Obejrzałem 2 sezon i muszę powiedzieć, że trzyma poziom pierwszego, a czasami go nawet przewyższa.
Plusy:
+ klimat - klimacik nadal jest i nadal czuć jakby się obcowało z najlepszymi dziełami Kinga i Spielberga
+ muza - muzyka pierwsza klasa, ale nie mogło być inaczej w serialu inspirowanym latami 80.
+ nawiązania - mam wrażenie, że jeszcze więcej tu nawiązań, niż w sezonie pierwszym, japa nie raz się uśmiecha
+ nowe postacie - każda nowa postać wniosła coś do fabuły i sama w sobie była ciekawa (Billy miał dużo fajnych scen, szczególnie z mamą Nancy XD i ten motyw z ojcem za którego się tak wyżywa był fajny)
+ gra aktorska
+ relacja Steve - Dustin - genialne xd
+ dużo zabawnych scen - ten sezon zawierał więcej scen, które mnie rozbawiły
+ Snow Ball - super podsumowanie wszystkich wątków
Minusy:
- nielogiczne zachowanie bohaterów (nadal nie sczaiłem czemu Nancy rzuciła Steve'a, po tym jak sama go wybrała na koniec 1 sezonu ehh kobiety :D)
- finał - jak dla mnie mało satysfakcjonujący, na szczęście po nim nastąpił bal, który bardzo fajnie skończył sezon
Sezon 2 jest genialny! Dla mnie to najlepszy serial po Breaking Bad.