Zgadzam się. Ludzie w ogóle nie czają o co w tym chodzi.
Jedynie drugi sezon przymulał ale w trzecim powrócili do tego co było najlepsze w jedynce i dodali jeszcze sporo nowego.

3 sezon mega dobry.
- Oczywiście z minusów mogę od siebie dodać , że zbyt mocno skopiowali. Czyli ponownie zaczęli działać w grupkach i dopiero na koniec się łączą. Przeszli już przez to w pierwszej części a nie potrafili się komunikować. Jednak zwalam to na samych bohaterów a nie na scenariusz, jakby to dziwnie nie brzmiało xD
Jednak kto wie, może gdyby nie działali osobno to nie dowiedzieli by się o ruskiej bazie. Wiedzieli by tylko tyle co inni. Jednak zbyt późno ta grupka znów jest razem i brakowało mi czegoś. Jednak z drugiej strony jakby tak wszyscy razem biegali to było by jak w tym szpitalu : "sprowadziła całe zoo" ;)
To tylko takie moje przemyślenia. Serial pokazał ponownie piękno, to czego mi brakowało w drugim sezonie. Czekam na 4 sezon o ile powstanie. Mam nadzieję, że tym razem nie skopiują drugiego sezonu tylko będą dalej trzymać poziom bo jak na razie jest super.

Matko, jakbym czytał jakiegoś gimnazjalistę na prochach, zero ładu i składu...

Lubię to!

nie patrz pod kątem mlodziezy tylko osób którym sezon 1 i 2 mega sie podobal a nagle 3... no wlasnie.. albo wcale albo srednio. Jako rocznik 82, moje wrazenia po 1 sezonie byly chyba oczywiste. 2 sezon to rowniez zarwana nocka. No i przyszedl czas na 3... Moje wrazenia sa takie: z poczatku bylo mega dobrze, co odcinek coraz lepiej. Az tu nagle gdzies w odcinku 5 cos peklo. Tzn tu serial osiagnał jakies swoje maximum napiecia i po tym zaraz wszystko zaczelo spadac, jakby wrecz juz bylo z gorki. Nagle sytuacja stala sie dla mnie klarowna, producenci przestali juz mieszac i przygotowali sie juz tylko na prowadzenie akcji w strone finalu, zniknely wszelkie tajmenice a czas jaki moglby byc wykorzystany na rozwijanie kolejnych zagadek poswiecono na relacje miedzy glownymi bohaterami i ich problemów. to przenioslo wage serialu s-f mocno w strone dramatu a wplecienie takich watkow w tak waznym serialu nazywamy nie innaczej jak... "dłużyznami" - watkami by wypelnic dziury w fabule na ktora juz zabraklo pomyslu. A to juz co nieco mowi jaki moze byc nastepny sezon i czy popadnie w typowy schemat utraty jakosci dlugosezonowych seriali.

No widzisz, jestem na świeżo i mam inne wrażenia-do czwartego/piątego odcinka się męczyłam a potem dopiero poczułam rozrywkę. Nie podszedł mi wątek dorastania młodych bohaterów (uważam że scenariuszowo wyszło to niesamowicie banalnie i schematycznie), nie podobała mi się również na początku gra Millie Bobby Brown, tak jakby zgubiła tą świeżość którą miała w tamtych sezonach. Sceptyczna jestem wobec nowej postaci czyli Robin, była ok ale nie wniosła tyle co chociażby mała Erica. Mimo wszystko super lekka rozrywka, super klimat, odniesień do lat 80. cała masa i po to właśnie wszyscy oglądają ten serial. Kiedyś tego nie kumałam, teraz rozumiem.

To o czym piszesz bylo w S01 i S02 teraz to odcinanie kuponow i nachalne wykorzystywanie motywow z dwoch pierwszych sezonow.

w s03 jest inny klimat, bardziej pstrokaty, taki jaki byl 1985 (poczatek lat 80 byl bardziej w klimacie lat 70., przynajmniej w Stanach). To wszystko jest swietnie przemyslane, od kolorów po szczegoliki (i nie mowie tu o New Coke, ale chocby dobór wnętrz)

Ok klimatu połowy lat 80 w USA się nie czepiam bo twórcy ST na pewno dobrze się przygotowali. Niestety to mruganie okiem w S03 jest nachalne mocno. Scenariusz, gra aktorska niestety leżą.

gra aktorska lezy? ZAJEBISCIE zagrane (to sa nadal dzieci, chociaz juz nasto, a graja naprawdę zawodowo)

... piszesz o wnętrzach to baza Ruskich jest słabo zrobiona, za ładna, powinna być funkcjonalna a nie w jakimś dziwnym stylu.

dzwinym? Dla mnie w stylu kiczowatym a'la Bondy (kiczowatym oczywiscie pozytywnie)

Jestem 73 rocznik i obejrzałem na dniach wszystkie 3 części ST z najmłodszą córką.
Pierwszy sezon ma faktycznie coś z klimatu lat 80-tych, tak jakby targetem było moje pokolenie. Trzeci jednak jest go kompletnie pozbawiony i wyraźnie widać że przeznaczony dla młodego odbiorcy z generacji postMilenium. Poza tym jest zwyczajnie słaby.

Brawo Panie berger00.
3 sezon mdłe to i głupie zwyczajnie Beverly Hills 90210 z elementami horroru.
Przewijam na potęgę bo się nie da

"...a nie żeby wam się wszystko zgadzało." wszystko nie musi, jednak w 3 sezonie mało się zgadza. PozA tym takie absurdy jak żołnierze, już nawet pomijając że Rosyjscy, w turbo tajnej bazie na terenie wroga znajdują dzieciaków - rozstrzelali by ich bez mrugnięcia - no ale ok, to nie horror tylko bajka. Potwór goniący przez las przewalając drzewa nie może sobie poradzić z śmiesznym amerykańskim domkiem z drewna, w końcu złapał nastke to nie miał siły jej podnieść bo 5nastolatków ją trzymało haha. I pierwszy sezon miał to coś i bardzo mi się podobał, jednak trzeci to dno, w każdym odcinku musieli coś spieprzyc

Mam 42 lata i niestety nie wszyscy zapewne się z Tobą zgadzają. Do 4 odcinka 3 sezonu dojrzewanie, pierwsza miłość, co scena inny bit z radia i wspomnienia tamtych hitów, wspomnienia z gier planszowo fabularnych i zabawy wyobraźnią mega choć już to było w poprzednich sezonach, ale za to hołdy oddawane starym klasykom takim jak "Blob zabójca", "Pożeracze ludzkich ciał" i wiele innych na których się wychowywałem mega ukłon!! Nawet na ścianie była moja ukochana "Podpalaczka" naprawdę przyjemne, niestety od 5 odcinka totalna klapa, zapychanie czasu niepotrzebnymi przydługawymi scenami, rozkminy na temat utraconej miłości oczywiście to ważne ale nie żeby zajmowały większość sezonowego czasu, idiotyczne aż wręcz nachalne wciskanie widzowi humoru typowego dla półgłówków, akcja jest tak dramatycznie naciągana i tworzona na siłę oraz błędy w scenariuszu aż nadto widoczne np. tunel wentylacyjny w który nie mógł wejść dorosły a w późniejszych scenach widzieliśmy co widzieliśmy żenujący zabieg dodawania nowego niepotrzebnego aż wręcz irytującego bohatera w postaci czarnoskórej gówniary która wyżej srała niż dupę miała, to wszystko mogło by być ale w granicach rozsądku bez przesadyzmu aha no te nieszczęsne fajerwerki w markecie... W kolejnym 4 sezonie pewnie ekipa z Hawkins wyruszy na Kamczatke odbić tajemniczego Amerykanina oby to nie był jakimś cudem ocalały Szeryf Hopper!!! Kolego HOŁDY to nie wszystko jeszcze trzeba umieć je umieścić naprawdę nie kalającym scenariuszu aby one same nie były skalane i sprofanowane.

No ja jestem z pokolenia lat 80. i w tym sezonie czułem mniej stylówki niż w poprzednich. W sumie to mnie urzekło tylko wprowadzenie Rosjan jako klasycznego przeciwnika, i poruszyło mnie śpiewanie "Neverending Story". W poprzednich sezonach, nawiązania do kultowych elementów epoki były na każdym kroku, a tutaj skupiono się głównie na potworach.

Yhym.
Nie spodobał Ci się 3 sezon? A to gmbus jesteś. TU CHODZI O EJTISYYY!

Bardzo mądry jesteś