Jakim cudem komendant gdy go złapali wtedy bodaj w 4 odcinki czy 5 wydostał się z laboratorium ?? przecież go złapali coś mi wstrzyknęli i nagle budzi się u siebie w domu ?? czegoś nie rozumiem dlaczego go nie zabili/uwięzili ?? Przecież odkrył pewne fakty jak ich "zwłoki" Byersa. Ktoś to racjonalnie wytłumaczy ?? Czy może miał zwidy że ktoś mu coś wstrzyknął ??
P.S: Jakby co jestem dopiero w trakcie oglądania 8 odcinka
Wydaje mi się, że nie chcieli kolejnych ofiar i po prostu upozorowali, że to był sen (albo coś) i założyli mu podsłuch, że jeżeli coś już powie na temat laboratorium, to dopiero go zabiją.
No ale faktycznie było to głupie z ich strony xd