książek w życiorysie to nie ma opcji żeby coś Cię zaskoczyło. Każdy film czy serial kończy się tym co w jakiś sposób przewidywałeś. Szczególnie jak obejrzysz do końca. Mnie oczarował tutaj klimat i aktorstwo. Szczególnie aktorstwo bo El dała czadu i nie dziwię się zupełnie szału na jej punkcie za oceanem bo zagrała mega. I to jest wybitne. Scenariusz jest wiadomy, ale jednak pozytywne wartości są przemycane a to dobrze - koleżeństwo, lojalność, przyjaźń.
pewnie tak, choć tutaj rzeczywiście no nie trzeba się specjalnie wysilać, żeby przewidzieć końcówkę. Jako największa wadę stawiam jednak te słabiutkie efekty specjalne.
Serial naprawdę fajny, po prostu się naczytałem jakie to arcydzieło, a moim zdaniem do tego mu daleko. Stąd moje 7/10